KS Wiązownica pokonał Podlasie Biała Podlaska (fot. KSZO Ostrowiec Świętokrzyski)
Cenne zwycięstwo zanotował dziś KS Wiązownica, który z jedną bramką przewagi pokonał Podlasie Biała Podlaska.
KS Wiązownica ugościła dziś na własnym terenie teoretycznie mocniejszą od siebie ekipę Podlasia Biała Podlaska.
Gospodarze po dwóch porażkach z rzędu liczyli tym razem na nieco szczęścia i chociaż jeden punkt do ligowej tabeli.
Początek należał jednak do przyjezdnych, którzy już w 7. minucie wyszli na prowadzenie. Niesamowity błąd Macieja Tonii wykorzystał Maksym Horzhui, który w polu karnym bez problemu odberał piłkę zawodnikowi KS-u spod nóg i skierował ją w światło bramki.
Przez większość czasu gra toczyła się w środku pola, a żadna z drużyn nie potrafiła wykreować klarownej sytuacji. Podlasie szansę na podwyższenie miało w 36. minucie, kiedy po rzucie rożnym doszło do małego zamieszania w polu karnym. Ostatecznie piłkę spod nóg zawodników wyciągnął Jakub Osobiński i oddalił niebezpieczeństwo.
Chwilę później na prawą stronę wrzutkę dostał Rafał Michalik, ale czujnie zachowała się defensywa Białej Podlaskiej uniemożliwiając dokończenie akcji.
W 40. minucie doszło do faulu, którego dopuścił sie Maciej Orzechowski w polu karnym KS-u, ale arbiter nie podyktował po tym "jedenastki", co spotkało się z niezadowoleniem kibiców.
Na większe emocje przyszło nam poczekać do drugiej odsłony. Tempo gry w tej części wzrastało, a obie ekipy szukały swojej szansy.
Gospodarze tę odnaleźli w 78. minucie meczu. Faulu w okolicach dwudziestego metra dopuścił się jeden z zawodników gości, a arbiter podyktował rzut wolny. Świetnie z tego stałego fragmentu gry przymierzył Jakub Jaroch, który mocnym uderzeniem trafił w samo okienko, doprowadzając do remisu.
Zadecydował gol w doliczonym czasie
Do groźnie wyglądającej sytuacji doszło chwilę później, gdy w polu karnym po rzucie rożnym przewrócił się Kornel Kordas, który przez pewien czas nie podnosił się z murawy. Ostatecznie zawodnik z grymasem na ustach musiał przystąpić do gry.
Wszystko tak naprawdę rozstrzygnęło się w samej końcówce pojedynku. W doliczonym czasie gry z rzutu rożnego swoją sytuację wykorzystali miejscowi.
Do główki wyskoczył niepilnowany Szymon Jopek i celnym uderzeniem dał zwycięstwo swojej drużynie.
0-1 Maksym Horzhui (7)
1-1 Jakub Jaroch (78)
2-1 Szymon Jopek (90+2)
KS Wiązownica: Osobiński, Tonia, Łazor, Baraniuk, Kordas, Janiczak, Jopek, Wójcik, Maj, Kitliński, Michalik.
Podlasie Biała Podlaska: Lipiec, Kozłowski, Kamiński, Avdieiev, Horzhui, Orzechowski, Andrzejuk, Cichocki, Opalski, Lepiarz, Kosieradzki.
Czytaj także
2024-11-08 19:45
Odbierz 100 PLN w Fortunie. Zakład bez ryzyka
2024-11-02 13:26
Wisłoka Wiśniowa ograł rezerwy Stali Mielec
2024-11-02 14:20
Michał Musik show! Sokół Kolbuszowa Dolna ograł Orła
2024-11-02 14:54
Resovia pogrążona w kryzysie. Porażka w Częstochowie
~anonim 2024-11-02 17:20:38
Brawo Trener Szydełko !
Do anonim 2024-11-02 21:03:09
Hahahah
~anonim 2024-11-03 07:16:49
Jakub Jaroch najbardziej wartościowy zawodnik reszta się może od niego uczyć. A Janiczak to z ławki się nawet nie powinien podnosić..
Xd 2024-11-03 09:14:57
Teraz piszą brawo trener a jak Przejebją to go jebją XDD
anonim 2024-11-04 11:31:21
Tonia kolejny mecz z asystą, Brawo
Dociekliwy 2024-11-05 11:36:28
Ciekawsze od meczów Wiązownicy są materiały w TVN o senatorze, który kiedyś w tej miejscowości współtworzył klub
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.