Fot. Paweł Golonka/CWKS Resovia
Resovia przegrała 2-3 z Olimpią Grudziądz i odpadła z Pucharu Polski. Zobaczcie co po tym meczu powiedział Jakub Żukowski.
- W pierwszej kolejności chciałem pogratulować gospodarzom zwycięstwa. Natomiast co do meczu, jeśli chodzi o pierwszą połowę, to daje mi się, że mieliśmy ten mecz pod kontrolą, chociaż Olimpia groźnie próbowała nas kontratakować i kilka tych kontrataków dały nam takie czerwone światło, że musimy bardziej to zabezpieczać. Niestety po którejś z takiej akcji strzelili bramkę do szatni i schodzili na prowadzeniu po pierwszej połowie - rozpoczął trener "Pasiaków".
Jakub Żukowski: W kolejnym meczu dostajemy trzy bardzo proste bramki
- Nie będę chodził i szukał wytłumaczenia i szukania jakiegoś bronienia nas, bo nie może być takich sytuacji, że w kolejnym meczu dostajemy trzy bramki i to tak naprawdę trzy bardzo proste bramki po naszych prostych błędach, które na tym poziomie, na którym jesteśmy nie mają prawa się zdarzyć.
Ćwiczymy to, rozmawiamy o tym, analizujemy to, natomiast nie mamy prawa po raz kolejny popełniać tak prostych błędów, bo przeciwnik wykorzystuje to z premedytacją. Tutaj mamy problem, może nie mentalny, bo też o tym rozmawiamy - kontynuował opiekun rzeszowian.
Jakub Żukowski: Może ten początek sezonu był troszkę na wyrost
- Widać, że zawodnicy chcą i zdają sobie sprawę z tego, że ten moment, w którym teraz jesteśmy jest dużo słabszy niż początek sezonu. Może to też pokazuje to, że jesteśmy takim zespołem, jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy. Natomiast nie możemy się poddawać i musimy z tej sytuacji wyjść jak najprędzej.
Szacunek wielki dla chłopaków, że tak naprawdę dążyli do samego końca, żeby ten mecz wyrównać i doprowadzić do dogrywki. Dało się strzelić po rzucie karnym, natomiast już zabrakło troszkę czasu - zakończył szkoleniowiec Resovii.