W piątkowe popołudnie w Krośnie odbyło się kolejne domowe spotkanie Wilków. Wówczas spadkowicz z PGE Ekstraligi zagryzł poznańskie „skorpiony” z wynikiem 55:35. Początkowo goście stawiali opór, prowadząc spotkanie na wyrównanym poziomie. W drugiej połowie meczu gospodarze coraz bardziej zaczęli odskakiwać na prowadzenie, czego nie zdołał zatrzymać PSŻ. Ostatecznie musieli pogodzić się ze sromotną drugą już porażką tego sezonu. Poznań na ten moment zajmuje 5. miejsce w tabeli. Taki rezultat nie jest jednak dużym zaskoczeniem, ponieważ liderem tego meczu były Cellfast Wilki Krosno, które dzięki 20-punktowej przewadze przeskoczyły Rybnik i „spuściły” ROW na drugą pozycję w zestawieniu.
A jak wygląda sytuacja Texom Stali Rzeszów? Kibice „żurawii” nie mają zbytnio powodów do radości. Początek sezonu 2024 zapowiadał się obiecująco, ale po czterech rundach sytuacja jest nieco odmienna niż wyglądało to jeszcze miesiąc temu. W miniony piątek (10.05) Beniaminek Metalkas 2. Ekstraligi udał się do Ostrowa, by stamtąd wrócić z tarczą, lecz wrócił na tarczy. Osłabiona Arged Malesa pokonała przejezdnych 47:43, jednak wszystko rozegrało się w ostatnim, decydującym biegu.
Gonitwę 15. wygrała para gospodarzy w składzie Czugunow-Holder. Świetnie w tym spotkaniu spisał się właśnie Rosjanin, który na swoim koncie zapisał 16 „oczek”, na co złożyło się pięć indywidualnych zwycięstw i jedno zakończenie gonitwy na 3. miejscu. Pojedynek mistrzów również był wyrównany: Chris Holder uzyskał 10+1, natomiast Nicki Pedersen miał przy swoim nazwisku 10. Przypomnijmy, że w ekipie gospodarzy zabrakło Tobiasza Musielaka, za którego była wykorzystywana ZZ-ka.
Niestety to kolejna porażka dla Stali Rzeszów. Na 4 spotkania „żurawie” zwyciężyły tylko raz, co uplasowało ich w tym momencie na 6. miejscu tabeli Metalkas 2. Ekstraligi.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.