Stal Łańcut pewnie pokonała Strug Tyczyn (fot. Izabela Pomykała)
Stal Łańcut pokonała u siebie Strug Tyczyn 3-0. Wszystkie bramki padły w drugiej połowie, a dublet zanotował Kamil Matofij.
Rozpędzona Stal Łańcut podejmowała przed własną publicznością Strug Tyczyn. Podopieczni Valeriya Sokolenko wygrali trzy ostatnie spotkania, natomiast zespół Grzegorza Opalińskiego liczył na wyjazdowe przełamanie. W tym sezonie beniaminek punktował tylko u siebie.
Na początku meczu Strug Tyczyn wyprowadził kilka akcji, nie dając gospodarzom zagościć pod własnym polem karnym. Niewiele jednak z tego wynikało. Strzały były zbyt lekkie albo bramkarz bez problemów wyłapywał futbolówkę.
W 14. minucie znakomita okazja nadarzyła się dla Stali Łańcut. Paweł Piątek zgrał piłkę głową do Szymona Baja, ten wypuścił mu futbolówkę i napastnik gospodarzy znalazł się na czystej pozycji do oddania strzału. Piątek miał przed sobą tylko bramkarza, ale uderzył obok bramki.
W drugim kwadransie gra się wyrównała i żadna ze stron nie potrafiła wyraźnie przejąć inicjatywy. Nie przyniosło to również klarownych sytuacji do zdobycia bramki i po pierwszej połowie utrzymywał się bezbramkowy remis.
Drugą część spotkania mocnym uderzeniem mogli rozpocząć gospodarze. W dogodnej sytuacji znalazł się Kamil Matofij, minął jednego z obrońców i będąc przed bramkarzem, uderzył w słupek, a futbolówka wróciła na pole gry.
W 67. minucie kolejny raz w polu karnym gości znalazł się Kamil Matofij i przy próbie uderzenia został nieprzepisowo zatrzymany. Arbiter wskazał na jedenasty metr. Do rzutu karnego podszedł sam poszkodowany i mimo że bramkarz wyczuł jego intencje, to piłka wpadła do siatki.
Pięć minut później Stal Łańcut prowadziła już 2-0. Z prawej strony w kierunku bramki zszedł Paweł Piątek zagrał na 5. metr do Kamila Matofija, a ten mocnym strzałem pod poprzeczkę zapisał na swoje konto drugie trafienie.
W 79. minucie było już 3-0. Znów w roli głównej wystąpił Kamil Matofij, który ruszył na bramkę i najpierw jego strzał został odbity przez bramkarza, a później futbolówkę skutecznie dobił Szymon Szpytma, któy kilka minut wcześniej pojawił się na murawie.
Chwilę później mogli odpowiedzieć piłkarze Strugu Tyczyn. Bezpośrednio z rzutu wolnego z około 20. metrów przymierzył Patryk Mendoń i piłka zatrzymała się na słupku. Do ostatniego gwizdka rezultat już nie uległ zmianie i gospodarze odnotowali czwarte zwycięstwo z rzędu.
1-0 Kamil Matofij (67)
2-0 Kamil Matofij (72)
3-0 Szymon Szpytma (79)
Stal Łańcut (skład wyjściowy): Szpindor - Kardyś, Cwynar, Makowski, Płocica, Więcek, Baj, Cieśla, Olejarka, Matofij, Piątek
Strug Tyczyn (skład wyjściowy): Polit - Lisowicz, Mendoń, Ślączka, Zabawa, Cholewa, Nieckarz, Wrona, Prokop, Benc, Góra
Czytaj także
2024-11-02 14:20
Michał Musik show! Sokół Kolbuszowa Dolna ograł Orła
2024-11-02 15:01
Czarni Jasło wracają z pełną pulą z Krosna
~anonim 2024-11-02 14:05:27
Hejterzy Sokolenki dajcie głos, bo was w ogóle nie słychać.
~anonim 2024-11-02 15:04:42
Sokolenko się na czwartą ligę może i nadaje ale wyżej już kompletne dno !
No ale graja ostatnio ze słabeuszami z dołu tabeli to i bez trenera by to wygrali :))))))
Ja 2024-11-02 15:52:25
No tak masz rację były to mecze z rezerwami Mielca , orzel i strug to ze sprzątaczką na ławce by wygrali
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.