2024-12-28 23:18:59

Dawid Zaguła: Chcielibyśmy odpłacić się kibicom za to, że ciągle są z nami

Na zdjęciu Dawid Zaguła, OPTeam Energia Polska Resovia (fot. Resovia Rzeszów Koszykówka)
Na zdjęciu Dawid Zaguła, OPTeam Energia Polska Resovia (fot. Resovia Rzeszów Koszykówka)
- Mecz nam na pewno nie wyszedł pod wieloma względami, czy to obrona, czy atak, można się tutaj czepiać wszystkiego. Natomiast cieszę się mimo wszystko, że mimo ciężkiego dla nas czasu kibice,  przychodzą na mecz w tak licznej okazałości, wspierają nas mimo wszystko. Tylko chcielibyśmy się im odpłacić za to, że ciągle z nami są- powiedział nam po porażce z Muszynianką Sokołem Łańcut Dawid Zaguła. 
 
- Atmosfera dopisała, natomiast Wasza forma dzisiaj nie do końca...
 
- No tak, atmosfera, klub i wszyscy wokół zadbali o to, wszyscy ludzie, którzy się tutaj zgromadzili dzisiaj. Natomiast my o nią nie zadbaliśmy jako zawodnicy i nie daliśmy tej dodatkowej dawki emocji, która mogłaby fajnie jeszcze ten mecz troszeczkę podkręcić.
 
Mecz nam na pewno nie wyszedł pod wieloma względami, czy to obrona, czy atak, można się tutaj czepiać wszystkiego. Natomiast cieszę się mimo wszystko, że mimo ciężkiego dla nas czasu kibice, którzy przychodzą na mecz, przychodzą w tak licznej okazałości, wspierają nas mimo wszystko. Tylko chcielibyśmy się im odpłacić za to, że ciągle z nami są.
 
Także mam nadzieję, że gdzieś tam w najbliższej przyszłości uda nam się w końcu cieszyć razem z kibicami zwycięstwem, a nie ciągłą porażką.
 
 
- Jak z Waszym zdrowiem i czy to miało główny wpływ na wynik dzisiejszego meczu?
 
- Może troszeczkę tak, natomiast wszyscy już w miarę wrócili do zdrowia. Może nie jest to 100%, natomiast jest to wystarczający poziom zdrowia, żeby mocno trenować i mocno grać. Nie zagraliśmy mocno, a treningi są jakie są, bo też ostatni okres był taki, że trenowaliśmy w sześciu, w pięciu, w ogóle w czterech. Było to bardzo porozrzucane, natomiast teraz mam nadzieję, że jak już każdy wrócił do zdrowia, każdy przeszedł wirusa, bo wirus nas dorwał drużynowo, to będziemy mieli okazję, żeby mocno potrenować i wyciągnąć kilka zwycięstw, w najbliższej przyszłości.
 
- Natomiast biorąc pod uwagę Wasz występ, bardzo dobrze zaprezentował się nowy zawodnik Olek z Ukrainy (Oleksandr Mishula przyp.red.), który rzucił 26 punktów. Może być taką wartością dodaną dla Waszej drużyny i w kluczowych momentach zdecydować o tym, że się utrzymacie. Czekamy też chyba jeszcze na zawodnika podkoszowego do drużyny.
 
- Tak, dzisiaj indywidualnie wypadł bardzo dobrze w meczu, tym bardziej, że jest po jednym treningu wczorajszym. Na obecną chwilę wkomponował się bardzo dobrze. Nie chcę też pochopnie oceniać, bo to różnie bywa. Tak samo bywa z efektem nowej miotły, gdy jest zmiana trenera. Natomiast wygląda to bardzo dobrze. Mam nadzieję, że będzie miał okazję z nami potrenować dłużej, pokazać takie rzeczy typowo koszykarskie na treningu i troszeczkę nam da powera do grania o kolejne zwycięstwa. Na treningach też ta jakość będzie lepsza właśnie dzięki niemu.
 
Natomiast trzeba się spodziewać różnych transferów. Nie spodziewaliśmy się może w tej chwili obwodowego. Jest obwodowy, czekamy, zobaczymy, co będzie dalej. Byle by to była wartość dodatnia.
 
- Czego Wam brakuje jako drużynie teraz do tego, żeby zacząć po prostu wygrywać kolejne mecze?
 
- Chciałem powiedzieć zwycięstw, ale myślę, że na pewno teraz troszeczkę tych treningów, żeby odetchnąć od tego całego bagna, które nam się stworzyło. Począwszy od choroby, przez kontuzję i przez to, że bardzo długo nie trenowaliśmy razem. Jakości na treningu, czyli żebyśmy mieli tych 10-12 zawodników do trenowania i do grania później na meczu. Nie tak, że tylko do trenowania, potem nie ma ich na meczu, ciężkiej pracy, to trzeba wyciągnąć ciężką pracą, charakterem.
 
Troszeczkę skupienia na treningach, wyciągnięcie najważniejszych wniosków z tych meczów, które teraz przegraliśmy dosyć okazale. Myślę, że będzie okej. Jeżeli tutaj będzie wartość dodana innymi zawodnikami, tak jak jest aktualnie teraz z Olkiem.
 
Będzie prawdopodobnie kolejny zawodnik, nie wiem kiedy, czy, jaki i w ogóle. Natomiast myślę, że na pewno jakieś ruchy będą. Jeżeli będzie to wszystko na plus, no to my też pójdziemy w tym kierunku i mam nadzieję, że wtedy już będzie dużo lepiej.
 
Rozmawiał Maciej Decowski-Niemiec

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 7

Rozwiąż działanie =

~anonim 2024-12-29 00:42:03

zastanawiające że były przygotowania do seoznu liga ruszyła i dopiero od kilku kolejek Decowski pisze o koszu a tak wcześniej to o wolkach podleśnych a ani słowa o koszu Sovii, Sokoła czy Krosna Teraz nagle sie obudził Może piłki po wioskach nie ma i zimno to trzeba się w hali wygrzać do do klasy i znajomości tematu basketu Pana Pęcaka to mu brakuje oj brakuje

~anonim 2024-12-29 01:06:14

Gdyby nie Kaczmarski to te wszystkie Łańcuty i Resovie zjadałaby Stalowa Wola samymi wychowankami. Olbrzymia masa wychowanków grających na wysokim poziomie. Przykre, że jedna osoba trzyma się kurczowo stołka.

Mat 2024-12-29 02:21:07

Normalnie spac nie mogę tak mnie te koszykarzyki zdenerwowali To ja lot przekladam zeby zostac i ich zobaczyć a oni tak wala w ciula Wstyd kompletne dno i ten trener I Pan Decowski tez się nie postarales w wywiadzie delikatnie grzecznie brak merytorycznych pytan Atmosfera fajna to na pewni i niestety glosniejsi kibice z Łańcuta. Dobrego 2025 roku

1905 2024-12-29 03:13:48

Dawid czas się obudzić, bo dzisiaj to była kompromitacja, 17 lat temu w ostatnich derbach z Łańcutem juniorzy się pokazali z lepszej strony niż wy dzisiaj...

Erikson 2024-12-29 16:59:17

Przegrać u siebie w takim stylu, tragedia. Powinniście zwrócić wynagrodzenie za taką grę i grać na luzie za darmo, pracując normalnie.

Jacuś 2024-12-29 21:32:26

a Wojski był na meczu ????

~anonim 2024-12-30 01:44:33

Konczy sie rok idzie kolejny

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij