
- Nasza kadra jest bardzo dynamiczna. Pojawiają się nowi zawodnicy, a my musimy podejmować decyzje dotyczące przyszłości piłkarzy, którzy mają obecnie mniejsze szanse na regularną grę – Marek Zub o sparingu z Górnikiem Łęczna oraz zmianach w Stali Rzeszów.
- Trenerze, za Wami sparingowy mecz z Górnikiem Łęczna, który zakończył się Waszym zwycięstwem 2-1. Jak ocenia Pan ten pojedynek?
- Myślę, że był to bardzo ciekawy mecz, przede wszystkim dlatego, że po raz pierwszy tej zimy zagraliśmy na naturalnej murawie. To miało duże znaczenie dla przebiegu gry. Jestem zadowolony nie tylko ze zwycięstwa, ale przede wszystkim ze sposobu, w jaki zawodnicy funkcjonowali na boisku. Był to także ważny sprawdzian podsumowujący nasz trzytygodniowy okres przygotowawczy i wydaje mi się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku.
- Przebywacie na obozie w hotelu Resort Rado i trenujecie na obiektach w Tuszowie Narodowym. Pogoda od kilku dni dopisuje, można powiedzieć, że warunki macie niemal jak za granicą.
- Zdecydowanie tak. Boisko, które tutaj mamy do dyspozycji, nie odbiega jakością od tych, które można spotkać w Turcji czy na Cyprze. To dla nas duże udogodnienie, zwłaszcza że jeszcze dzień przed meczem planowaliśmy grę na sztucznej nawierzchni. Na szczęście, dzięki uprzejmości właścicieli i zarządców boiska, mogliśmy rywalizować na naturalnej trawie, co w styczniu nie zdarza się często.
- Jak wygląda sytuacja zdrowotna zespołu? Dziś nie zagrali m.in. Tomasz Bała i Benedykt Piotrowski. Czy to urazy, czy raczej kontrolowana przerwa w grze?
- To są drobne urazy. Procesy rehabilitacyjne u tych zawodników już się kończą i w najbliższych dniach wrócą do normalnych obciążeń. Benedykt jeszcze wczoraj trenował, ale podjęliśmy decyzję, że w meczu nie zagra. Tomasz również dochodzi do pełnej sprawności, więc nie ma powodów do niepokoju.
- Wczoraj pojawiła się informacja, że Kacper Paśko i Krystian Wachowiak znaleźli się na liście transferowej. To dość niespodziewana decyzja, zwłaszcza że obaj przebywają z drużyną na obozie. Co skłoniło klub do takiego ruchu?
- Nasza kadra jest bardzo dynamiczna. Pojawiają się nowi zawodnicy, a my musimy podejmować decyzje dotyczące przyszłości piłkarzy, którzy mają obecnie mniejsze szanse na regularną grę. To dla nich szansa na znalezienie klubu, w którym będą mieli więcej minut na boisku. Nie mam absolutnie żadnych pretensji do tych zawodników, ale uznaliśmy, że w obecnej sytuacji warto im umożliwić transfer. Na ten moment nie ma jeszcze konkretnych ofert, dlatego pozostają z nami na obozie.
- A co z Gerardem Bieszczadem? Ostatnio był testowany w Pogoni-Sokół Lubaczów, ale teraz ponownie trenuje ze Stalą. Jak wygląda jego sytuacja?
- Z tego, co wiem, Gary czeka na informację z Lubaczowa. Był tam na testach, odbył rozmowy, ale nie mam pewności, czy klub podjął decyzję w jego sprawie. Być może temat jest już nieaktualny, dlatego wrócił i trenuje z nami.
- W dzisiejszym meczu od pierwszej minuty wystąpił 17-letni Dominik Gujda. Do tej pory pojawiał się raczej w końcówkach spotkań. Czy można powiedzieć, że jest już gotowy do walki o miejsce w pierwszym składzie?
- Dominik to specyficzny zawodnik. Stosunkowo niedawno trafił do naszej Akademii, ale już pokazał, że może rywalizować na wysokim poziomie. Rozegrał u nas kilka meczów, w tym przeciwko drużynom ekstraklasowym, jak Motor Lublin czy Górnik Zabrze, i pokazał, że potrafi sobie z tym poradzić. Dzisiaj jego występ był bardzo udany, oddał m.in. groźny strzał w poprzeczkę. Ma potencjał i myślę, że może stać się ważnym elementem zespołu.
- Na koniec zapytam jeszcze o transfery. Czy Stal Rzeszów planuje jeszcze wzmocnienia? Na jakie pozycje?
- To pytanie do dyrektora sportowego. Ja mam do dyspozycji kadrę liczącą 24 zawodników i skupiam się na pracy z nimi. Jeśli chodzi o ruchy transferowe, już wcześniej wyjaśniłem sytuację Kacpra Paśki i Krystiana Wachowiaka. Co do nowych nabytków – to decyzje, które zapadają na wyższym szczeblu.
Rozmawiał Maciej Decowski-Niemiec
~anonim 2025-01-30 01:53:16
osmiu na wlocie
Abraxas 2025-01-30 07:17:08
Ciekawe że trener nie ma wpływu na transfery do klubu ?
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.