2024-08-29 18:05:00

Wołodymyr Zastawny: Nie traktuję wieku jako przeszkody, wciąż mogę grać na dobrym poziomie

Wołodymyr Zastawny po sezonie 2023/24 opuścił Resovię. (fot. Resovia)
Wołodymyr Zastawny po sezonie 2023/24 opuścił Resovię. (fot. Resovia)

Nie biorę pod uwagę zakończenia kariery. Nadal przygotowuję się do każdego treningu z pełnym zaangażowaniem. W piłce nożnej wiek nie jest najważniejszy - mówi nam Wołodymyr Zastawny, który po zakończeniu kontraktu w Resovii pozostaje bez klubu. Zobaczcie co jeszcze powiedział 33-letni zawodnik.

- Od ponad dwóch lat grasz w Polsce. Jak to się stało, że trafiłeś do czwartoligowego Cosmosu Nowotaniec?

- Dzień dobry, miło mi wszystkich powitać. Kiedy jeszcze grałem w drużynie Karpat Lwów, byliśmy na obozie w Turcji. Potem przyjechałem do Polski, choć nie miałem polskiego menadżera. Zadzwonił do mnie Wiktor Chomczenko i powiedział, że jest osoba, która wspiera drużynę w IV lidze. Zaproponował mi współpracę, a ja postanowiłem zaryzykować. Szczerze mówiąc, było mi bardzo ciężko, gdy tam trafiłem. Nie byłem na to gotowy.
 
Poziom gry był podobny, ale nagle wszystko się zmieniło, a treningi w Cosmosie Nowotaniec były tylko trzy razy w tygodniu. Postanowiłem jednak, że moja kariera nie może się tak skończyć, więc stawiałem sobie nowe wyzwania. W dni wolne trenowałem sam lub z trenerem przygotowania fizycznego, jednym z Ukrainy, drugim z Serbii, bo wiedziałem, że wciąż mogę grać na dobrym poziomie.
 

Rok w IV lidze i transfer do Resovii

- Po roku w IV lidze przeniosłeś się do Resovii, ale sezon zakończył się spadkiem z I ligi. Jak oceniasz ten okres?

- Było mi bardzo miło, że trafiłem do Resovii, klubu z bogatą historią. Przyszedłem na testy, a trener Hajdo powiedział, że zostanę i podpiszę kontrakt. Mieliśmy dobry zespół, ale niestety spadliśmy do II ligi. Uważam, że pod względem jakości zawodników nie zasłużyliśmy na spadek. Mieliśmy dobre momenty, szczególnie na początku, gdy rozegrałem niemal wszystkie mecze.

Potem jednak zmienił się trener, a ja nie otrzymałem już szansy na grę. Nie wiem, dlaczego tak się stało, ale w pierwszej rundzie zagrałem dobrze, co potwierdzało wiele osób, które oglądały nasze mecze. Ostatecznie jednak tak to się wszystko ułożyło. 

- Czego zabrakło, aby utrzymać się w lidze?

- Moim zdaniem, gdyby trener Mirosław Hajdo został w klubie i mógł przeprowadzić jeszcze 2-3 transfery, z pewnością utrzymalibyśmy się w I lidze. Niestety, tak się nie stało.

Rozstanie z Resovią i nowe wyzwania

- Po zakończonym sezonie opuściłeś ekipę "Pasiaków". Dlaczego?

- Szczerze mówiąc, miałem nadzieję, że zostanę, bo czułem, że mogę na sto procent pomóc drużynie w walce o awans do I ligi. Po rozmowie z trenerem Żukowskim dowiedziałem się jednak, że chce, aby na mojej pozycji, czyli na prawej obronie grał młodzieżowiec. To jego decyzja, którą szanuję, choć było to dla mnie trudne.

- Co robisz od tamtego czasu i czy masz jakieś oferty?

- Aktualnie trenuję indywidualnie i pod okiem trenera przygotowania fizycznego. Miałem dwie opcje, z czego jedna dotyczyła Stali Stalowa Wola. Byłem tam przez trzy dni, zdałem wszystkie testy, ale trener poinformował mnie, że mają problemy finansowe i nie mogą mi zaproponować kontraktu. Powiedział, że będziemy w kontakcie, więc mam nadzieję, że wkrótce coś się wyjaśni i będę mógł pomóc drużynie.

- Na początku okresu przygotowawczego trenowałeś w Stali Kraśnik. Nie chciałeś tam zostać i jak oceniasz ten klub? 

- Tak, trenowałem w Stali Kraśnik. Powiem szczerze, warunki tam były naprawdę dobre, nawet lepsze niż w wielu klubach II ligi. Szanuję prezesa Marcina Jędraska, który inwestuje dużo pieniędzy, by awansować do III ligi. Takich ludzi w piłce powinno być więcej.
 

Rzeszów: Idealne miejsce dla mojej rodziny

- Jak Ci się podoba w Rzeszowie i dlaczego chcesz tu zostać?

- W Rzeszowie czuję się bardzo dobrze i dlatego chcę zostać w tych okolicach. Szczerze mówiąc, Rzeszów to idealne miasto dla mnie i mojej rodziny. Wszystko nam się tu podoba. Kiedy dostałem propozycję przeniesienia się gdzie indziej, bardziej myślałem o swojej rodzinie. Chcę, aby czuli się komfortowo i szczęśliwie, szczególnie moje dzieci, córka Milana i syn Marek. Już chodzą tu do szkoły i przedszkola, a nie chciałbym, żeby musieli znów zmieniać szkołę. Dlatego podjęliśmy decyzję, że zostajemy tutaj i mam nadzieję, że to była właściwa decyzja, bo rodzina jest dla mnie najważniejsza.

- Masz już pomysł na to, co będziesz robił po zakończeniu kariery?

- Kiedy zakończę karierę, chciałbym pracować w branży sportowej, może otworzę własną mini siłownię, by przygotowywać zawodników do zawodów. Chciałbym również połączyć to z regeneracją zawodników po kontuzjach. To coś, co naprawdę mnie interesuje. Myślę również o pracy jako scout, by pomagać klubom w poszukiwaniu talentów. Mam wielu znajomych w różnych krajach, którzy mogliby pomóc w znalezieniu dobrych piłkarzy, co mogłoby być bardzo przydatne.

Determinacja do kontynuowania kariery mimo wieku

- Czy bierzesz pod uwagę zakończenie kariery, jeśli nie znajdziesz klubu w tym sezonie?

- Nie biorę pod uwagę zakończenia kariery. Nadal przygotowuję się do każdego treningu z pełnym zaangażowaniem. W piłce nożnej wiek nie jest najważniejszy. Jeśli jesteś w dobrej formie i grasz w profesjonalnym zespole, masz szansę na kontynuowanie kariery. Taras Stepanenko z Szachtara Donieck powiedział, że jeśli trenujesz codziennie i dbasz o formę, możesz być lepszy niż wielu młodszych zawodników. Dlatego mam nadzieję, że będę mógł grać jeszcze przez 3-4 lata na dobrym poziomie.

- Jak wygląda dziś życie na Ukrainie i czy rozważasz powrót do ojczyzny?

- Trudno mi teraz mówić o powrocie, bo sytuacja na Ukrainie jest naprawdę trudna. Wszyscy mamy nadzieję, że to wszystko wkrótce się skończy i zapanuje pokój. Myślę codziennie o tych, którzy tam są, o dzieciach, rodzicach, którzy czekają na powrót do swoich domów. Mam nadzieję na pozytywne wiadomości z ojczyzny każdego dnia.
 
Rozmawiał Maciej Decowski-Niemiec

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 6

Rozwiąż działanie =

~anonim 2024-08-29 18:55:43

Na skrawku Ukrainy jest wojna, reszta jest ZUPELNIE wolna od dzialan wojennych, a ten tu bajer wciska, tak jak jego prezydent.

Soviak 2024-08-29 19:54:09

Decu spadaj na stal do zadzerwialych Ręce precz od RESOVII

Abraxas 2024-08-29 19:55:11

Na Ukrainie też gra liga, wracaj chłopie do ojczyzny.

tadi 2024-08-29 19:58:43

No tak dostali Ukraińcy masę przywileje pieniadze itd to sie podoba Zwykły Polak nie ma takich jak oni eh gdzie to zmierza szkoda slow wystarczy popatrzeć i posłuchać ze im sie należy a jak widac wcale tacy biedni nie są po tym jak sie obnosza

rycu 2024-08-29 20:18:46

Zgadza sie ci najbiedniejsi na tym cierpią a ni ci kombinatorzy i cwaniacy w Polse co zjechali i doja kasę ile sie da

~anonim 2024-08-29 21:43:00

Zamiast myśleć to może pomógł by swojej ojczyznie jak taki patriota?

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij