- Cele mam takie, że ja nie przyjechałem tu, żeby walczyć o utrzymanie i mam nadzieję, że tak będzie, że nie będziemy musieli, tak, jak w zeszłym sezonie gdzieś to końca walczyć o to utrzymanie i się zamartwiać- powiedział nam nowy zawodnik Apklan Resovii, Kornel Osyra.
- Na początku zdradź nam kulisy Twojego transferu do Resovii. Jak to wyglądało i dlaczego zdecydowałeś się na taki ruch?
- Klub był najbardziej zdeterminowany. Ja też, nie ukrywajmy, nie jestem już dwudziestoletnim zawodnikiem, więc dla zabezpieczenia i też dla mojej rodziny, nie chciałem czekać na jakieś decyzje i jakieś inne ruchy. Wiedziałem, że trener, klub i zarząd mnie chce, więc dla mnie to też mobilizacja. Fajna sprawa, że jestem tutaj i zobaczymy, co się będzie działo.
- Ostatni sezon spędziłeś za granicą, a wcześniej sporo grałeś zarówno w Ekstraklasie, jak i w 1 lidze, także na brak ofert chyba nie mogłeś narzekać.
- Tak naprawdę, to tylko tak się wydaje. Jest bardzo duża grupa zawodników i tak naprawdę z roku na rok jest coraz ciężej. Ja jestem coraz starszym zawodnikiem, więc nie ma co wybrzydzać, szukać czegoś na siłę, tylko jak są oferty to trzeba z nich korzystać.
- Jak czujesz się po pierwszych dniach z drużyną i jak wyglądały Wasze przygotowania na początku?
- Na początku mieliśmy testy. Na razie się wdrażamy, bo tak naprawdę jest dużo zmian, z tego co mi tam wiadomo. Pracujemy, mamy trzy tygodnie do pierwszego meczu i zobaczymy, jak to się będzie działo, bo na pewno klub jeszcze będzie się wzmacniał.
- Dzisiaj zmierzyliście się w sparingu z Widzewem Łódź, a Ty rozegrałeś pełne 45-minut. Jak byś ocenił ten mecz?
- No jak pierwszy sparing tak naprawdę. Mieliśmy wybiegać, popracować, trochę się poznać z nowymi kolegami, bo wiadomo, że to dopiero wszystko się zazębia, no i pracujemy.
- Masz już jakieś oczekiwania, cele na nadchodzący sezon, czy jeszcze za wcześnie, żeby o tym mówić?
- Cele mam takie, że ja nie przyjechałem tu, żeby walczyć o utrzymanie i mam nadzieję, że tak będzie, że nie będziemy musieli, tak, jak w zeszłym sezonie gdzieś to końca walczyć o to utrzymanie i się zamartwiać. Mam nadzieję, że będzie to sezon spokojny, będziemy mieli fajny zespół, będziemy grać fajną piłkę i kibice będą zadowoleni.