Podopieczni Marcina Wołowca są nie do zatrzymania Fot. MUKS Sokół Kolbuszowa Dolna / Facebook
Dziewięć zwycięstw z rzędu (wliczając w to Okręgowy Puchar Polski) trwa passa Sokoła Kolbuszowa Dolna. Rewelacji rundy wiosennej nie zatrzymały rezerwy Stali Rzeszów, które po rzucie karnym Kacpra Drelicha w doliczonym czasie przegrały 1-2.
Na początku spotkania sporą przewagę w posiadaniu piłki mieli podopieczni Karola Wójcika. Ne przełożyło się to jednak na dogodne sytuacje pod bramką Michała Lewandowskiego. Bramkarz Sokoła nie miał większych problemów z dośrodkowaniami, dobrze przeczytał też zagranie do Artura Gaży. W 12. minucie gorąco zrobiło się w polu karnym gospodarzy, ale niepilnowany Kacper Marszalik uderzył nad poprzeczką.
Po pół godzinie gry zaatakowali piłkarze Marcina Wołowca. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego z piłką minął się Jakub Raciniewski, lecz Kacper Drelich nie trafił w światło bramki. Po chwili golkiper gospodarzy nie miał problemów ze strzałem Patryka Szczurka. Próbował jeszcze Kamil Koczera, któremu zabrakło precyzji. Wpływ na poczynania obydwu zespołów miały silne porywy wiatru, jak choćby w 38. minucie, gdy przerzut Cesara Peny o mały włos nie skończył się golem samobójczym. Choć na boisku niewiele się działo, to goście mogli objąć prowadzenie tuż przed zmianą stron. "Setkę" zmarnował Adrian Nowak gdy z kilku metrów posłał futbolówkę wprost do rąk Raciniewskiego.
Snajper Sokoła nie pomylił się w drugiej połowie, gdy sędzia podyktował rzut karny po zagraniu ręką Kacpra Sadłochy. Do piłki podszedł Nowak i wpisał się na listę strzelców. Goście poszli za ciosem i w 55. minucie mogli prowadzić 2-0. W sytuacji „sam na sam” Szczurek posłał piłkę w słupek, zaś dobitkę wybili obrońcy.
Rzeszowianie mieli spore problemy ze sforsowaniem obrony rywali, lecz z czasem przejęli inicjatywę. W 70. minucie oddali pierwszy celny strzał na bramkę Sokoła, próba Sadłochy była zbyt lekka, by sprawić kłopoty Lewandowskiemu. Po chwili uderzył Pena a piłka trafila wprost w ręce bramkarza. Najbliżej wyrównania był Michał Musik, który obrócił się z obrońcą na plecach, lecz wolałby zapomnieć o strzale.
Napastnik Stali znalazł sposób na pokonanie bramkarza w 83. minucie gdy pewnie wykorzystał "jedenastkę". Napór miejscowych trwał do ostatniego gwizdka arbitra, lecz ostatnia akcja należała dod przeciwników. Rzut karny po faulu Raciniewskiego wykorzystał Drelich i trzy punkty pojechaly do Kolbuszowy Dolnej.
0-1 Adrian Nowak (47-rzut karny)
1-1 Michał Musik (83-rzut karny)
1-2 Kacper Drelich (90-rzut karny)
Stal II Rzeszów: Jakub Raciniewski - Kacper Paśko, Kamil Koczera, Kamil Bartkowiak (60. Szymon Baj), Artur Gaża (67. Michał Musik), Szymon Salamon, Maksymilian Soja, Kacper Sadłocha, Illia Postupalskyi (74. Bartosz Dubiel), Cesar Pena, Mateusz Augustyn (74. Jakub Zych) oraz Kacper Plichta, Michał Synoś,
Sokół Kolbuszowa Dolna: Michał Lewandowski - Andrzej Skowron, Michał Mazurek (78. Igor Kilian), Adrian Nowak (78. Damian Bożek), Kacper Misiak, Kacper Cyganowski, Kacper Marszalik, Patryk Szczurek (78. Krystian Bik), Kacper Drelich, Volodymyr Khorolskyi, Kacper Wątróbski oraz Marcin Mokrzycki.
Sędziował: Albin Kijowski
Czytaj także
2024-04-20 16:31
Wisłok Wiśniowa zainkasował trzy punkty!
2024-04-20 17:55
Siarka Tarnobrzeg jednym golem zapewniła sobie zwycięstwo
~anonim 2024-04-20 18:08:01
Ciekawy jestem czy trener rezerw Stali ma w ogóle coś do powiedzenia czy tylko jest żeby być. Przykro patrzeć na ich grę a przecież połowa składu to zawodnicy 1 drużyny sztucznie promowani. Skład na telefon od .. . wiadomo od kogo. Kto tu będzie chciał grać. ŻENADA. Najgorsze jest to że oni chyba naprawdę wierzą w to co robią.
Żuraw1 2024-04-21 10:45:12
To z tych grajków podobno świetnej Akademii trener Zub ma w przyszłym sezonie korzystać w I lidze? Brawo! Towarzystwo ściemniaczy wokół prezesa jak widać ma się dobrze.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.