
Próba toru przed dzisiejszym finałem Indywidualnych Mistrzostw Polski rozpoczęła się o godz. 19.00. Zdecydowano, iż wezmą w niej udział wszyscy zawodnicy, również rezerwowi. Najlepiej wówczas wypadł na niej Jakub Miśkowiak. Po naradzie wspólną decyzją wszystkich zawodników postanowiono odwołać mecz. Powodem był zły stan nawierzchni, za której przygotowanie odpowiadał nie kto inny jak Polski Związek Motorowy.
Canal+ Online zapowiada, że dojdzie do tego, kto zawinił w całym tym procederze. Polski żużel został zhańbiony, a kibice znowu potraktowani bez jakiegokolwiek szacunku. W związku z tym organizator przekonuje, że istnieje możliwość zwrotu biletu. Więcej informacji na stronie speedwayevents.pl