

fot. Resovia
Resovia wysoko przegrała z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza. Podopieczni Mirosława Hajdo od 33. minuty musieli grać w dziesiątkę.
Resovia chciała się zrehabilitować przed własną publicznością po ostatniej dotkliwej porażce z GKS-em Katowice. Jednak już po pierwszej połowie "Pasiaki" musiały gonić wynik, a dodatkowo grać bez najlepszego strzelca.
Na początku spotkania inicjatywę próbowali przejąć przyjezdni, jednak bez żadnych konkretów. W 13. minucie to natomiast rzeszowianie byli blisko objęcia prowadzenia, jednak Maciej Górski główkował w poprzeczkę.
Piłkarze Termalici szukali odpowiedziedzi, jednak nadal brakowało im skuteczności. Od 32. minuty podopieczni Mirosława Hajdo musieli natomiast kontynuować to spotkanie w osłabieniu, bowiem czerwoną kartką ukarany został Maciej Górski.
Rzeszowianie mimmo gry w osłabieniu nie składali broni. W końcówce lewą stroną próbował ruszyć Bartłomiej Eizenchart, a chwilę później na uderzenie z dystansu zdecydował się Radosław Kanach. W obu sytuacji zabrakło, jednak dokładności i na tablicy wyników wciąż widniał bezbramkowy remis.
W 42. minucie to jednak goście objęli prowadzenie. Po rzucie rożnym zrobiło się spore zamieszanie pod bramką Resovii. Najpierw uderzenie głową jednego z zawodników Termalici wybronił Michał Gliwa, a później do furbolówki dopadł Damian Hilbrycht. Po jego strzale piłka odbiła się jeszcze od Wołodymyra Zastavnyego, zmieniła kierunek i wpadła do siatki.
Po zmianie stron również aktywniejsi w ofensywie byli przyjezdni, co szybko przełożyło się na wynik. W 52. minucie po wrzutce z lewej strony główkował Jakub Branecki, Michał Gliwa wybronił to uderzenie jednak prosto pod nogi Morgana Fassbendera, który z najbliższe odległości wpakował piłkę do siatki.
Rzeszowianie nie zdołali jeszcze otrząsnąć się po drugiej bramce, a pięć minut później było już 3-0, kiedy precyzyjnym uderzeniem z okolicy 15. metra popisał się Artem Polyarus. Michał Gliwa mógł tylko odprowadzić piłkę wzrokiem.
Podopieczni Mirosława Hajdo nie mieli pomysłu jak sforsować defensywę Termalici i bezskutecznie szukali szans na zniwelowanie strat. W 85. minucie to goście zadali ostateczny cios, Tomas Poznar dograł do Morgana Fassbendera, a ten uderzeniem w kierunku długiego słupka podwyższyl na 4-0.
"Pasiaki" nie zdołały w żaden sposób odpowiedzieć i drugi mecz z rzędu kończą bez punktów.
0-1 Damian Hilbrycht (43)
0-2 Morgan Fassbender (52)
0-3 Artem Polyarus (57)
0-4 Morgan Fassbender (85)
Resovia: 88. Michał Gliwa - 90. Wołodymyr Zastawnyj (78, 17. Radosław Adamski), 28. Kornel Osyra, 38. Hlib Buchał, 21. Dylan Lempereur - 11. Kamil Mazek (59, 14. Marcin Urynowicz), 20. Radosław Bąk (59, 23. Jerzy Tomal), 99. Radosław Kanach (78, 10. Adrian Łyszczarz), 92. Bartłomiej Ciepiela, 24. Bartłomiej Eizenchart (59, 7. Kelechukwu Ibe-Torti) - 9. Maciej Górski.
Bruk-Bet Termalica: 1. Tomasz Loska - 6. Maciej Wolski, 3. Arkadiusz Kasperkiewicz (69, 50. Florin Purece), 23. Lukas Spendlhofer, 21. Damian Hilbrycht - 10. Adam Radwański (81, 90. Jakub Nowakowski), 28. Maciej Ambrosiewicz, 8. Andrij Dombrowśkyj, 55. Rajko Rep (46, 7. Morgan Faßbender), 14. Artem Polarus (61, 88. Tomáš Poznar) - 9. Jakub Branecki (61, 26. Wojciech Jakubik).
żółte kartki: Górski, Ciepiela - Kasperkiewicz, Branecki.
czerwona kartka: Maciej Górski (33. minuta, Resovia, za uderzenie przeciwnika).
Czytaj także

2023-09-02 00:08
Mirosław Hajdo: Czasem za proste błędy trzeba płacić
![WIDEO: Ruch Chorzów - Stal Mielec 1-1 [SKRÓT MECZU]](https://img.youtube.com/vi/1ypmGfu1PsE/maxresdefault.jpg)
2023-09-02 11:18
WIDEO: Ruch Chorzów - Stal Mielec 1-1 [SKRÓT MECZU]

2023-09-02 11:42
Kamil Kiereś po remisie z Ruchem: Oczywiście była chrapka na więcej
Komentarze (36)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.