2024-07-01 16:30:47

Paweł Piskorz: Od początku wierzyłem w swoją drużynę

fot. Jakub Malec
fot. Jakub Malec
-  Od początku wierzyłem w swoją drużynę. Szkoda bonusa, bo był na wyciągnięcie ręki, ale nie ma co umniejszać tej wygranej, bo to jest bardzo duży wyczyn dla nas wygrać z Wilkami Krosno na ich terenie. Myślę, że nasi kibice będą zadowoleni i dalej będą nas dzielnie wspierać- mówił Paweł Piskorz po zwycięstwie nad Cellfast Wilkami Krosno. 
 
- Paweł chyba nie przypuszczałeś, że ten weekend może się tak ładnie ułożyć. Zwycięstwo z Rybnikiem, zwycięstwo z Cellfast Wilkami Krosno i nie dużo zabrakło do punktu bonusowego. Jak to podsumujesz?
 
- Od początku wierzyłem w swoją drużynę. Troszkę testowaliśmy w meczu z Rybnikiem. Myślę, że w tym meczu już nie było podstaw, żeby testować. Jechaliśmy twardym naszym składem i udało się zwyciężyć.  Szkoda bonusa, bo był na wyciągnięcie ręki, ale nie ma co umniejszać tej wygranej, bo to jest bardzo duży wyczyn dla nas wygrać z Wilkami Krosno na ich terenie. Myślę, że nasi kibice będą zadowoleni i dalej będą nas dzielnie wspierać
 
- Ostatnia Wasza porażka to blamaż w Łodzi. Dzisiaj całkiem inaczej drużyna się zachowywała i całkiem inny wynik. Czy to jest trochę takie "przeproszenie" kibiców za tę porażkę w Łodzi?
 
- Takie mecze się zdarzają. Ja mogę ze swojej strony powiedzieć, że możemy takie podwójne weekendowe mecze jeździć co tydzień, bo to powoduje, że spędzamy ze sobą więcej czasu. Udaliśmy się nawet w sobotę na integrację do schroniska "Kundelek" w Rzeszowie, gdzie byliśmy z pieskami na spacerach, spędziliśmy tam ponad dwie godziny. Wszyscy zawodnicy byli uśmiechnięci mimo tak dużego upału, jaki panował.
 
Miło spędziliśmy czas i przede wszystkim nawet Nicki Pedersen był uziemiony przez pieski. Miło spędziliśmy czas, jesteśmy zadowoleni, jesteśmy jedną drużyną. Póki mamy matematyczne szans na play-offy to cały czas będziemy o nie walczyć. 
 

Paweł Piskorz: Teraz każdy mecz będzie kluczowy

- Nicki Pedersen całkiem inny człowiek. Ostatnio u siebie 14+1, dzisiaj ponad dziesięć punktów. Wydaje się, że tego lidera na początku sezonu brakowało, a teraz dobry Nicki to chyba też dobra Stal Rzeszów. 
 
- Oczywiście, że tak. Przede wszystkim nie zapominajmy też o juniorach. Wygrana w biegu juniorskim 5-1 zawsze wprowadza w meczu dużo na prowadzenie. To jest podstawa i tu też trzeba chwalić naszych juniorów. 
 
- Przed nami mecz z Ostrowem, który może być kluczowy w walce o play-offy. Jaki jest plan na najbliższy tydzień?
 
- Żeby cała drużyna trenowała w trakcie sezonu, to jest to ciężkie. Zawodnicy mają swoje mecze w lidze duńskiej, w lidze szwedzkiej dlatego prawdopodobnie będziemy trenowali dzień przed meczem całą drużyną i w czwartek również. 
 
- Jakie nastroje przed tym meczem? Czy zgodzisz się, że może to być kluczowy pojedynek, jeśli wygracie za trzy punkty?
 
- Każdy mecz będzie kluczowy. Tutaj jest duża walka o trzy punkty, dlatego będziemy walczyć, mam nadzieję do ostatniego biegu. 
Rozmawiał Maciej Decowski-Niemiec

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 1

Rozwiąż działanie =

Znawca 2024-07-01 20:31:28

Jakiego początku facet, Łod zawsze! Czyli odkąd Majk zainwestował - notabene Resoviak.

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij