

fot. P. Golonka/ Resovia
- Musimy popracować, żeby utrzymywać konsekwencję i koncentrację do końca. Brakuje nam trochę doświadczenia. Ta liga i rywale czasami nas weryfikują, ale względem pierwszej rundy widać ogromny progres. Wierzę, że się utrzymamy- powiedziała nam Alicja Barszcz, bramkarka Resovii po meczu z AP Orlen Gdańsk.
- Przegrywacie dzisiaj z AP Orlen Gdańsk po dogrywce. Jakie masz odczucia po tym spotkaniu?
- Na pewno miałyśmy dużą nadzieję, w związku z tym meczem, zwłaszcza po pierwszej połowie, gdzie prowadziłyśmy. Szkoda, że to wszystko się tak potoczyło. Brakło pewnie trochę koncentracji na początku drugiej połowy i na początku dogrywki. Dziewczyny pewnie też były już trochę zmęczone.
Po stracie bramki na 3-2 w dogrywce już ciężko było nam się podnieść i taki jest wynik. Myślę, że dużo pozytywów wyniosłyśmy z tego meczu i jestem pozytywnie nastawiona. Szkoda, że odpadamy, ale daje nam to dużą nadzieję na ligę.
- Paradoksalnie druga połowa w Waszym wykonaniu była lepsza. Miałyście sytuację na 2-0, które mogła całkowicie zmienić ten mecz. Natomiast później Wasze ataki, zwieńczone rzutem karny, który doprowadził do dogrywki. Wydaje się, że jest to dobry prognostyk przed ligą.
- Dokładnie. Musimy popracować, żeby utrzymywać konsekwencję i koncentrację do końca. Brakuje nam trochę doświadczenia. Ta liga i rywale czasami nas weryfikują, ale względem pierwszej rundy widać ogromny progres. Wierzę, że się utrzymamy.
- Za niespełna dwa tygodnie pierwszy mecz ligowy i na starcie pojedynek o być albo nie być ze Stomilanką Olsztyn. Jak się czujecie po tej zimie?
- Jeszcze dwa tygodnie przed nami. Ale najcięższy okres już mamy za sobą. Teraz wchodzimy już w taki mikrocykl, żeby być świeże na pierwszy mecz. Tak, jak Pan powiedział mecz o być albo nie być. Zostawimy wszystko na boisku i mamy nadzieję, że trzy punkty przyjadą do Rzeszowa.
- Jak z Twoim zdrowiem? Zeszła runda zaczęła się niefortunnie, ale teraz widać, że już wszystko w porządku.
- Tak. Troszkę był zawierowania związane z moim powrotem, bo w treningu też różne rzeczy wychodziły po tym moim szybkim powrocie. Cieszę się, że przepracowałam cały okres przygotowawczy, że walczę o pierwszy skład i na razie trener postawił na mnie. Mam nadzieję, że za dwa tygodnie będzie tak samo i cieszę się, że mogę rywalizować o miejsce z tak dobrą bramkarką.
Rozmawiał Maciej Decowski-Niemiec
Czytaj także

2025-02-13 16:42
Były reprezentant Polski blisko Stali Mielec!

2025-02-13 17:54
Wypożyczenie między trzecioligowcami!

2025-02-13 18:03
Kolejna edycja Orzeł Cup! Zagra osiem zespołów z województwa

2025-02-13 20:22
"Nowy-stary" zawodnik ponownie w Karpatach!
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.