Fot. Krtse.photography
11 goli zobaczyli kibice, którzy w piątkowy wieczór udali się na stadion przy ul. Cichej w Tyczynie. Lepszą skuteczność zaprezentował Wisłok Wiśniowa, który pokonał Strug Tyczyn 6-5.
W 30-tej sekundzie po pierwszym gwizdku sędziego Wisłok zdobył gola. Po zagraniu z prawej strony piłkę z najbliższej odległości umieścił w siatce Michał Szymański. Po chwili mogło być już 0-2, ale gospodarzy uratował Konrad Kowal, broniąc uderzenie głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
Gospodarze przetrzymali ten trudny moment i w 11. minucie doprowadzili do wyrównania. Futbolówkę przed polem karnym przejął Bartosz Góra i strzałem tuż przy słupku nie dał szans bramkarzowi.
Rozpoczęła się 20. minuta i znów na czele byli goście. Tym razem na listę strzelców wpisał się Wiktor Majewski, przełamując ręce bramkarza strzałem z kilku metrów.
Na odpowiedź podopiecznych Grzegorza Opalińskiego nie trzeba było długo czekać. W 26. minucie swojego drugiego gola zdobył Góra.
Tycznynianie mogli wyjść na prowadzenie zaraz po wznowieniu gry. Próby Karola Nieckarza i Góry nieznacznie minęły cel. Nie pomylił się za to M. Szymański, który tuż przed 30. minutą dopelnił formalości po zagraniu Rusłana Kovtoka.
Drużyna Grzegorza Sitka poszła za ciosem i kilka chwil później miała dwubramkową przewagę. Defensywa Strugu była bezradna wobec składnej akcji przyjezdnych, a autorem trafienia okazał się Daniil Borovenko.
Nie był to jednak koniec strzelania w tej części meczu. Tuż przed przerwą straty zmniejszył Kacper Benc.
W drugiej połowie tempo zawodów nie spadało, choć gole nie sypały się jak z rogu obfitości. W 50. minucie wprost w Dawida Kaszubę uderzył Benc, zaś po stronie Wisłoka bliski szczęścia był Jakub Krok, ale piłkę wybili obrońcy.
W 65. minucie padł piąty gol dla Wisłoka. Tor lotu piłki po rzucie wolnym zmienił Majewski, co kompletnie zaskoczyło Kowala.
Reakcja tyczynian była najlepsza z możliwych. Golkiper z Wiśniowej odbił futbolówkę po strzale z dystansu, ta spadła pod nogami Mateusza Rejowskiego a ten nie mógl zmarnować tego prezentu.
Gracze obydwu drużyn postawili sobie za cel zdobycie dziesiątej bramki i ta padła w 78. minucie. Hat-tricka skompletował Wiktor Majewski, który niepilnowany w "szesnastce" Strugu nie dał szans Kowalowi.
W doliczonym czasie swojego trzeciego gola zdobył Góra, który dobił strzał jednego ze swoich kolegów i ustalił wynik tego niesamowitego meczu.
0-1 Michał Szymański (1)
1-1 Bartosz Góra (11)
1-2 Wiktor Majewski (20)
2-2 Bartosz Góra (25)
2-3 Michał Szymański (28)
2-4 Daniil Borovenko (36)
3-4 Kacper Benc (44)
3-5 Wiktor Majewski (65)
4-5 Mateusz Rejowski (72)
4-6 Wiktor Majewski (78)
5-6 Bartosz Góra (90+2)
Strug Tyczyn: Kamil Kowal- Karol Cholewa, Konrad Zabawa (77. Krzysztof Haber), Jakub Ślączka (62. Jakub Witkowski), Patryk Mendoń, Wojciech Lisowicz (46. Mateusz Jędryas)- Kacper Benc (56. Mateusz Rejowski), Mateusz Prokop (77. Przemysław Rembisz), Adrian Wrona (62. Michał Gida), Karol Nieckarz (77. Kacper Bomba) - Bartosz Góra.
Wisłok Wiśniowa (wyjściowy skład): Dawid Kaszuba- Ihor Nahornyi, Bartosz Szymański, Jakub Zięba, Daniil Borovenko- Michał Szymański, Jakub Krok, Rusłan Kovtok, Karol Czelny- Kacper Zborowski, Wiktor Majewski.
Sędzia: Krzysztof Pachołek.
Żółte kartki: Konrad Zabawa (66-faul)
Widzów: 100.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.