Krystian Getinger: Miałem ciarki na sobie jak słyszałem skandowanie mojego nazwiska

fot. własne

Krystian Getinger wystąpił po raz 400. w meczu z Lechem Poznań. Zobaczcie co po tym spotkaniu powiedział obrońca PGE FKS Stali Mielec.

- Dziękuję wszystkim, bo faktycznie czułem się w tym meczu wyjątkowo. Doping i skandowanie mojego nazwiska to była dla mnie fantastyczna rzecz. Życzę każdemu zawodnikowi, aby mógł to przeżyć, bo miałem ciarki na sobie kiedy słyszałem to z jednej i drugiej trybuny - zaczął Krystian Getinger na konferencji prasowej po meczu z Lechem Poznań.

- Za mną kawał fantastycznego czasu. Oczywiście też wiele trudnych chwil, ale też wiele pięknych. Kiedyś będę to wspomniał i pewnie łza zakręci się w oku, ale bardzo się z tego cieszę. Poza tym cieszę się z tego w jakim miejscu jestem i gdzie dotarłem. Nie było łatwo, ale wiele ciężkiej pracy. Cieszę się, że jestem w klubie w którym się wychowałem. Życzę sobie, aby trwało to jak najdłużej. Wiadomo, że lata lecą ale póki się będę dobrze czuł to będę pomagał drużynie cały czas. Życzę sobie, aby tych występów było jak najwięcej - dodał obrońca PGE FKS Stali Mielec.

- Żeby nikt nie myślał, że to jest już koniec. Jak zdrowie będzie mi dopisywało to mam nadzieję, że tych meczów jeszcze dopisze na swoje konto. Szanujemy punkt z Lechem Poznań. Chcieliśmy im utrudnić życie i nam się to udało. Zagraliśmy na zero z tyłu i największe zagrożenie stwarzaliśmy ze stałych fragmentów gry. My też dobrze broniliśmy i skończyło się 0-0 - dodał popularny "Getek".

Krystian Getinger: Miałem ciarki na sobie jak słyszałem skandowanie mojego nazwiska

Czytaj także

Komentarze

Wideo z meczów

Zdjęcia z meczów

PDK LIVE NA FB