W meczu pierwszej rundy Pucharu Polski Stal Mielec przegrała po rzutach karnych na wyjeździe z Koroną Kielce.
Cztery zmiany dokonał w swoim składzie Janusz Niedzwiedź w porównaniu z meczem ligowym przeciwko Motorowi Lublin. Skład biało-niebieskich był bardzo silny, a celem nadrzędnym awans do kolejnej rundy rozgrywek.
Korona Kielce prowadziła do przerwy
Gospodarze objęli prowadzenie w 15. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Dawida Błanika gola głową strzelił Pau Resta.
Podopieczni trenera Janusza Niedźwiedzia odpowiedzieli bardzo niecelnym uderzeniem Kokiego Hinokio. W 34. minucie Jakuba Mędrzyka zaskoczyć próbował Mariusz Fornalczyk, jednak mocno chybił. W trzecim kwadransie przycisnęła ekipa Jacka Zielińskiego, która miała kilka stałych fragmentów gry w pobliżu pola karnego gości.
Pod koniec pierwszej części gry celny strzał oddał jeszcze Maciej Domański, ale Rafał Mamla bez problemu wyłapał piłkę. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem gospodarzy.
Stal doprowadziła do wyrównania za sprawą Roberta Dadoka
Na drugą połowę Stal Mielec wyszła bardziej zmotywowana. Pierwsze minuty tej części gry mielecka drużyna spędziła na połowie drużyny z Kielc. Groziło to jednak narażaniem się na kontry. Po jednym z wypadów gospodarzy celny strzał oddał Mariusz Fornalczyk. W odpowiedzi bardzo blisko szczęścia był wprowadzony po przerwie Sergiej Krykun.
Prawdziwą petardę na bramkę Stali posłał w 59. minucie z rzutu wolnego Dawid Błanik. Na posterunku był jednak Jakub Mądrzyk. Chwilę potem mocno, lecz niecelnie uderzał debiutujący dzisiaj w barwach Stali Petros Bagalianis.
Mielczanie doprowadzili do wyrównania w 83. minucie. Po dośrodkowaniu Segierja Krykuna gola szczupakiem strzelił Robert Dadok. Warto dodać, że ten sam duet zaprojektował gola w ostatnią niedzielę w meczu ligowym przeciwko Motorowi Lublin.
Korona w odpowiedzi za sprawą Jakuba Konstantyna trafiła w poprzeczkę .Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem, co oznaczało, że będziemy w Kielcach mieli dogrywkę.
Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia
Pierwszą groźną sytuację w dogrywce stworzyli goście. Na bramkę minimalnie niecelnie uderzył aktywny Sergiej Krykun. W 102. minucie golkipera miejscowych sprawdził Dawid Tkacz.
Na początku drugiej połowy zaatakowali Koroniarze. Groźnie uderzał Pedro Nuno, ale świetnie obronił bramkarz przyjezdnych. Piłkę meczową w ostatniej minucie dogrywki miał Dominik Zator, ale uderzył „Panu Bogu w okno”. O awansie musiały rozstrzygnąć rzuty karne.
Korona Kielce – Stal Mielec 1-1 k. 4-3
Rzuty karne:
Korona Kielce: Mamla – Pieczek, (75. Matuszewski) Resta (91. Trojak), Smolarczyk, Zator, Długosz – Kamiński, Nagamatsu, Fornalczyk (70. Konstantyn), Błanik (70. Pedro Nuno)– Shikavka (C) (75. Bąk)
Stal Mielec: Mądrzyk – Senger, Matras, Wlazło (62. Bagalianis) – Jaunzems (76. Dadok), Knap, Hinokio (46. Tkacz), Wołkowicz – Gerbowski, Domański (C) (46. Krykun) – Szkurin (62. Assayag)
Sędziował: Patryk Gryckiewicz (Toruń)
Żółte kartki: Shikavka, Kamiński, Długosz, Matuszewski – Wlazło, Tkacz
Autor: Łukasz Guźda
olek 2024-09-25 20:39:47
Niedzwiedz niestety nie zostanie zbawca mieleckiej pilki. Po szumnych zapowiedziach i opowiadaniu o mocy druzyny, PP obnazyl prawdziwa rzeczywistość ! 1 spadkowicz z ekstraklasy juz znany
mix23oil 2024-09-25 21:15:38
spuscil Niedzwiedz Ruch spusci i Milelec
Kolasz 2024-09-25 22:27:45
Prawie udało mu się też spuścić Widzew. Powinien Dominika Kuna po stopach całować za ten rajd w.legnicy
~anonim 2024-09-27 19:02:53
A kibice byli na ustawce ze stadionowymi rezerwuarami? Ktoś zna wynik?
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.