2024-09-17 10:11:00

Zbigniew Dąbek: Najważniejsze to mieć plan, cel i skrupulatnie go realizować

Piłka nożna to sport zespołowy, ale każdego piłkarza trzeba traktować indywidualnie - mówi Zbigniew Dąbek. W rozmowie z naszym serwisem trener przygotowania motorycznego Wisły Płock opowiada o wyzwaniach związanych z pracą w różnych klubach, współpracy z czołowymi polskimi szkoleniowcami oraz specyfice treningu motorycznego. Nie zabrakło również wspomnień związanych z jego wcześniejszą karierą w Stali Rzeszów, z którą już wkrótce zmierzy się w lidze.

- Ostatnio wygraliście 3-1 ze Stalą Stalowa Wola. Jak podchodziliście do tego pojedynku z outsiderem rozgrywek?

- Bardzo poważnie podeszliśmy do przeciwnika, ponieważ Stal Stalowa Wola miała piąte miejsce w lidze pod względem wskaźnika XG i rozegrała kilka wyrównanych meczów jako gospodarz.

- To już Twój kolejny klub w roli trenera przygotowania motorycznego. Jakie wnioski wyciągnąłeś od początku swojej kariery i co najbardziej zmieniło się od czasu Twojej pracy w Stali Rzeszów?

- Piłka nożna to sport zespołowy, ale każdego piłkarza trzeba traktować indywidualnie. Wniosków merytorycznych mam sporo, a jeśli ktoś chciałby je poznać, zapraszam na kurs UEFA B lub A do Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej, ponieważ nie sposób przekazać wszystkiego w wywiadzie. Najważniejsze to mieć plan, cel, skrupulatnie go realizować i egzekwować od piłkarzy.

- Współpracowałeś z takimi trenerami jak Niedźwiedź, Myśliwiec, Moskal, Stokowiec, Żuraw, a teraz z Misiurą. Jaka jest różnica w ich filozofii pracy?

- Każdy z tych trenerów ma swój model gry, inną osobowość i temperament. Różnie zarządzają szatnią i sztabem. Niedźwiedź rozwija u piłkarzy zachowania oraz mikro technikę. Myśliwiec i Misiura to genialni taktycy, którzy potrafią budować dobre relacje z piłkarzami. Moskal to "szef", który preferuje wysoką obronę i kładzie nacisk na "krakowską piłkę". Żuraw jest menadżerem w angielskim stylu, zarządzającym sztabem. Z trenerem Stokowcem pracowałem zbyt krótko, aby dokonać pełnej oceny.

- Wiemy, że różni trenerzy mają różne style prowadzenia drużyny. Czy preferujesz większą autonomię, czy wolisz, gdy pierwszy szkoleniowiec precyzyjnie wyznacza Ci zadania?

- Zdecydowanie wolę mieć przestrzeń do realizacji własnych pomysłów.

- Jak wygląda infrastruktura i zaplecze treningowe klubów, w których pracowałeś?

- ŁKS Łódź i Wisła Płock mają piękne, nowoczesne stadiony. W Łodzi mieliśmy bardzo dobre boiska treningowe, ale organizacyjnie było tam nieco gorzej niż w Wiśle Płock czy Stali Rzeszów. Siłownię zabieram ze sobą, więc to nie problem. Jeśli chodzi o boiska treningowe, to te w Płocku są lepsze niż w Rzeszowie, ale gorsze od tych w Łodzi.

- Jesteś zwolennikiem rozwijania zawodników motorycznie z piłką czy bardziej w izolacji?

- Zdecydowanie wolę pracować z piłką. W formie izolowanej rozwijam prędkość maksymalną, siłę mięśniową i gibkość.

- Za tydzień gracie ze Stalą Rzeszów. Czy ten mecz ma dla Ciebie szczególne znaczenie?

- Pochodzę z małej wsi na Podkarpaciu. W U-17 grałem w Stali, a jako trener przeszedłem drogę od 3. ligi do baraży o Ekstraklasę. Mam ogromny sentyment do Stali Rzeszów, ale postaram się optymalnie przygotować piłkarzy Wisły, aby 3 punkty zostały w Płocku.

Rozmawiał Maciej Decowski-Niemiec

Komentarze

Komentarze: 1

Rozwiąż działanie =

Wiesiek 2024-09-17 20:03:28

Zibi Top , klasa trener z dużą widzą i doświadczeniem.

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij