Nie było niespodzianki w starciu Stali Łańcut z Sokołem Kamień. Gospodarze mimo, że przegrywali to ograli beniaminka.
W 25. kolejce 4 ligi podkarpackiej Stal Łańcut podejmował na własnym terenie ekipę Łukasza Chmury. Gospodarze chcieli wykorzystać potknięcie Cosmosu Nowotaniec, beniaminek natomiast przyjechał do Łańcuta po czwarte zwycięstwo z rzędu.
Do przerwy był wynik remisowy
Już na samym początku spotkania goście byli blisko objęcia prowadzenia. Mimo, że strzał Kacpra Piechniaka po dośrodkowaniu z rzutu rożnego był celny to jednak Szpindor poradził sobie z próbą najskuteczniejszego zawodnika ligi.
Goście objęli prowadzenie w 15. minucie. Ładną indywidualną akcją popisał się Patryk Marut, następnie podał do Wiktora Stępniowskiego, a ten ładnym, plasowanym strzałem z około osiemnastu metrów pokonał golkipera gospodarzy.
Podopieczni Krzysztofa Koraba odpowiedzieli błyskawicznie. Lewą stroną przedarł się Oskar Majda i zmieścił piłkę w bramce strzeżonej przez Adama Polita.
Pierwsza połowa była toczona w dobrym tempie, ale żadne gole w tej części gry już nie padły.
Stal potwierdziła swoją wyższość w drugiej połowie
Lepszego początku drugiej połowy gospodarze chyba nie mogli sobie wyobrazić. Trzy minuty po przerwie po dośrodkowaniu Szymona Kardysia na prowadzenie swoją drużynę wyprowadził Wojciech Reiman.
Dziesięć minut później było już 3-1 dla drużyny Krzysztofa Koraba. Asystę ponownie zaliczył Szymon Kardyś, a gola ponownie zdobył Wojciech Reiman.
Ekipa z Łańcuta się nie zatrzymywała i szła po kolejne gole. W 72. minucie czwartą bramkę dla miejscowych zdobył rezerwowy dziś Patryk Wójcik, który wykorzystał świetne prostopadłe podanie Reimana.
Tan sam zawodnik dobił beniaminka na dwie minuty przed końcem. Piłkarz gospodarzy świetnie odnalazł się w polu karnym gości, wykorzystał podanie swojego kolegi z zespołu i skompletował dublet.
W najbliższej kolejce Stal zmierzy się w hitowym starciu z Pogonią-Sokół Lubaczów, a Sokół Kamień podejmie na własnym terenie Ekoball Sanok.
SPEC Stal Łańcut: Szpindor – Paczocha, Cwynar, Makowski, Kardyś – Więcek, Reiman, Majda – Sowa, Tarała, Róg
Sokół Kamień: Polit – Majka, Piekut, Zbyradowski, Pikuła – Podstawek, Łuczyk Stępniowski,– Marut, Wydra, Piechniak
Sędziował: Krzysztof Pachołek (Jarosław)
Kibic 2024-04-25 00:07:26
W pierwszej połowie wyrównany mecz nawet ze wskazaniem na sokół na drugą wyszli jakby się bali ps nie pozdrawiam kibiców którzy przy 1:0 dla Kamienia wielbili całą drużynę a w drugiej połowie każdego wyzywają
Ruter 2024-04-25 09:28:27
Pierwsza połowa zostawiła nadzieję, niestety w drugiej połowie obrona całkiem zagubiona
KibicS 2024-04-25 09:31:36
24 bramki stracone w 8 meczach obrona stoi i cygary pali
~anonim 2024-04-25 10:16:59
Wszystko wskazuje na to, że w sobotę odbędzie się mecz sezonu między Lubaczowem, a Łańcutem. Zwycięzca tego pojedynku zgarnie olbrzymi handicap w walce o awans, bo zyska bufor 1 porażki. Szykuje się grube meczycho. Stadion w Lubaczowie zapewne zostanie wypełniony po brzegi.
Kibic 2024-04-25 13:45:15
pierwsza połowa była dobra. A drugą co się stało? Wyglądało jak by mecz w sztani został sprzedany.
Do anonim 2024-04-25 14:56:27
Haha po brzegi 500 osób dno chłopie
Sokół 2024-04-25 17:10:05
Pytanie do pana trenera czego Majka gra na obronie??
Luzak 2024-04-25 19:27:23
Nie zadawaj p.Trenerowi takich trudnych pytań :)
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.