fot. Stal Mielec
- Musimy odpowiednio ukierunkować nasze emocje na spotkanie z Lechem Poznań - zregenerować się i walczyć o trzy punkty. W tej lidze nie ma znaczenia, z kim grasz, trzeba szukać punktów w każdym meczu - mówi Kamil Kiereś po meczu z Koroną Kielce. Zobaczcie co jeszcze powiedział opiekun Stali Mielec.
- No cóż, po meczu towarzyszą nam uczucia niedosytu i rozczarowania, bo przegraliśmy spotkanie w końcówce. Myślę, że biorąc pod uwagę pozycję w tabeli na początku sezonu, to był mecz o sześć punktów. Podobnie czuliśmy się tydzień temu w ostatniej kolejce z Piastem Gliwice. Wydostaliśmy się wtedy ze strefy spadkowej, a dzisiaj, wygrywając, mogliśmy awansować do środka tabeli. Taki mieliśmy plan, ale niestety wynik tego nie odzwierciedla i pozostajemy nisko w tabeli - powiedział Kamil Kiereś po meczu z Koroną Kielce.
- Myślę, że to był mecz, który mógł zakończyć się remisem, ale z odczuciem, że każda z drużyn mogła wyszarpać zwycięstwo. Pierwsza połowa była wyrównana, można nawet powiedzieć, że mieliśmy więcej sytuacji podbramkowych. Niestety, po wyjściu na drugą połowę i utracie bramki z rzutu karnego, musieliśmy szybko dokonywać zmian. Starałem się konsekwentnie dążyć do stworzenia sytuacji, chociaż długo nam się to nie udawało - dodał trener Stali Mielec.
- Korona unikała rozgrywania piłki na własnej połowie, przenosiła wiele akcji do przodu i starała się tam utrzymać piłkę. Było sporo fauli, ale zachęcałem zawodników, aby nie rezygnowali i konsekwentnie starali się zbudować kluczową akcję. I tak się stało - po zagraniu Krystiana Gettingera do napastnika, Maciek Domański oddał świetny strzał i wyrównaliśmy. Poczuliśmy krew, bo zdobywając wyrównującą bramkę, mieliśmy jeszcze jedną, a potem kolejną sytuację. Po dośrodkowaniu Gerbowskiego piłka spadła na 14. metr pod nogi Gettingera, który miał umiejętności, aby to wykończyć. Niestety, zabrakło niewiele, aby zdobyć tę bramkę - mówił dalej Kiereś.
- W końcówce meczu Korona przeniosła długim podaniem piłkę na naszą połowę. Trudno mi ocenić, ale po zagraniu głową jednego z zawodników, piłka nie została przez nas przejęta, a sytuacja zakończyła się w polu karnym. To dla nas zła informacja, bo tracimy gola w momencie, gdy mogliśmy jeszcze szukać zwycięstwa. Po ostatnim zwycięstwie z Piastem, teraz pojawia się rozczarowanie. To nie jest idealna sytuacja, musimy zmierzyć się z emocjami po tej porażce. Już za kilka dni, w piątek, mamy mecz z Lechem Poznań, liderem tabeli. Musimy odpowiednio ukierunkować nasze emocje na to spotkanie, zregenerować się i walczyć o trzy punkty. W tej lidze nie ma znaczenia, z kim grasz - trzeba szukać punktów w każdym meczu. Tak będziemy podchodzić do najbliższego spotkania, analizując jeszcze wybór zawodników - zakończył trener Stali Mielec.
Czytaj także
2024-08-26 18:57
Paweł Przedpełski oficjalnie odchodzi z Apatora Toruń!
2024-08-26 21:03
Stal Mielec przegrała po emocjonującej końcówce z Koroną Kielce!
2024-08-26 22:46
WIDEO: Korona Kielce - Stal Mielec 2-1 [SKRÓT MECZU]
olek 2024-08-27 13:35:30
To juz jest koniec, nie ma juz nic .... Kiereś do zwolnienia, Mielec do spadku
Do olek 2024-08-27 23:58:50
Ale co ma dać zmiana trenera? Z takim składem to nawet Guardiola by się nie utrzymał.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.