Fot. Radek Kuśmierz.
Już jutro mocniej zabiją serca kibiców piłki nożnej na Podkarpaciu. W jednym z najciekawiej zapowiadających się pojedynków 12. kolejki Betclic 1 Ligi, Stal Stalowa Wola podejmuje Stal Rzeszów.
Poprzednia seria spotkań okazała się szczęśliwa dla obydwu ekip, które zgodnie zgarnęły komplet punktów przed własną publicznością. Stalowowolanie odprawili z kwitkiem Ruch Chorzów (2-0), zaś podopieczni Marka Zuba rozgromili GKS Tychy (5-1).
Dziesięciu meczów potrzebowali „Zielono-czarni”, by odnieść pierwsze zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach. Zwycięska potyczka z chorzowianami pokazała, że nie należy ich skazywać na pożarcie w walce o utrzymanie.
Zawodnicy Ireneusza Pietrzykowskiego notują zauważalną zwyżkę formy, o czym świadczą ostatnie wyniki. Cztery zdobyte punkty w dwóch ostatnich starciach i zero straconych bramek są dowodem na to, że w zespole wyraźnie coś drgnęło.
Gdy dodamy do tego ciekawostkę wspomnianą w ostatnim odcinku „Podkarpackiego Bagienka”, że trener piłkarzy ze Stalowej Woli wygrywa spotkania, w których gra o życie, to przy Hutniczej mają podstawy do optymizmu.
Coraz lepiej spisuje się formacja obrony złożona m.in. z takich graczy jak Łukasz Furtak i Jakub Banach. Miejsce między słupkami wywalczył sobie Adam Wilk zaś sporo ożywienia w ataku wniósł Joao Tavares.
Warto też wspomnieć o wsparciu ze strony kibiców. „Stalówka” poinformowała, że na derbową potyczkę sprzedano komplet biletów.
Przed rzeszowską młodzieżą szansa na poprawienie bilansu z kolejnym przeciwnikiem. W dotychczasowych potyczkach: piętnastokrotnie wygrywali stalowowolanie, zanotowano 14 remisów, zaś 13 zwycięstw mają na swoim koncie „Biało-niebiescy”.
Interesująco zapowiada się rywalizacja na prawej stronie boiska. Szymon Łyczko wraz z Patrykiem Warczakiem urządzili sobie zabawę w poniedziałkowych zmaganiach z tyszanami i teraz staną naprzeciw defensywy beniaminka.
„Żurawie” dobrze spisują się na wyjazdach, z których do tej pory przywieźli 8 punktów. W każdym z nich strzelali oraz tracili bramki, co może wskazywać na otwarty przebieg jutrzejszego widowiska.
W drużynie Marka Zuba jest zawodnik, który zna smak zwycięstwa nad Stalą Stalowa Wola. Andreja Prokić, gdyż o nim mowa, to specjalista od derbów. W 2012 roku był autorem zwycięskiego gola właśnie na stadionie przy ul. Hutniczej (goście wygrali 2-1), zaś w ubiegłym sezonie dwukrotnie wpisywał się na listę strzelców w starciach z sąsiadką zza miedzy.
Co ciekawe, barw rzeszowian w tamtym pojedynku bronił Tomasz Wietecha, żywa legenda a obecnie kierownik „Stalówki”, który spędził w tym klubie kilkanaście lat jako bramkarz.
Interesującym przypadkiem jest także Wojciech Reiman, mający na swoim koncie jedno trafienie w rywalizacji stalowowolsko-rzeszowskiej. Wieloletni kapitan zespołu znad Wisłoka zdobył ją jako… gracz „Hutników” w 2014 roku.
Zawody poprowadzi Leszek Lewandowski. Pierwszy gwizdek gliwickiego sędziego rozlegnie się o godzinie 14:30. Transmisja będzie dostępna na kanale TVP Rzeszów oraz stronie sport.tvp.pl.
Czytaj także
2024-10-04 22:25
Tomasz Tułacz: Wstyd. Trzeba się będzie pakować do innej ligi
~anonim 2024-10-04 21:33:28
ZKS KKS STF
koalicja 2024-10-04 23:30:14
Milicyjne układy plus kumanie się z wrogami oraz wykręcony awans to była droga aby wyjść z kanałów. Tfu
Wiadomo 2024-10-04 23:47:46
Stawiać chałupy na sralową - mojrzeszów się im podłoży
~anonim 2024-10-05 00:04:27
Też według przecieków jest to mecz w którym układ zamieni się oficjalnie w zgodę.
~anonim 2024-10-05 09:18:03
Lafirynda z chorągiewką, spotkanie godne meczu przyjaźni.
STAL 2024-10-05 09:57:02
Patrząc na ostatnie mecze obu drużyn powiedziałbym remis. Stalówka zdecydowanie wzrost formy z meczu na mecz. Ostatnie 3 spotkania 2 remisy i jedna wygrana z czego w pucharze z mocną Arka bardzo dobra gra. Wygrana nad Ruchem 2:0 i pełna dominacja przez 90 minut.
Stal ostatnie świetne spotkanie z GKS. Mocna ofensywa. Wcześniej remis z Płockiem i przegrana z Termalicą. Świetna pozycja w tabeli.
Patrząc na to tym bardziej ze to derby. Remis byłby najbardziej przewidywalny. Ale patrząc na ofensywną grę obu drużyn wiem że żadna się nie cofnie i to będzie mecz przyjaźni ale na boisku ostrej walki. Ciężka przeprawa przed Stalą Rzeszów. Jedzie do beniaminka który zajmuje ostatnią pozycję ale aktualna forma Stalowej może się okazać jednym z najtrudniejszych meczy dla Stali. Tak samo dla Stalówki będzie to ciężki mecz. Spodziewam się doskonałego ofensywnego widowiska które finalnie skończy się wygrana jednej z drużyn.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.