Siatkarka ITA Tools Stali Mielec przegrały z MOYA Radomką Radom 2-3. Zobaczcie, co po tym spotkaniu mówił trener Mateusz Grabda.
- Nie chcę powtarzać znowu, że cieszę się z jednego punktu, bo to już jest któryś mecz, gdzie może pójsć za ciosem i skasować dwa albo trzy punkty, a przede wszystkim wygrać spotkanie- mówił trener ITA Tools Stali Mielec.
Nie jestem usatysfakcjonowany tym jednym punktem, bo to jest kolejny mecz, gdzie doprowadzamy do tie-breaka, zdobywamy punkt i już nie wiem, czy dajemy sobie przyzwolenie na to, że wszystko jest za nami i możemy się cieszyć. No nie, musimy wyjść w piątym secie i grać taką samą siatkówkę, jaką zagraliśmy w tym secie, gdzie po prowadzeniu zespołu z Radomia doprowadziliśmy do remisu- kontynuował.
▶
Mateusz Grabda: W przestrzeni całego meczu widać przede wszystkim nierówną grę
- Powinniśmy iść za ciosem i w tie-breaka wejść z większym głodem zwycięstwa. Tego na pewno brakowało. Gratulacje dla dziewczyn, bo zagrały tego seta kapitalnie, ale widać w przestrzeni meczu przede wszystkim nierówną grę.
- Patrząc na same liczby i na taką suchą ocenę, to nie było złe spotkanie i mogło się podobać kibicom, ale mnie to nie satysfakcjonuje i drużyny pewnie też nie. Jest to kolejny mecz, gdzie przegrywamy. Teraz po prostu chcemy wygrać mecz w Tauron Lidze i to jest aspekt priorytetowy- zaznaczył Mateusz Grabda.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.