Stal Stalowa Wola pokonała Sokół Sieniawa 4-0 i ma już cztery punkty przewagi w tabeli 3 ligi gr. IV nad Wieczystą Kraków. Zobaczcie co po tym meczu powiedział Ireneusz Pietrzykowski.
- Bardzo potrzebowaliśmy tego zwycięstwa, bo nie wygraliśmy w ostatnich dwóch spotkaniach. To w momentach kiedy Wieczysta Kraków traciła punkty i mogliśmy odskoczyć na bezpieczniejszą odległość. Po raz kolejny mogliśmy odskoczyć w razie wygranej i tak też się stało. To ważne, bo ten zespół miał słaby mecz z KSZO, a ostatni mecz z Podlasiem był dobry tylko bez trzech punktów, także dzisiaj ważne było, aby zapunktować - powiedział Ireneusz Pietrzykowski po zwycięstwie nad Sokołem Sieniawa.
- Szybko objęliśmy prowadzenie, a to jest za dobry zespół żeby nie dowieźć zwyciestwa prowadząc 3-0. Natomiast chciałbym stonować nastroje. Ostatnio po remisie z Podlasiem mówiłem, że nie ma co robić pogrzebu tak jeszcze nie ma co robić wesela, bo zostały jeszcze trzy mecze. Mamy bardzo świeże przykłady Borussi Dortmune w Bundeslidze. MIeli przygotowaną fetę i przeciwnika grającego o nic. Wisła Kraków mogła sobie zapewnić bezpośredni awans do PKO Ekstraklasy i przegrała 1-2 z Zagłębiem Sosnowiec. Zostały nam trzy mecze, które pewnie będą trudne i jeszcze spokojnie. Nie koncentrujemy się na fecie tylko na każdym kolejnym spotkaniu - dodał opiekun Stali Stalowa Wola.