Resovia Rzeszów wyeliminowała UJ Kraków w 1/32 Finału Pucharu Polski

Piłkarki Resovii Rzeszów sprawiły miłą niespodziankę swoim kibicom i ograły na wsłasnym terenie drużynę UJ Kraków grającą w Ekstralidze.

Przed pierwszą szansą na objęcie prowadzenia piłkarki Resovii staneły już w 7. minucie spotkania. Z okołu 15 metrów uderzała Nikola Salawa, ale bramkarka gości poradziła sobie z tym strzałem. Natomiast pierwsza szansa przyjezdnych zakończyła się golem. Po dośrodkowaniu z lewego skrzydła jedna z obrończyń pechowo skierowała piłkę do własnej bramki. Gol ten ostatecznie zapisany został Julii Mordel.

Martyna Strasińska doprowadza do wyrównania

Gospodynie odowiedziały najlepiej jak mogły. Po wysoko założonym pressingu piłka trafiła do Martyny Strasińskiej, która płaskim strzałem przy słupku doprowadziła do wyrównania. Drugą połowę lepiej rozpoczęły zawodniczki z Rzeszowa. Najlepszą sytuację w tym okresie miała Klaudia Gajdur, ale bramkarka gości pewnie poradziła sobie z jej strzałem.

Piłkę meczową miały w tym spotkaniu gospodynie. W 89. minucie po odbiorze Julii Kwoki piłka trafiła do Nikoli Salawi, ale jej strzał wylądwoał na słupku bramki ekstraligowca. Podstawowy czas gry nie przyniósł rozstrzygnięcia.

W ostatniej minucie pierwszej połowy dogrywki dobrą okazję na objęcia prowadznie miała drużyna gości, ale strzał głową napastniczki pewnie wyłapała Alicja Barszcz.

Emocjonująca dogrywka

Wieli emocji przyniosły ostatnie minuty dogrywki. Najpierw po składnej akcji Klaudii Gajdur i Nikoli Salawy piłka trafiłfa do Aleksandry Michalskiej, której strzał obroniła bramkarka drużyny z Krakowa, jednak byłą bezradna wobec dobitki Nikoli Salawy. Ekstraligowiec odpowiedział w 116. minucie. Po dośrodkowaniu w pole karne odnalazła się Julia Binkowska, która wślizgiem wpakował piłkę do bramki i doprowadziła od remisu 2-2. W przedostatniej minucie spotkania goście miały kolejna sytuację, jednak znowu na posterunku była bramkarka Resovii.

W rzutach karnych lepsze piłkarki Resovii

Dogrywka nie przyniowsła rozstrzygnięcia. W rzutach karnych lepsze okazały się gospodynie. Swoje próby wykorzystały Marta Miś, Wioletta Florek oraz Klaudia Gajdur i dały one swojej drużynie upragniony awans do 1/16 Finału Pucharu Polski.