Kto będzie lepszy w derbach powiatu dębickiego? Czy Głogovia zapunktuje w starciu z Ekoballem? Czy Sokół Kamień zaklepie sobie utrzymanie? Odpowiedzi na te oraz inne pytania przyniesie 30. kolejka 4 ligi Podkarpackiej.
Cosmos zdecydowanym faworytem domowego starcia
Dwa spotkania tej kolejki zaplanowano na piątek. Pierwszym z nich będzie spotkanie w Nowotańcu, gdzie grający o promocję do 3 ligi Cosmos podejmie beniaminka z Ropczyc. Drużyna z Nowotańca zamyka aktualnie ligowe podium i traci trzy punkty do lidera z Lubaczowa. W ostatniej serii gier „Cosmici” ograli rezerwy Resovii, ale musieli do końca drżeć o wynik. Teraz zadanie powinno być łatwiejsze, bo zagrają z innym beniaminkiem, ale na własnym terenie, gdzie podopieczni trenera Grzegorza Pastuszaka są prawie bezbłędni. Wszystko wskazuje na to, że tylko rok potrwa przygoda Błękitnych Ropczyce z 4 Ligą Podkarpacką. Ropczyczanie w poprzedniej kolejce zostali wysoko pokonani przez Izolatora Boguchwała, czym ograniczyli sobie szanse na utrzymanie do absolutnego minimum. Dodatkowo sprzymierzeńcem drużyny z Ropczyc nie jest terminarz.
Wisłok jeszcze musi punktować
Drugie piątkowe spotkanie tej kolejki rozegrane zostanie w Sędziszowie Małopolskim, gdzie zdegradowana do okręgówki Lechia podejmie Wisłok Wiśniowa. Obie te drużyny w ostatnich swoich meczach zostawiły pozytywne wrażenie. Gospodarze mimo, że przegrali w Sanoku to zagrali niezłe spotkanie i do końca walczyli o remis z faworyzowanym Ekoballem. W tamtym spotkaniu błysnął Kamil Wesołowski. Kolosalnie ważne zwycięstwo odnieśli w poprzedniej kolejce zawodnicy trenera Grzegorza Sitka. Zawodnicy z Wiśniowej pokonali w bardzo ważnym meczu JKS Jarosław i na chwilę obecną oddalili się na sześć punktów od strefy spadkowej. Wisłok jednak cały czas musi mieć się na baczności i wygrać piątkowe starcie.
Derby powiatu w Boguchwale
Sobotnie granie rozpoczniemy na stadionie Izolatora, gdzie gospodarze podejmą rezerwy pierwszoligowca. Drużyna Tomasza Głąba, przystąpi do tego w meczu w niezłych nastrojach, bo jest po dwóch zwycięstwach z rzędu. Szczególne wrażenie musi robić wyjazdowa wygrana z ostatniej kolejki nad Błękitnymi. Wygląda na to, że do końca sezonu o utrzymanie martwić będą musieli się zawodnicy Stali II Rzeszów, którzy z kolei są po dwóch porażkach. Ewentualne zwycięstwo w derbach powiatu może pomóc w tym celu.
Ważne starcie dla Głogovii
Kilku punktów do pewnego utrzymania brakuje jeszcze podopiecznym Kamila Kawy. Drużyna z Głogowa Małopolskiego będzie je mogła zdobyć z drugą najlepszą drużyną wiosny, czyli Ekoballem Sanok. Głogovia w ostatniej kolejce minimalnie przegrała z grającą o awans SPEC Stalą Łańcut. Sanoczanie z kolei nie bez problemu uporali się ze zdegradowaną Lechią Sędziszów Małopolski. Gdyby nie przeciętna runda jesienna Ekoball pewnie teraz grałby o awans, a tak na spokojnie musi dograć ten sezon.
SPEC Stal Łańcut musi zrobić swoje
W kolejnym sobotnim starciu Polonia Przemyśl podejmie walczącą o awans Stal Łańcut. „Przemyska Barcelonka” już oficjalnie spada z 4 ligi Podkarpackiej. Podopieczni Pawła Załogi mają pięć meczów na godne pożegnanie się z rozgrywkami. W ostatniej kolejce Przemyślanom udało się zapunktować na terenie mocnego w tym sezonie Legionu. Po dwóch zwycięstwach z rzędu są Łańcucianie. Podopieczni trenera Krzysztofa Koraba wciąż jednak muszą liczyć na wpadkę drużyny z Lubaczowa. Dodatkowo Pogoń-Sokół ma lepszy bilans bezpośrednich starć, więc jeśli drużyna z Łańcuta ma awansować do 3 ligi to lider musi stracić punkty co najmniej dwa razy. Tak czy inaczej SPEC Stal musi najbliższy mecz wygrać.
Lider tabeli kontra „Rycerze Wiosny”
Na hit kolejki wyrasta starcie w Lubaczowie w którym ekipa Konrada Wójtowicza podejmie Sokół Kolbuszowa Dolna. Na pięć kolejek przed końcem ekipa z Lubaczowa ma wszystko w swoich rękach. Gospodarze sobotniego starcia mają trzy punkty przewagi nad goniącymi drużynami z Łańcuta i Nowotańca oraz bezpośredni lepszy bilans spotkań z tymi drużynami. Na drodze beniaminka staną teraz podopieczni Marcina Wołowca. Wygląda na to, że drużyna z nad Nilu jest jedną z ostatnich, która może zabrać punkty liderowi w tej kampanii. Sokół kapitalnie spisuje się w tym roku i jest liderem rundy wiosennej. W ostatniej kolejce gracze z Kolbuszowej Dolnej zremisowali z Sokołem Kamień, a wcześniej potrafili ograć jako jedyna drużyna w rozgrywkach Cosmos Nowotaniec na jego terenie. Dodatkowo po pauzie za kartki wraca lider defensywy Volodymyr Khorolskyi.
Derby powiatu w Dębicy
Kolejnym spotkaniem rozegranym w sobotę będzie starcie w którym „Morsy” podejmą na własnym terenie Legion Pilzno. Będą to swoiste derby regionu, bo stadiony obu klubów oddalone są od siebie o zaledwie piętnaście kilometrów. Igloopol może pochwalić się serią pięciu ligowych meczów bez porażki. W środę natomiast podopieczni Kamila Machnika przegrali z trzecioligową Siarką Tarnobrzeg w półfinale Okręgowego Pucharu Polski. Legion w ostatnim swoim meczu zremisował z Polonią Przemyśl. W spotkaniu tym błysnął rezerwowy Jakub Szewczyk. Jest sporo postaci łączących oba te kluby. W barwach Legionu wystąpi Piotr Syguła, czyli wychowanek Igloopolu. Drużynę z Dębicy w przeszłości prowadził Łukasz Bartkowski, czyli aktualny szkoleniowiec Pilźnian.
Mecz na dobry początek pracy trenerów
Ostatnim sobotnim starciem będzie pojedynek JKS-u Jarosław z Koroną Rzeszów. Dużo działo się w ostatnim tygodniu w drużynie z Miasta Olśnień. Z pracą pożegnał się dotychczasowy szkoleniowiec Grzegorz Baran. Ostatecznie po sporych zawirowaniach drużynę z Jarosławia poprowadzi duet trenerski: Tomasz Przewoźnik – Szymon Szydełko. Nowi szkoleniowcy nie mogli sobie wymarzyć lepszego meczu na początek pracy. Rywalem JKS-u będzie bowiem czerwona latarnia ligi, która przegrała wszystkie wiosenne spotkania. Młodzi zawodnicy całkiem niedawno ambitnie powalczyli z Sokołem Kamień, natomiast w ostatnim meczu zostali brutalnie sprowadzeni na ziemię przez lidera z Lubaczowa, który zaaplikował im siedem goli.
Sokół Kamień faworytem w starciu beniaminków
Granie w tej kolejce zakończymy w Kamieniu, gdzie drużyna Łukasza Chmury podejmie Resovię II Rzeszów. Będzie to jedyne spotkanie, które zostanie rozegrane w tej serii gier w niedzielę. Wydaje się, że więcej argumentów przed spotkaniem mają gospodarze, którzy w ostatnich trzech kolejkach zdobyli siedem punktów. Mają oni także w składzie Kacpra Piechniaka, który pewnie zmierza po koronę króla strzelców. Wszystko wskazuje na to, że tylko jeden sezon potrwa przygoda podopiecznych Marcina Laski z 4 Ligą Podkarpacką. Zawodnicy z Rzeszowa w ostatnich ośmiu meczach zdobyli tylko trzy punkty. W ostatniej kolejce beniaminek mimo, że ambitnie walczył to poległ w starciu z Cosmosem Nowotaniec.
Autor: Łukasz Guźda
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.