"Rzeszów żyje siatkówką"
- Jak się czujesz w Rzeszowie? Efektowna prezentacja, sporo ludzi, jesteś tutaj od kilku tygodni. Co Ci najbardziej utkwiło w głowie, jeżeli chodzi o nasze miasto?
- Bardzo zaimponowało mi to, jak to miasto żyje siatkówką, jak wielu ma fanów tego sportu i jak pięknie ludzie mnie tutaj przyjęli. Kilka razy już spacerowałem po mieście i często zdarzało się, że ludzie podchodzili do mnie, witając mnie w Rzeszowie, co jest bardzo miłe.
To pokazuje, jak tutaj wszyscy żyją sportem, nie tylko siatkówką, ale sportem ogólnie. Zawsze byłem ogromnym zwolennikiem takiego podejścia, i cieszę się, że dołączyłem do tego klubu i przyjechałem do tego miasta. Dużo słyszałem o tym miejscu i byłem bardzo ciekawy, jak to wygląda od środka. Jestem tutaj półtora miesiąca, poznałem już sporo i jestem pod ogromnym wrażeniem.
"Presja mnie napędza"
- Jak się czujesz jako osoba, na którą zwrócone są oczy nie tylko rzeszowskich kibiców? Wszyscy pamiętamy sezon 2022-2023, zapominamy o poprzednim, pełnym kontuzji, bo każdy coś tam miał, prawda? Ale dwa sezony temu miałeś niesamowitą średnią – cztery występy przeciwko Resovii i cztery MVP. Wszyscy liczymy, że pociągniesz te wyniki.
- Uwielbiam presję. To coś wspaniałego, co buduje zawodnika. Adrenalina, która towarzyszy grze, jest dla mnie uzależniająca. Nie boję się tego i jestem przygotowany na różne wyzwania. To coś, co towarzyszy mi od młodych lat, więc presja mi nie straszna.
- A propos presji – Dariusz Luks powiedział kiedyś, że siatkówka to najbardziej zespołowy sport zespołowy. Czy w związku z tym, że uwielbiasz grać pod presją, stawiasz sobie jakieś własne cele, jak również drużynowe?
- Moim celem na ten sezon jest zdobycie mistrzostwa Polski. Po to przyszedłem do tego klubu. Gdziekolwiek trafiam, zawsze chcę wygrywać i walczyć o najwyższe cele. Wierzę w nasz zespół. Mamy bardzo doświadczonych zawodników, a przede wszystkim świetną atmosferę, co będzie kluczowe dla udanego sezonu. Nie mogę się doczekać pierwszego meczu.
- Chciałem Cię zapytać też o trenera Sammelvuo. Odnosiliście wspólnie sukcesy w Zaksie. Czy coś się zmieniło teraz na przestrzeni tego roku, kiedy znowu się spotkaliście? Czy postawiliście sobie jakieś nowe cele?
- Nie, mamy dalej bardzo dobre relacje. Wspólnie zdobyliśmy coś wielkiego w Kędzierzynie i mam nadzieję, że tutaj również przeżyjemy wspólne sukcesy i radości. Tego sobie i drużynie życzę.
"Klemen to światowej klasy zawodnik"
- Zapytam Cię jeszcze o Klemena Cebula, bo obaj jesteście przewidziani do gry w pierwszym składzie i macie ofensywne inklinacje. Czy w związku z tym, że ofensywa jest Waszym mocnym punktem, jak odbierasz sytuacje, w których będziesz musiał więcej pokryć w defensywie lub zastąpić Klemena przy zagrywce?
- Nie mam z tym żadnego problemu, adaptuję się do każdej sytuacji. Jeśli będzie taka potrzeba, będę wypełniał swoją rolę. Jestem typem człowieka, który nawet jeśli coś nie jest jego winą, to woli wziąć odpowiedzialność na siebie. Klemen to światowej klasy zawodnik, potrafi zarówno przyjmować, jak i atakować, więc razem możemy stworzyć świetny duet.
- I ostatnie pytanie: jaki jest kapitan Karol Kłos?
- Taki sam jak zawsze. Znamy się już bardzo długo, i dla mnie to wciąż ten sam Karol Kłos. Jest bardzo doświadczonym zawodnikiem i myślę, że idealnie nadaje się na rolę kapitana, bo jest odpowiedzialny.
Rozmawiał Radosław Dudek
Donald 2024-09-11 22:56:56
Chciałem Cię zapytać
Zapytam Cię jeszcze
kto to jest ten Dudek ??????????? no kto ?????
~anonim 2024-09-12 06:37:45
Rzeszów żyje siatkówką? hehehehehehe
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.