2024-09-21 16:33:00

Asseco Resovia odprawiona z kwitkiem przez Jastrzębski Węgiel

Fot. Monika Pliś.
Fot. Monika Pliś.
Ponad 2000 dni minęło od ostatniej wygranej Asseco Resovii z jastrzębianami i na zakończenie tej serii przyjdzie jeszcze trochę poczekać. Szlagierowo zapowiadające się starcie 2. kolejki PlusLigi zakończyło się zwycięstwem mistrzów Polski w trzech setach.  
 
Początek meczu przebiegał z lekkim wskazaniem na rzeszowian. Goście dobrze grali na siatce, dwukrotnie na ich blok nadział się Łukasz Kaczmarek i prowadzili 10-7.
 
Miejscowi mieli problemy z zagrywką, stąd też nie byli w stanie odrobić strat. Resovia powiększyła przewagę, gdy dwa kontrataki na lewym skrzydle skończył Klemen Cebulj, 16-11. 
 
Marcelo Mendez zdecydował się na podwójną zmianę i ta zaczęła przynosić korzyści w samej końcówce. Zespół z Rzeszowa miał dwie piłki na 24-19 w górze, ale to gospodarze wyszli z tej sytuacji obronną ręką. 
 
Do zwycięstwa poprowadził ich Arkadiusz Żakieta, który rozbił przyjęcie rywali i Jastrzębski Węgiel wygrał do 24.
 
„Pasiaki” z „wysokiego C” rozpoczęły drugą partię. Asem serwisowym popisał się Stephen Boyer, do tego wreszcie pomylił się Żakieta i goście mieli czteropunktową przewagę, 10-6.  
 
Radość podopiecznych Tuomasa Sammelvuo nie trwała jednak długo. Od stanu 11-15 miejscowi zdobyli 8 punktów tracąc zaledwie jeden i na tablicy wyników zrobiło się 19-16 dla Jastrzębskiego Węgla. 
 
Ostatnie fragmenty tej części rywalizacji to popis „Ptoków”, którzy nie dali sobie odebrać prowadzenia i triumfowali do 21 po ataku Tomasza Fornala.   
 
Trzecia odsłona toczyła się pod dyktando jastrzębian. Gospodarze momentalnie odskoczyli od Resovii, po bloku Antona Brehme i uderzeniu Żakiety było 6-2. Trener gości zdecydował się posadzić Gregora Ropreta a w jego miejsce pojawił się Łukasz Kozub.
 
Z kolei poczynaniami miejscowych cały czas dyrygował Juan Finoli. Po asie Argentyńczyka zrobiło się 14-9 i rzeszowianie potrzebowali podobnej serii jak rywale w poprzednim secie, by przedłużyć tę rywalizację.
 
Tak się jednak nie stało. Przyjezdnych rozbił Timothee Carle do spółki z Żakietą, który zasłużenie zgarnął statuetkę MVP.

Jastrzębski Węgiel - Asseco Resovia Rzeszów 3-0 (26-24, 25-21, 25-15)

Jastrzębski Węgiel: Benjamin Toniutti, Tomasz Fornal, Anton Brehme, Łukasz Kaczmarek, Timothée Carle, Norbert Huber, Jakub Popiwczak (L) oraz Arkadiusz Żakieta, Juan Finoli.
Asseco Resovia Rzeszów: Gregor Ropret, Bartosz Bednorz, Cezary Sapiński, Stephen Boyer, Klemen Cebulj, Karol Kłos, Michał Potera (L) oraz Jakub Bucki, Lukas Vasina, Łukasz Kozub, Dawid Woch.

Komentarze

Komentarze: 0

Rozwiąż działanie =

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij