2024-02-18 14:42:00

Stal Rzeszów uległa Wiśle Kraków

Fot. Robert Skalski.
Fot. Robert Skalski.
Niewykorzystane sytuacja się mszczą o czym brutalnie przekonali się w niedzielne popołudnie pilkarze Stali Rzeszów. W 90. minucie rzut karny zmarnował Krzysztof Danielewcz, a po chwili zwycięskiego gola dla rywali zdobył Eneko Satrústegui i trzy punkty pojechaly do Krakowa.
W meczu 20. kolejki Fortuna 1 Ligi, Stal Rzeszów podejmowała Wisłę Kraków. Choć faworytem była "Biała Gwiazda" to rzeszowianie, którzy nie przegrali czterech ostatnich spotkań przed własną publicznością, liczyli, że uda im się sprawić niespodziankę i tym samym powiększyć przewagę nad strefą spadkową.
 
Początek rywalizacji to wzajemne badanie sił. W 13. minucie zaatakowali gospodarze, strzał Andreji Prokicia z lewej strony pola karnego sparował na rzut rożny bramkarz. Po chwili odpowiedzieli przyjezdni, lecz uderzenie jednego z nich poszybowało wysoko nad poprzeczką. Krakowianie przeprowadzili kombinacyjną akcję w 19 minucie, lecz w decydującym momencie poślizgnął się Angel Rodado i defensywa Stali mogła odetchnąć. Minęło kolejne kilka minut i błąd przy wyprowadzaniu piłki popełnili rzeszowianie, na ich bramkę pomknął Roman Goku, którego strzał efektownie sparował Gerard Bieszczad.

Adrian Bukowski otworzył wynik meczu

Po 180 sekundach trybuny eksplodowały z radości. Futbolówkę na połowie Wisły przejął Adrian Bukowski, przebiegł z nią kilkanaście metrów i precyzyjnym strzałem tuż przy słupku pokonał Alvaro Ratona. Krakowianie mogli doprowadzić do wyrównanie zaledwie 4 minuty później. Do dośrodkowanej piłki z prawej strony najwyżej wyskoczył Rodado i pomylił się zaledwie o centymetry. Pomimo przewagi, przyjezdni nie potrafili poważniej zagrozić bramce Bieszczada, sami zaś byli bliscy utraty gola. Najpierw dośrodkowanie Patryka Warczaka z trudem wybił Raton a następnie w pojedynku Wiktora Klosa z Josephem Colleyem sędzia nie dopatrzył się przekroczenia przepisów, natomiast żółtą kartką za protesty ukarał jednego z członków sztabu gospodarzy.

Wisła zadała cios przed przerwą

W 43. minucie zrobiło się 1-1. Najwięcej zimnej krwi w zamieszaniu pod bramką Stali wykazał Rodado, z kilku metrów umieszczając piłkę tuż pod poprzeczkę. Do końca pierwszej połowy niewiele się działo i oba zespoły schodziły na przerwę przy wyniku 1-1.
 
Podopieczni Alberta Rude mogli i powinni prowadzić zaraz po wznowieniu gry. Najpierw „główkę” Rodado z najwyższym trudem sparował bramkarz, dobitka Goku trafiła w poprzeczkę a następnie snajper gości został zablokowany przez jednego z obrońców. Swoją szansę mieli rzeszowianie, ale w dogodnej sytuacji zablokowany został, a następnie stracił piłkę, Prokić. 
W ostatnich 25 minutach inicjatywa należała do „Białej Gwiazdy”. Bliski szczęścia był hiszpański napastnik, ale jego strzał głową nieznacznie minął cel. W 78. minucie miał miejsce jeden z nielicznych ataków Stali- świeżo wprowadzony na boisku Jesus Diaz zagrał do Bukowskiego, ten jednak wyraźnie się pomylił. Po chwili szarżę Goku w ostatniej chwili powstrzymał jeden z defensorów. Akcja przeniosła się pod bramkę gości, w pole karne wpadł Szymon Łyczko, górą okazał się bramkarz rywali. W 84. minucie kontra Wisły zakończyła się rzutem rożnym, ostro bitą futbolówkę pewnie wybił bezbłędny Bieszczad. 

Niewykorzystane sytuacje się mszczą...

W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry po długiej analizie VAR, sędzia wskazał na 11. metr od bramki Ratona. Piłkę ustawił Krzysztof Danielewicz i... fatalnie przestrzelił nie trafiając w bramkę. W doliczonym czasie gry szansę miał Łyczko, ale uderzył w boczną siatkę. Następnie gola zdobyła Wisła. Zagraną futbolówkę w pole karne lekko dotknął Eneko Satrústegui, co wystarczylo, by pokonać bramkarza. Po chwili sędzia zagwizdał po raz ostatni i 6018 widzów mogło opuszczać stadion w poczuciu sporego niedosytu.
 

Stal Rzeszów 1-2 Wisła Kraków

1-0 Adrian Bukowski (28)
1-1 Angel Rodado (43)
1-2 Eneko Satrústegui (90+)
 
 
Stal Rzeszów: Gerard Bieszczad- Patryk Warczak, Kamil Kościelny, Łukasz Góra, Milan Simcak- Karol Łysiak, Sebastien Thill, Adrian Bukowski (86. Krzysztof Danielewicz)- Wiktor Kłos (61. Szymon Lyczko), Szymon Salamon (77. Jesus Diaz), Andreja Prokić
Wisła Kraków: Alvaro Raton- Bartosz Jaroch (62. Dawid Szot) , Alan Uryga, Joseph Colley, Jakub Krzyżanowski (62. Eneko Satrústegui)- Kacper Duda (74. Mariusz Kutwa), Marc Carbo- Miki Villar (74. Dejvi Bregu), Roman Goku, Jesus Alfaro (85. Szymon Sobczak)- Angel Rodado
 
żółte kartki: Sebastien Thill (67-faul)
sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz)
 
Radosław Dudek

Czytaj także

Komentarze (69)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.