fot. Monika Pliś/Developres Rzeszów
Developres BELLA DOLINA Rzeszów przegrał z Eczacibasi Dynavit Stambuł 1-3 w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzyń. Sprawdźcie, co mówiła po tym spotkaniu Jelena Blagojević.
- Jelena, czym zaskoczyły Was przeciwniczki?
- Po prostu to jest bardzo dobry zespół z gwiazdami i najlepszymi siatkarkami świata, czy nas zaskoczyły, może my zaskoczyłyśmy ich, bo trochę ich przycisnęłyśmy, każdy set grałyśmy gdzieś tam równo i szkoda tego czwartego, że przegrałyśmy dwa punkty na przewagę. Fajne jest to, że walczyłyśmy, że nie poddawałyśmy się, wiedziałyśmy, że gramy z najlepszymi, ale wydaje mi się, że z naszej strony była fajna siatkówka.
- Można tak pół żartem, pół serio zapytać. Jak zablokować przeciwniczki, które atakują z "drugiego piętra"?
- Ciężko oczywiście, jak Ci brakuje trochę centymetrów wzrostu, to jest trochę ciężko. Każda zawodniczka z tego zespołu jest jedną z najlepszych na świecie na swojej pozycji, także gdzieś tam było ciężko, ale wydaje mi się, że momentami, gdy ich zatrzymałyśmy blokiem czy obroną, to fajnie to wyglądało.
- Ten mecz wyglądał naprawdę bardzo dobrze z Waszej strony i można powiedzieć, że walczyłyście, jak równy z równym z tak utytułowanym zespołem. Może wiesz, skąd się biorą te dwa oblicza Developresu, który czasem męczy się tak jak ostatnio w piątek z UNI Opole, a nagle rywalizuje z jedną z najlepszych drużyn na świecie?
- Ostatnie tygodnie były cięższe do trenowania, wszystko po to, żeby się lepiej przygotować na to, co jest przed nami. Na pewno mecz z Opolem traktowałyśmy poważnie, ale gdzieś tam miałyśmy takie ciężkie nogi i dzisiaj było trochę więcej świeżości z naszej strony i lepiej to wyglądało na boisku. Jesteśmy już na końcówce tego sezonu, zaraz będą play-offy i Puchar, który też jest dla nas bardzo ważny.
- Także ten dzisiejszy mecz też nam da na pewno bardzo dużo, żebyśmy się przygotowały na to, co jest tutaj w naszej lidze. To jest dla nas głównym priorytetem.
- Wracając do naszej ligi, czy ciągle siedzi Wam w głowie mecz z ŁKS-em Łódź, bo to było chyba jedno z najgorszych spotkań w tym sezonie? Czy już wyczyściłyście głowy po tym meczu?
- Na pewno ta porażka był dla nas ciężka, bo były to takie trudne dni dla nas, bo grałyśmy Ligę Mistrzyń i przegrałyśmy na wyjeździe, a potem ten mecz z ŁKS-em. Cieszy to, że już kolejny po ŁKS-ie grałyśmy bardzo dobrze. Sezon jest taki, jaki jest, na pewno mamy gdzieś w głowie to, że przegrałyśmy dwa razy z ŁKS-em, ale już przed nami półfinał Pucharu i nie ma co patrzeć na to, co było, tylko na to, co jest i jak najlepiej się na to przygotowywać.
- Nasz pierwszy cel to Puchar, gramy z jednym z najlepszych zespołów teraz w Polsce, także trzeba trenować teraz ciężko, trzeba walczyć, wierzyć i wydaje mi się, że się uda spełnić nasze marzenia.
- Przed Wami jeszcze oczywiście rewanż z tureckim zespołem. Co musicie zrobić lepiej, żeby tam wygrać i awansować?
- Jest parę rzeczy, które musimy poprawić, pojedziemy tam, żeby powalczyć, będziemy trenować ze sobą tutaj, aby się przygotować. Jeszcze przed nami mecz z Grot Budowlani Łódź, który jest ważny, żeby spróbować zdobyć jak najwięcej punktów, a potem już jedziemy do Turcji walczyć, grać i spróbować zrobić coś więcej niż dzisiaj. Jeśli będziemy walczyły tak, jak dzisiaj to wierzę, że się uda.
Czytaj także
2023-03-15 17:23
Nowi gracze dołączyli do zespołu klasy O Krosno!
2023-03-15 17:37
Wiktor Kłos: Nie zasłużyliśmy na porażkę z ŁKS-em
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.