Fot. Grzegorz Gajdzik
Widzew Łódź pokazał charakter i determinację, odwracając losy meczu i pokonując Eurobus Przemyśl 7-5 w meczu pełnym zwrotów akcji i emocjonujących momentów.
Mecz rozpoczął się od błyskawicznego ataku Eurobusu Przemyśl, który w ciągu pierwszych ośmiu minut zdołał umieścić piłkę w siatce Widzewa aż trzy razy. Kamil Bala otworzył wynik już w 2. minucie, Cristian Neme podwyższył na 2-0 cztery minuty później strzelając z rzutu karnego. Mateusz Wanat, który był niezawodny tego dnia, trafił do bramki w 8. minucie, co dało gościom znaczną przewagę.
Widzew Łódź nie dał za wygraną i odpowiedział z determinacją. Willy May rozpoczął odrabianie strat, zdobywając bramkę w 10. minucie. Hugo Freitas, wykorzystując swoją technikę i instynkt strzelecki, dołożył dwa gole w 15. i 20. minucie. W tej samej minucie na listę strzelców wpisał się również Norbert Dregier, co zwiastowało emocjonującą końcówkę pierwszej połowy.
Po przerwie Mateusz Wanat strzelił jeszcze dwa gole i skompletował hat-tricka lecz to do Widzewa należało ostatnie 10 minut spotkania. Willy May, ponownie wpisując się na listę strzelców w 30. minucie oraz Miłosz Krzempek w 32. minucie, przekonująco dawali do zrozumienia, że łodzianie mają jeden cel - zwycięstwo. Jefferson Moreno Ortiz, zamykając listę strzelców w 34. minucie, ustalił ostateczny wynik meczu.
Mimo imponującego początku, Eurobus Przemyśl nie zdołał utrzymać przewagi, co może wskazywać na głębsze problemy w drużynie. Czy to już kryzys? Ten mecz z pewnością nie przyniósł odpowiedzi, ale pokazał, że Eurobus musi znaleźć sposób, by utrzymać wysoki poziom gry przez całe spotkanie.
Widzew Łódź, po początkowym szoku, zdołał nie tylko odrobić straty, ale i wyjść na prowadzenie, które utrzymał do końca meczu. To spotkanie było prawdziwym testem charakteru dla łodzian, który zakończyli z podniesionymi głowami, triumfując nad przeciwnościami i pokazując, że w sporcie liczy się wytrwałość i wiara do ostatniej minuty.
0-1 Kamil Bała (1:56 min)
0-2 Cristian Camilo Neme Vargas (5:43 min - karny)
0-3 Mateusz Wanat (7:32 min)
1-3 Willy May( 9:21 min)
2-3 Hugo Freitas (14:50 min)
3-3 Hugo Freitas (19:21 min)
4-3 Norbert Dregier (19:54 min)
4-4 Mateusz Wanat (21:14 min)
4-5 Mateusz Wanat (21:47 min)
5-5 Willy May (29:48 min)
6-5 Miłosz Krzempek (31:12 min)
7-5 Jefferson Moreno Ortiz (33:03 min)
Widzew Futsal: Kamil Izbiański – Hugo Freitas, Jefferson Moreno Ortiz, Miłosz Krzempek, Willy May oraz Dariusz Słowiński (b), Daniel Krawczyk, Iuri Portugal, Kristián Medoň, Michał Marciniak, Norbert Dregier.
Eurobus Przemyśl: Artur Kuźma – Hryhorij Zańko, Eryk Kiełbasa, Mateusz Wanat, Kamil Bała oraz Roman Kołtok (b), Arkadiusz Wielgosz, Eryk Sarzyński, Victor „Vitinho” Diego, Cristian Camilo Neme Vargas, Łukasz Rudnicki, Sebastian Pawlak, Władysław Walihura.
Czytaj także
2023-11-05 14:11
Bartosz Zołotar: Nie mogę mieć pretensji do chłopaków
2023-11-05 14:24
WIDEO: Legion Pilzno - Cosmos Nowotaniec 1-0 [SKRÓT MECZU]
2023-11-05 16:57
"Stalówka" przegrała z Radunią Stężyca! [ZDJĘCIA]
~anonim 2023-11-05 12:50:59
Spadną na pysk tak szybko jak awansowali
Kibic 2023-11-06 19:24:03
Nie spadną mają dobrego prezesa dobrego kucharza co hamburgery robi i lody no i sponsora mocnego w postaci miasta promocja jest 0-9
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.