2024-08-25 09:53:00

Andreja Prokić: Będę robił wszystko, żeby grać

Fot. Robert Skalski.
Fot. Robert Skalski.
Andreja Prokić docenił postawę swojego zespołu, który do ostatniego gwizdka sędziego walczył o zywcięstwo. Kapitan Stali Rzeszów podzielił się swoimi refleksjami po starciu z Odrą Opole. 
 
- Na samym początku gratuluję trzeciego trafienia w tym sezonie. Chciałbym zapytać o pozycję na boisku, jest Pan teraz skrzydłowym czy też napastnikiem? Ma Pan przypisane konkretne miejsce? 
 
- No nie mam, nie mam. Dzisiaj zmieniałem tę pozycję, raz skrzydłowy, raz napastnik. Teraz trener uznał, że w naszej grze przydam się bardziej jako napastnik, więc robię co mogę, żeby drużyna punktowała. 
 
- Otrzymał Pan dzisiaj pamiątkową koszulkę z okazji 200 występów w Biało-niebieskich barwach. Będzie trzechsetny mecz Andreji Prokicia w barwach Stali Rzeszów? 
 
- Zobaczymy, czy zdrowie pozwoli, jak długo będę tutaj. Będę robił wszystko, żeby grać. 
 
- Chciałbym zapytać o dzisiejsze spotkanie, bo może nie do końca jest tak, że ta Odra Wam nie leży, ale z pewnością jest to niewygodny przeciwnik, zwłaszcza mając na uwadze zarówno dzisiejszy mecz jak i dwa poprzednie starcia. Co jest tego powodem? 

Prokić: Dzisiaj Odra zagrała typowe pierwszoligowe spotkanie, po prostu szukała stałych fragmentów. Właśnie w ten sposób zdobyli obie bramki. 

- Mieli swój plan na ten mecz. Wiedzieli, że byliśmy rozpędzeni, więc w ogóle nie wchodzili z nami w jakąś wymianę ciosów. Po prostu czekali na swoje momenty. No i dwa razy przegrywaliśmy, ale doprowadziliśmy do remisu. I myślę, że może z jednej strony traciliśmy dwa punkty, ale ten punkt też szanujemy. 
 
- Odrabianie strat raczej nie należy do najprzyjemniejszych rzeczy, natomiast chciałem też zapytać o to, w którym momencie, z punktu widzenia drużyny jest to najgorszy moment? Czy to na początku spotkania, czy też kiedy macie inicjatywę, prowadzicie grę i nagle dostajecie po razie od przeciwnika? 
 
- Wiadomo, że jedno i drugie jest ciężkie. Plus jest taki, że mieliśmy czas na odrobienie. Zabrakło nam odrobinę czasu, kilku minut, żeby pokusić się o coś więcej. Niemniej walczyliśmy cały czas, żeby doprowadzić do remisu, a później szukać zwycięstwa. 
 
- Najbliższy mecz gracie z beniaminkiem, Pogonią Siedlce, który pokonała dzisiaj Stalową Wolę. Wasz trener mówi, że skupiacie się w głównej mierze na sobie. Co będzie kluczowe dla wyniku tego pojedynku? 
 
- Na pewno analiza przeciwnika też będzie, ale to, co nam przynosi na razie punkty, to jest agresywny wysoki pressing. Więc myślę, że tutaj nic się nie zmieni. 
 
Będziemy chcieli dominować na boisku i jak najwięcej spędzić na połowie przeciwnika. Jestem pewien, że z takim planem pojedziemy do Siedlec. 
 
- I ostatnie pytanie. Prezent dla Pana trenera z okazji okrągłych urodzin. Został czy zostanie dopiero wręczony? 
 
- Jest, przygotowany (uśmiech). Myśleliśmy, że wygramy i że będzie taki fajny, ale dostanie dopiero w następnym tygodniu. 

Czytaj także

Komentarze (8)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.