Fot. Krzysztof Krupa.
Nie mieli litości dla swoich rywali piłkarze Stali II Rzeszów. W meczu 26. kolejki IV ligi podkarpackiej "Biało-niebiescy" rozbili Błękitnych Ropczyce w stosunku 6-1.
Podopieczni Karola Wójcika zaliczyli świetne wejście w mecz. W 5. minucie składną akcję całego zespołu wykończył Cesar Pena, który z najbliższej odległości nie dał szans bramkarzowi. Po chwili gospodarze cieszyli się z drugiego gola. Kacper Sadłocha podwyższył prowadzenie po precyzyjnym strzale z linii pola karnego.
Po szybko zdobytych bramkach miejccowi zwolnili tempo i poza strzałem Illii Postupalskyiego nie tworzyli sytuacji bramkowych. Tymczasem inicjatywę przejęli Błękitni. W 24. minucie najwyżej do dośrodkowania wyskoczył Szymon Piwowar i zmniejszył straty. 120 sekund później mogło być 2-2. Piłka trafiła do Kacpra Wywrota, ten jednak trafił wprost w bramkarza. Ta sytuacja podziałała na rzeszowian jak zimny prysznic. Kacper Plichta znalazł się sam na sam z Radosławem Wojnowskim, lecz przegrał ten pojedynek.
W 32. minucie z obroną zatańczył Mateusz Bieniek i tylko interwencja Gerarda Bieszczada zapobiegla utracie gola. Niewykorzystana okazjamomentalnie się zemściła. W 34. minucie po "główce" Michała Synosia zrobiło się 3-1. Sytuacja przyjezdnych stała się jeszcze trudniejsza, gdy tuż przed przerwą z boiska za drugą żółtą kartkę wyleciał Dominik Ochał. Oba zespoły kontynuowały ataki, do końca pierwszej odsłony wynik nie uległ już zmianie.
Druga połowa rozpoczęła się od bramki dla drugiej drużyny Stali. Kacper Plichta wpadł w szesnastkę rywali, minął bramkarza i z bliska dopełnił formalności. Ten sam zawodnik w niemal bliźniaczy sposób poprawił wynik w 57. minucie. 60 sekund później mogło być 6-1, ale Wojtowski stanął na wysokości zadania i sparował futbolówkę na rzut rożny.
Niewiele do szczęścia zabrakło Kacprowi Zborowskiemu, w 70. minucie. Piłkarz Stali wykonał rzut wolny z 20 metrów i trafił w poprzeczkę, zaś piłka znalazła się w rękach bramkarza. Na listę strzelców mógł wpisać się Artur Gaża, ale zabrakło mu zimnej krwi naprzeciwko golkipera. Ofensywa gospodarzy przyniosła powodzenie w 82. minucie. Tym razem Gaża z zimną krwią wykończył prostopadłe podanie i uderzył obok bramkarza. Na tym skończyły się popisy strzeleckie gospodarzy, którzy mogli się cieszyć z okazałego zwycięstwa.
>
1-0 Cesar Pena (5)
2-0 Kacper Sadłocha (9)
2-1 Szymon Piwowar (24)
3-1 Michał Synoś (34)
4-1 Kacper Plichta (47)
5-1 Kacper Plichta (57)
6-1 Artur Gaża (82)
Stal II Rzeszów: Gerard Bieszczad - Michał Synoś, Kamil Koczera, Kacper Plichta (60. Kacper Zborowski), Kacper Piątek, Szymon Salamon, Maksymilian Soja, Kacper Sadłocha (84. Kacper Koptyński), Illia Postupalskyi (63. Bartosz Dubiel), Cesar Pena (63. Jakub Zych), Mateusz Augustyn oraz Kamil Bartkowiak, Artur Gaża.
Błękitni Ropczyce: Radosław Wojnowski - Szymon Mazur, Krzysztof Orzech, Kacper Wywrót, Hubert Siepierski (60. Alan Ogrodnik), Mateusz Bieniek, Szymon Piwowar (78. Kamil Podczaszy), Jakub Maćkowiak (75. Dawid Zawiślak), Norbert Nędza (14. Oliwier Pociask), Tomasz Nalepka, Domnik Ochał.
Czerwona kartka: Dominik Ochał (45-dwie żółte kartki)
Czytaj także
2024-04-28 14:38
Dublet Górskiego nie wystarczył. Resovia przegrała w Gdyni
2024-04-28 16:26
Mecz na szczycie dla Pogoni-Sokoła Lubaczów!
Kibic 2024-04-28 12:19:03
Pora na zmiany w Błękitnych prezesa roku i całego zarządu
~anonim 2024-04-28 12:27:01
Jaki prezes i zarząd taki klub i wyniki, brak dobrych trenerów do szkolenia młodzieży tylko koledzy prezesa zostają trenerami,
Kibic 2024-04-28 12:42:07
Brawo II Stal !!! po za bramkarzem solidnym praktycznie sama młodzież i to wystarczyło żeby zaorać słabiutkie Ropczyce , ponoć najniższy wymiar kary ,ponoć mogło być dziesięć bramek min.
stomil 2024-04-28 22:36:12
bez zawodników bez trenera kierownik prowadzi drużynę ropczyce dno
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.