fot: Kamila Bik
Po porażce w ubiegłym tygodniu z Stalą Gorzów Wielkopolski dziś mieleccy handballiści chciali się zrekompensować własnym kibicom.
Na nową halę w Mielcu przyjechał zespół złożony z bardzo młodych zawodników, drużyna ZPRP Kielce. Świętokrzyski klub przed tym starciem na czwartej pozycji z osiemnastoma oczkami. Handball Stal Mielec na siódmym miejscu.
Spotkanie rozpoczęło się bardzo agresywnie, obie strony chciały ten mecz wygrać za wszelką cenę. Wynik otworzył Kacper Olczyk, tym samym goście objęli pierwsze prowadzenie w tym meczu.
Daniel Osmola zawodnik mieleckiej drużyny nie wykorzystał rzutu karnego,a jeszcze uderzył bramkarza gości w głowę, co oznaczało, że otrzymał czerwoną kartkę. Mecz nie zcazął się zupłenie po myśli podopiecznych Tomasza Sondeja, bo po czterech minutacg gry to przyjezdni wygrywali już 3:0.
Na całe szczęście mielczanie się po chwili gry obudzili i zaczęli rezultat nadganiać. Bardzo słaba skuteczność z przodu, to był problem od startu drużyny podkarpackiej. Było 3:7, gdy po raz pierwszy Tomasz Sondej wziął czas dla swojej drużyny.
Z wielką łatwością kolejne bramki rzucali kielczanie, mieli z tym bardzo dużą lekkość w tym. Koncertowa gra gości i słaba postawa mielczan, odzwierciedliła wynik 5:10. Młoda drużyna z Kielc naprawdę miała dużo wyobraźni w ataku, czym imponowała kibicom.
Hanball Stal Mielec z minuty na minutę na parkiecie czuł się lepiej, zdobywał bramkę za bramką i powoli nadrabiał straty. Nie za dobrze dziś sędziowała para sędziowska, którą tworzyły dwie kobiety, ich praca nie podobała się mieleckiej publiczności.
Był to bardzo ostry mecz, dużo wykluczeń dwuminutowych, dużo fauli i dużo przelewało się złości na parkiecie. Emocje można było czuć i to w dużej ilości. Do przerwy Stal straciła trzy punkty i przegrywała 13:16.
Na drugą część nasi zawodnicy wyszli bardzo zmobilizowani, aby to spokojnie przechylić na własną korzyść. Lepiej zacząć się drugiej połowy nie dało, bramka Jakuba Kowalika i strata wynosiła już tylko dwa punkty.
Po chwili ten optymizm trochę zgasł, mianowicie zespół z Kielc zdobył dwie bramki i znowu wynik się oddalił. Zawodnicy Tomasza Sondeja walczyli dzielnie na parkiecie i zdobywali powoli punkty. Po 41. minutach gry na tablicy wynik 19:20, było blisko wyrównania.
Czas starcia uciekał, a w Mielcu dalej ten sam problem widniał, ekipa Tomasza Sondeja nie mogła dogonić wyniku. W końcówce Kielce odeszły na wynik 21:25 i wtedy Mielec wziął czas dla swojego zespołu.
Dziesięć minut przed końcem pojedynku i wynik 22:27 dla przyjezdnych. Nadzieje umierała ostatnia na wygraną mieleckich szczypiornistów. Niestety Handball Stal Mielec przegrała ten mecz, tym samym poniosąc klęskę drugi raz z rzędu. Mecz zakończył się wynikiem 27:35.
Relacjonował: Marcel Kowalczuk
Czytaj także
2023-12-01 23:38
Trener Wisły Kraków podał się do dymisji!
2023-12-01 23:09
Resovia zrehabilituje się przed własną publicznością?
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.