- Patrzymy optymistycznie do przodu mimo tej porażki - mówi Wojciech Łobodziński, szkoleniowiec Arki Gdynia. Jego drużyna przegrała na wyjeździe ze Stalą Rzeszów 0-1.
- No cóż, smutna inauguracja w naszym wykonaniu, gratulacje dla gospodarzy, zagrali bardzo ambitnie. Jeżeli chodzi o mój zespół, bardzo łatwo i szybko kreowaliśmy sobie sytuację w pierwszej połowie. Mieliśmy niezłą intensywność i naprawdę graliśmy nieźle przez pierwsze 30 minut i można było ten mecz inaczej poprowadzić - mówi Wojciech Łobodziński.
- Później zabrakło nam troszkę intensywności, dlatego te zmiany. Chociaż one niewiele nam przyniosły. Stal mocno zagęszczała środek pola i grała na kontry, co robiła bardzo dobrze, więc tutaj na pewno się nie ostrzegliśmy błędu w tej decydującej sytuacji. Jeżeli chodzi to był to taki typowy mecz na remis, w pierwszej połowie mieliśmy kilka sytuacji, szczególnie na początku meczu bardzo dobrze graliśmy, a później coś się zacięło - kontynuuje szkoleniowiec Arki Gdynia.
- Wydaje mi się, że nikt jeszcze nie awansował, nie spadł, ani wniosków po pierwszym meczu jakiś wielkich nie można wyciągać, ale to już jakiś początek, zalążek czegoś jest, można o czymś myśleć na przyszłość, więc patrzymy optymistycznie do przodu mimo tej porażki - kończy popularny "Łobo".
Oto zapis całej konferencji prasowej.
WIECZYSTA 2024-07-24 12:59:22
BARDZO MARNY TRENER ZE SŁABYM WARSZTATEM.NIC NIE OSIĄGNIE.
Areczka 2024-07-24 13:04:11
Pomimo kolejnych porażek będę pełen optymizmu. To mówiłem ja. Łobo trener pierwszej klasy. Łubu dubu .
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.