Rafał Ulatowski w przeszłości był nazywany
- Wiem, że ten zespoł stać na taką grę jak do dwudziestej minuty. Nie jestem minialistą, żeby za każdym razem "kolanem przepychać mecz". To nikomu się nie podoba, ani zawodnikom, ani sztabowi, ani kibicom i też ludziom, którzy oglądają mecze w telewizji - mówi Rafał Ulatowski po zwycięstwie nad Zagłębiem Sosnowiec.
- Dobrze wiemy, że wygrać 1-0 to jest najtrudniejsze zadanie w piłce nożnej. Przez pierwsze dwadzieścia minut byliśmy zdecydowanie lepsi od naszego przeciwnika. Nic nie zapowiadało dramatycznych okoliczności tego meczu. Zagłębie Sosnowiec stworzyło wiele dogodnych sytuacji. Znam piłkę nożną na wylot i wiedziałem, że jak nie strzelimy bramki na 2-0 to mecz może wymknąć się nam spod kontroli i tak się stało. Dlaczego tak się stało? Z nieznanych mi jeszcze powodów podjęliśmy taką samą strategię jak Zagłębie. Długimi momentami prezentowaliśmy zupełnie nie nasz styl - powiedział Rafał Ulatowski po zwycięstwie nad Zagłębiem Sosnowiec.
- Szukaliśmy długich podań i omijaliśmy środkową linię. Nasze "dziesiątki", czyli Marcin Urynowicz i Kamil Mazek schodzili po piłkę zamiast wyciągać przeciwnika. Nie było komu zagrać piłki do przodu, bo Edwin był osamotniony. Myślę, że to nakręciło silne fizycznie Zagłębie Sosnowiec do tego, że uwierzyli w to, że mogą z nami co najmniej zremisować - dodał opiekun Resovii.
- W drugiej połowie byliśmy bardzo mocno ustawieni na własnej połowie i cierpieliśmy. Nie potrafiliśmy wyprowadzić żadnej dobrej kontry, która zamknęłaby ten mecz. Tym bardziej gratulacje dla zespołu, że nie pękł. Potrafiliśmy się wybronić, aczkolwiek Zagłębie zasłużyło na swoją bramkę w tym meczu - kontynuuje popularny "Ula".
- Po trzech meczach mamy pięć punktów, a to trochę za mało. Chciałbym mieć tych punktów więcej. Cieszy, że nie przegrywamy i nauczyliśmy się tego. To jest bardzo dobrym fundamentem do tego, aby myśleć o tym, że wiosna będzie należeć do mojego zespołu. Za to szacunek dla wszystkich, którzy są w sztabie i dla zawodników. Szczególnie dla tych, którzy cierpliwie czekają na swoją szansę, bo rywalizacja jest w drużynie ogromna. Przy tym wszystkim mamy dobrą atmosferę w zespole - mówi szkoleniowiec "Pasiaków".
- Po dwóch dobrych meczach w Waszym wykonaniu na koncie zapisaliście dwa punkty. Dziś cierpieliście, ale zdobywacie trzy "oczka". Gdyby ktoś powiedział, że do końca sezonu będziecie tak grać i wygrywać to wziąłby Pan to w ciemno czy jednak woli Pan, aby drużyna dobrze grała?
- Nie. Wiem, że ten zespoł stać na taką grę jak do dwudziestej minuty. Nie jestem minialistą, żeby za każdym razem "kolanem przepychać mecz". To nikomu się nie podoba, ani zawodnikom, ani sztabowi, ani kibicom i też ludziom, którzy oglądają mecze w telewizji. Będę się zastanawiał co było przyczyną takiej gry. Dziś nam się jeszcze udało, bo Kamil Biliński strzelił obok słupka. Natomiast na Lechii Gdańsk taka sytuacja może mieć inne konsekwencje.
- Jak Pan oceni postawę zawodników, którzy pojawili się na boisku z ławki dla rezerwowych?
- Każdy przyczynił się do tego, że zdobyliśmy trzy punkty i nie straciliśmy bramki. To fakt, że na boisko wchodziły postacie wybitnie ofensywne. To były zmiany ofensywne, które miały nam odciążyć linie defensywną.
- Hlib Buchal dziś na ławce rezerwowych i nie pojawił się na boisku. Czy to pokłosie odnowienia urazu czy po prostu przegrał rywalizację na treningu?
- Kornel Osyra po dwóch tygodniach pokazał gotowość do gry na treningach. Po dwóch meczach, gdzie straciliśmy po dwie bramki to szukałem jakichś rozwiązań. Nie winię go za stratę bramek, ale mamy dobrą i zdrową rywalizację. To są trudne dylematy na kogo mam postawić. Dobrze jest mieć taki komfort.
- Czuje Pan dodatkową satysfakcję po tych trzech kolejkach? Kiedyś nazwano Pana "cudownym dzieckiem polskiej piłki".
- Złoty chłopiec wraca!
- Dziś wraca Pan już jako dorosły mężczyzna, który zaczyna notować wyniki na miarę swoich możliwości. Czuje Pan tę satysfakcję i czy nie nie ciąży na Panu to określenie?
- Nie, nie czuję żadnej satysfakcji. Odczuje ją jak jak się utrzymamy, jak będziemy grali dobrze w piłkę i jak będzie to sprawiać radość piłkarzom i dziennikarzom. Moje wewnętrze odczucia nie są takie ważne. Ja się cieszę ze zwycięstw i że zespół reaguje pozytywnie. Mamy fajną atmosferę do pracy!
Zobaczcie zapis całej konferencji prasowej
Czytaj także
2024-02-25 20:02
Resovia pogrążyła Zagłębie Sosnowiec!
2024-02-25 20:31
PGE Rysice rozbiły Grupę Azoty Akademię Tarnów!
2024-02-26 13:16
Trener Norwida Częstochowa: Pokazujemy, że potrafimy dobrze grać
RESOVIA KING 2024-02-26 11:54:50
Brawo trenerze - nie zatrzymujemy się. Najstarsza Polski Królowa CWKS RESOVIA!
Dariusz Piątek 2024-02-26 12:18:17
Panowie nie śpimy, napier*dalamy!
ZKS !
~anonim 2024-02-26 12:31:07
Na razie dwa łatwe mecze były przyjdą mecze dużo trudniejsze,
Kartel Maltański 2024-02-26 13:03:16
Super trener i zawodnicy
Na meczu bardzo dużo kibiców, co świadczy o tym, że się odradzamy
Tylko Sovia!
~anonim 2024-02-26 13:11:11
Panowie teraz wszyscy na wyjazd, jedziemy do Gdańska. Zapisywać się!!!!!
już 12 osób jest na liście korbaa AUUUU sovia on tour
Do anonima fibrejnu 2024-02-26 13:15:24
Ty kundlu nie pamiętasz czasów Aleksandrowa co? Gdzieś był przed 2020? Resovia zawsze nad wami. Trenerze Ulatowski gratulacje!
~anonim 2024-02-26 13:29:45
Wiadomo coś więcej o zgodzie z Czuwajem? Wczoraj była szansa,żeby ją przyklepać
do Aleksandrowa 2024-02-26 14:19:12
ty parrówo wy tylko żyjecie tym co było.
Co było nie wróci, teraz jest teraz nie ma was i tyle w temacie
Duma Rzeszowa 1944 2024-02-26 14:55:49
Ciekawe czy rabin Ulatowski zorganizował święto w toaletach szatni gości po tak wielkim sukcesie jak wygrana z najgorszą drużyną w lidze?
Aleksandrów Łódzki 2024-02-26 16:07:23
Pamiętamy jak Resovia wjechała tym osr.anym wiecznie stalowcow do klatki. Ale niestety nie było sukcesów więc było ich tylko 3. Resovia jak wybudują stadion to zje znowu ta ladacznice z Hetmańskiej na długie lata.
Prawdziwy Ignac 2024-02-26 17:46:02
Wyjazd do Aleksandrowa był 14 lat temu. Może pogadajmy o latach 90tych jeszcze.
Michał Moskwa 1905 2024-02-26 19:00:56
Pewnie wyjazd bez przygód skoro była z wami elana która sama nie ma ciekawych meczy swoich to pojechała
no a że elany się wszyscy boją a z policją mają zgodę to dlatego bez przygód
@prawdziwy Ignac 2024-02-26 19:20:46
Powiedział kibic sukcesu żyjący ciągle pucharem Polski z 1975 xd
Kibicom rejsowi przypominam 2024-02-26 19:25:56
Nic nie znaczycie. Nic. Zero. Jesteście klaunami wszyscy. Na czele z Forczkiem i Djubanen
Kamil Lubas 2024-02-26 19:45:11
Może bym na Rynek poszedł w szaliku stali ?
Zelipapą 2024-02-26 19:48:24
Forczek ty chamie
Ignacy Pała 2024-02-26 20:06:01
14 lat temu najduchu musiałeś wygooglować i zapytać co było, bo nie wiedziałeś o tym tworze z Hetmańskiej do czasu wkroczenia fibrejnu. Rzeszów to RESOVIA!
Motor 2024-02-26 20:10:20
Każdy to Powie stal Rzeszów je.ana w Rzeszowie.
Wwww 2024-02-26 20:12:02
Waszą siłą był ŁKS, Jks i Stalowa bez nich byliście tym czym teraz jesteście czyli nikim!
~anonim 2024-02-26 20:13:48
Nikt was nie szanuje z Sanoka nawet tych 2 przestało przyjeżdżać.
DUMA STOLICY POLONIA 2024-02-26 20:48:04
Trzymacie z Elana ktora trzyma z Wisłą ale Wisły na mecz nie wpuściliście... dramat
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.