Fot. Monika Pliś.
Po pełnej emocji pierwszej partii, w której wicemistrzynie Polski cały czas musiały uważać na siatkarki z Radomia, w pozostałych kontrolowały przebieg wydarzeń boiskowych i sięgnęły po zwycięstwie w pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym.
Zmagania rozpoczęły się od dwóch punktowych zagrywek Marty Łyczakowskiej. Miejscowe zdołały opanować nerwy i odskoczyły na 10-7 po bloku na Natalii Murek. Świetne otwarcie zaliczyła Gabriela Orvosova, która punktowała zarówno w bloku jak i w ataku, przez co przy stanie 14-10 o czas poprosił Jakub Głuszak.
Ozdobą pierwszej odsłony była akcja na 16-11. Po ofiarnej obronie w wykonaniu Rysic, punkt blokiem zdobyła Ann Kalandadze. Napędzone gospodynie wygrywały już 18-11, lecz po podwójnej zmianie w szeregach gości, ich przewaga stopniała do trzech oczek, 18-15. Pomimo, że wicemistrzynie Polski odskoczyły na 23-19, to znowu dała znać o sobie Łyczakowska, 22-23. Kolejne dwa punkty padły na konto gospodyń, które wygrały do 22 po tym, gdy piłkę przechodzącą wykorzystała Magdalena Jurczyk.
Zagrywki Amandy Coneo oraz blok sprawiły, że Rysice prowadziły 5-2 na początku drugiej partii. Za sprawą Marie Schölzel do gry wróciła Radomka, 6-6. Pomyłka na środku Martyny Świrad spowodowała, że na tablicy wyników zrobiło się 12-9, ale w kolejnym ustawieniu radomianki postawiły blok na rzeszowskiej atakującej i traciły tylko jedno oczko.
Walka punkt za punkt trwała do stanu 18-17, dwukrotnie zapunktowała Gabriela Orvosova, następnie przyjezdne wpadły w siatkę i szala zwycięstwa przechyliła się na stronę Rysic. Dzieła zniszczenia dopełniła Gabriela Makarowska-Kulej, posyłając asa na 25-19.
Stojący pod ścianą goście nie pozwolili rozwinąć przeciwniczkom skrzydeł w trzecim secie. Punkt przyjęciem zdobyła Maria Stenzel, kiedy rzeszowską środkową oszukała Łyczakowska. Na lewym skrzydle odważnie poczynała sobie Murek i przy stanie 9-12 o czas poprosił Stephane Antiga. Rady francuskiego szkoleniowca przyniosły efekt- najlepszym lekarstwem na kłopoty gospodyń były ataki Coneo, dzięki czemu Rysice prowadziły 13-12.
Świetnym posunięciem okazało się wprowadzenie drugiej rozgrywającej rzeszowskiego zespołu. Jej dwie punktowe zagrywki dały Rysicom trzypunktowe prowadzenie, 19-16. Ta przewaga okazała się kluczowa do końcowego sukcesu. Zawody zakończył blok Weroniki Centki. Statuetka MVP trafiła do Aleksandry Szczygłowskiej, która sprawiła sobie fantastyczny prezent z okazji wczorajszych urodzin. Drugie spotkanie odbędzie się w Radomiu w środę o godzinie 17:30.
PGE Rysice Rzeszów: Katarzyna Wenerska, Amanda Coneo, Magdalena Jurczyk, Gabriela Orvosova, Ann Kalandadze, Weronika Centka, Aleksandra Szczygłowska (L) oraz Gabriela Makarowska-Kulej, Wiktoria Kowalska, Anna Obiała.
MOYA Radomka Radom: Marta Łyczakowska, Natalia Murek, Martyna Świrad, Monika Gałkowska, Hilary Johnson, Marie Schölzel, Maria Stenzel (L) oraz Angelika Gajer, Paulina Reiter, Klaudia Nowakowska, Adrianna Rybak-Czyrniańska.
Czytaj także
2024-03-24 14:03
Stal Stalowa Wola wróci z Krakowa z jednym punktem
2024-03-24 14:20
WIDEO: Wisłoka Dębica - KS Wiązownica 1-2 [BRAMKI]
Stary kibic 2024-03-23 22:36:33
Brawo w środę powtórka i jesteśmy w czwórce
Stary kibic 2024-03-23 22:36:33
Brawo w środę powtórka i jesteśmy w czwórce
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.