fot. KS Wiązownica
Liderujący Błękitni Ropczyce zremisowali na wyjeździe z wiceliderem Victorią Czermin w hitowym starciu inauguracyjnej kolejki rundy wiosennej dębickiej klasy okręgowej!
Fantastyczny jak na warunki klasy okręgowej mecz odbył się w niedzielne południe w Czerminie. Zawodnicy gospodarzy prowadzili w 33. minucie już 3-0, jednak ostatecznie nie zdołali "zgarnąć" kompletu punktów.
Dla podopiecznych trenera Grzegorza Krukowskiego gole strzelali w 9., 29. i 33. minucie odpowiednio: Kacper Bugaj, Wojciech Soboń oraz Kamil Kłos. Gospodarze świetnie wykorzystywali wolne przestrzenie na skrzydłach i bardzo dobrze kontrowali lidera rozgrywek. Zawodnicy z Czermina mogli prowadzić jeszcze wyżej, jednak kilkukrotnie gości ratował bramkarz.
Błękitni otrząsnęli się z niemocy jeszcze w pierwszej połowie za sprawą trafienia Mateusza Bieńka.
Na drugą część meczu podopieczni trenera Rafała Rudnego wyszli niezwykle zmotywowani, a ich ambicja i walka do końca pozytywnie poskutkowały. W 56. minucie bramkę kontaktową zdobył Hubert Siepierski, a w 82. minucie do wyrównania stanu meczu doprowadził Mateusz Bieniek ustrzeliwując tym samym "dublet".
Ostatecznie to niezwykle emocjonujące, kapitalne piłkarskie widowisko zakończyło się podziałem punktów- status quo w lidze został więc zachowany i Victoria wciąż traci sześć punktów do liderującego spadkowicza z czwartej ligi.
Drugi z czwartoligowych spadkowiczów nie zachwycił w meczu wyjazdowym ze znajdującą się tuż nad strefą spadkową Spartą Chorzelów.
Obie drużyny co prawda miały swoje okazje do zdobycia bramki, jednak dość solidarnie były nieskuteczne. Było to jedyne minionego weekendu spotkanie w którym kibice nie zobaczyli goli.
Dużo goli padło natomiast w starciu znajdującej się w strefie spadkowej Ostrovii z Kamieniarzem z Golemek.
Prowadzenie w meczu jako pierwsi objęli w 6. minucie gospodarze. Dla drużyny z Ostrowów Baranowskich trafił Damian Parys.
Pierwsza część meczu toczyła się w myśl przysłowi "cios za cios". W 20. minucie bowiem goście doprowadzili do wyrównania za sprawą trafienia Michała Pękaly.
Niespełna 10. minut później to znów gospodarze wyszli na prowadzenie, dzięki bramce zdobytej przez Roberta Szalonego. Zawodnicy z Golemek zdołali jednak jeszcze przed zejściem do szatni wyrównać, a to jakże ważne trafienie zanotował Sebastian Szerszeń.
Druga część spotkania to już jednak dominacja podopiecznych trenera Mateusza Gawca.
Dubletem w tej części meczu popisał się świetnie dysponowany tego dnia Michał Pękala, który skompletował tym samym hat-tricka! W końcówce dla drużyny przyjezdnych trafił jeszcze Dariusz Kantor, ustalając tym samym wynik całego spotkania na 5-2.
Grad goli kibice zobaczyli także w starciu dwóch beniaminków dębickiej klasy okręgowej.
Po wyrównanej pierwszej połowie, w drugiej do głosu doszli gospodarze, którzy ostatecznie zwyciężyli w całym spotkaniu 4-2.
Jako pierwsi na prowadzenie w tym spotkaniu wyszli goście. Dla Błękitnych bramkę zdobył już w 5. minucie Łukasz Wypasek.
Gospodarze wyrównali po piętnastu minutach za sprawą trafienia Dariusza Czarnika, by niespełna po minucie ponownie stracić gola. Bramkę dla gości zdobył Marek Świerk.
Kilka minut później wyrównać stan meczu zdołał Dawid Rokita.
W drugiej części meczu podopieczni trenera Sebastiana Książka zagrali dużo skutecznej od rywali i zaaplikowali im dwa gole, nie tracąc przy tym żadnej bramki. Dla gospodarzy trafili Kamil Mitan oraz Grzegorz Chmura, zapewniając LKS-owi tym samym zwycięstwo na inaugurację rundy wiosennej.
Kolejny z beniaminków, LKS Pustków, musiał uznać w meczu domowym wyższość rywali z Radomyśla Wielkiego i ostatecznie uległ czwartej aktualnie drużynie w tabeli 1-2.
Spotkanie to lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy dzięki dobrej postawie na boisku na przerwę schodzili prowadząc po trafieniu Macieja Struzika z 20. minuty.
W drugiej części gry Radomyślanka zagrała odważniej i skuteczniej, co w ostatecznym rozrachunku podopiecznym trenera Pawła Irli bardzo się opłaciło.
Bramki dla gości zdobywali w 71. minucie Konrad Łękawa oraz, w samej końcówce meczu Michał Szlachetka.
Szóste zwycięstwo w sezonie odnieśli podopieczni trenera Tomasza Gdowika pokonali u siebie 2-0 zespół Czarnovii Czarna.
Bramki dla drużyny gospodarzy zdobyli, tuż przed przerwą, Damian Przydział oraz w 63. minucie Paweł Chudyba.
Rezerwy czwartoligowego Sokoła źle rozpoczęły spotkanie z drugą drużyną poprzedniego sezonu dębickiej klasy okręgowej, jednak ostatecznie zdołali przekonująco zwyciężyć.
Źle, ponieważ już w 9. minucie trafienie samobójcze zanotował Wiktor Rataj, dając tym samym prowadzenie drużynie gości.
Podopieczni trenera Waldemara Mazurka jeszcze w pierwszej połowie zdołali wrócić do gry dzięki bramce zdobytej przez Jakuba Lorenca.
O końcowym zwycięstwie gospodarzy zadecydował wprowadzony na boisko w 46. minucie Tomasz Chmielowiec. Bramkę wyprowadzającą Sokoła na prowadzenie zdobył on w 80. minucie, a w doliczonym czasie gry ustalił wynik całego spotkania na 3-1.
Zwycięstwo "bez gry" odniosła w 17. kolejce Smoczanka Mielec. Jest to konsekwencją wycofania się z rozgrywek rezerw Wisłoki Dębica.
Czytaj także
2023-03-31 13:15
Była atakująca Developresu może wrócić do TAURON Ligi!
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.