- Przyjęło się w środowisku, że trzecia liga to piłkarski czyściec i ja się z tym w stu procentach zgadzam. Ta liga jest bardzo trudna. Jak grałem trzy lata temu w Stalowej Woli w trzeciej lidze, to tak liga była zupełnie inna i przez te lata zrobiła bardzo duży krok do przodu- powiedział nam Szymon Jopek po meczu z Podlasiem Biała Podlaska.
- Jak ocenisz cały mecz i swoją grę na pozycji obrońcy?
- Na pewno nietypowa dla mnie pozycja, bo już bardzo długo tam nie grałem. Z racji tego, że przeszliśmy na trójkę, wystąpiłem na tym centralnym środkowym obrońcy. Myślę, że jak na taki rozbrat z tą pozycją nie było źle. Mogliśmy nie stracić tak szybko tej pierwszej bramki. Moja gra też na pewno byłaby inna. Musiałem więcej ryzykować, ale myślę, że na duży plus.
- Czy te błędy indywidualne, które się przytrafiają to jest ta "kula u nogi", która cały czas Wam ciąży i nie możecie tych meczów grać spokojniej?
- Zgadza się. Od początku tego sezonu albo tracimy bramkę w ostatniej minucie albo bardzo szybko i to ustawia cały mecz. Często jest tak, że pracujemy nad tym cały tydzień, a później ta bramka wszystko nam wywraca do góry nogami. Cieszę się, że dzisiaj cały mecz graliśmy wysoko, pressowaliśmy przeciwnika i to dało efekt w postaci bramki. Dedykuję bramkę mojej mamie, bo miała wczoraj urodziny.
- Początek tego sezonu jednak nie był w Twoim wykonaniu taki jak mogłoby się wydawać, że Szymon Jopek będzie wiódł prym w Wiązownicy. Czy były jakieś aspekty, że ten początek w Twoim wykonaniu i w wykonaniu całej drużyny był nie taki jak sobie wyobrażali włodarze klubu? Czy ten mecz może być dla Ciebie i całego zespołu milowym krokiem i teraz już będzie tylko lepiej?
- Życzę sobie żeby tak było. Sam sobie nie wyobrażałem na początku, że będzie to tak wyglądać. Może to będzie prymitywne, co powiem, ale gdybyśmy dzisiaj mieli dziesięć czy dwanaście punktów więcej, to wszyscy by mówili, że jest bardzo dobrze. Zdaję sobie z tego sprawę i na pewno mogę grać lepiej, tak jak i wszyscy. Potencjał mamy na pewno na więcej punktów niż mamy w tabeli.
- Czyli powrót do najtrudniejszej ligi w Polsce, jednak nie jest taki łatwy?
- Przyjęło się w środowisku, że trzecia liga to piłkarski czyściec i ja się z tym w stu procentach zgadzam. Ta liga jest bardzo trudna. Jak grałem trzy lata temu w Stalowej Woli w trzeciej lidze, to tak liga była zupełnie inna i przez te lata zrobiła bardzo duży krok do przodu.
- Czego Wam życzyć w dwóch ostatnich meczach?
- Na pewno punktów, bo przydadzą się przed wyjściową pozycją przed zimą. Na pewno się przydadzą, żeby o coś powalczyć i żeby ta zima była spokojna.
Rozmawiał Mateusz Decowski
Czytaj także
2024-11-02 18:31
Igloopol Dębica wypunktował graczy Sokoła Kamień
~anonim 2024-11-02 20:09:03
Jopo w Stalówce gryzł trawę. Nie wiem co poszło nie tak. Walczak a i technikę miał niezłą
kss 2024-11-02 21:24:24
mogł se gryzc ale maka w rzeszowie prostaki razem ze swoim smiesznym prezesikiem o 20 byl reportaz w TVN 24 w superwizjerze, skonczy sie golba skoncza sie pieniazki w tym smiesznym klubiku , pseudo klubiku
SSW 2024-11-03 03:48:37
Jopo był ulubieńcem kibiców Stalówki. Szkoda że historia potoczyła się inaczej i jest teraz w Wiązownicy. Co nie zmienia faktu że to bardzo jakościowy wszechstronny zawodnik i na pewno jeszcze wyląduje wyżej. W 3 lidze się chłopaki docierają, ale Jopo ma potencjał wyżej. Pozdro od kibica Stalówki Jopo. Dla nas zawsze byłeś zielono-czarny i traktowany jak wychowanek. Piona i sukcesów.
Do kss 2024-11-03 06:20:25
Debil
Nill Kiggers. 2024-11-04 10:19:18
Tak właśnie, macie rację. Jopek był megagrajkiem, ale żaden skaut ani trener się nie poznał na tym diamencie XD
Po prawdzie, to zwykły grajek jakich w 3 lidze wielu. Gdyby wyróżniał się CZYMKOLWIEK, to nie grałby na CZWARTYM poziomie, gdy ma 25 lat.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.