2023-03-02 11:10:00

Wiesław Siembida, prezes Stali Stalowa Wola: Nie gramy o to, żeby trwać w 3 lidze

Wiesław Siembida sprawuje funkcję prezesa Stali Stalowa Wola niemal rok (fot. Radek Kuśmierz)
Wiesław Siembida sprawuje funkcję prezesa Stali Stalowa Wola niemal rok (fot. Radek Kuśmierz)
Wiesław Siembida, prezes Stali Stalowa Wola, porozmawiał z nami przed startem rundy wiosennej w 3 lidze gr. IV. Zobaczcie, co powiedział sternik jednego z faworytów do awansu.
 
- Jakiś czas temu zwrócił się Pan do prezesa PZPN Cezarego Kuleszy o wprowadzenie zmian w regulaminie PZPN. Chodzi o dodatkowe baraże dla zespołów, które na koniec sezonu zajmą drugie miejsce w rozgrywkach III  ligi. To wspólne stanowisko klubów 3 ligi czy raczej Państwa inicjatywa?
 
- Mogę powiedzieć, że nie jestem jedynym autorem takiej propozycji. Konsultowaliśmy to z innymi klubami trzeciej ligi i spotkało się to z ogromnym entuzjazmem. Doszliśmy do wniosku, że jest problem do rozpatrzenia. Muszę powiedzieć, że ponad 50 zespołów 3 ligi przysłało nam swoje poparcie. Mam nadzieję, że PZPN również podejdzie poważnie do tego tematu i niedługo powinniśmy usłyszeć rozwiązanie, które zaproponuje. Być może pochylą się nad tym problemem i zostaną stworzone te baraże. Jakie będą dodatkowe uwarunkowania to już pozostaje w ich kwestii.
 
- Czy była już jakaś odpowiedź od PZPN w tej sprawie?
 
- Przeszło to przez odpowiednie komisje i nadano temu bieg działania. Natomiast nie mam jeszcze informacji jak to wszystko będzie rozwiązane i kiedy to się wydarzy. Naszą inicjatywą było, aby baraże weszły w życie od sezonu 2023/24. Mam nadzieję, że PZPN wyjdzie na przeciw problemowi i nie będzie tego odkładał w latach tylko już w kolejnej kampanii będziemy mieć baraże w 3 lidze.
 
- Czy to przepis, który ma pomóc „Stalówce” awansować? Czy jednak liczy Pan, że zanim zostanie wprowadzony będziecie już w 2 lidze.
 
- Ja wierzę, że nam to nie będzie potrzebne. Natomiast pisaliśmy to, pamiętając sezon, gdy Wisła Puławy odskoczyła na ponad dziesięć czy piętnaście punktów całej stawce. Później liga grała, bo grała. Kibice przychodzili na stadion, ale gra była toczona o "pietruszkę".
 
- To prawda. Kilka zespołów walczyły wówczas o utrzymanie, ale większość ligi grała o nic.
 
- O to właśnie mi chodzi. Chciałbym uatrakcyjnić tę ligę szanując kibiców, aby przychodzili na stadion z nutką adrenaliny. 
 
- Skład Stali Stalowa Wola skompletowany, drużyna zaprezentowana. Jak Pan oceni okres transferowy w "Stalówce"?
 
- Cieszę się, że udało nam się dożyć do tego momentu. Za chwilę będzie czas na "sprawdzam", bo liga ruszy. Zobaczymy na ile nasi zawodnicy są przygotowani, nastawieni bojowo. Żeby zostać mistrzem tej ligi trzeba grać z meczu na mecz. Każdy będzie najważniejszym i nikogo nie wolno lekceważyć. Do każdego trzeba podchodzić z szacunkiem. Musimy prezentować silną "Stalówkę" przynajmniej u siebie, mając za sobą dwunastego zawodnika w postaci kibiców, a czas wszystko pokaże. Piłka jest tylko jedna, a bramki są dwie i jak to w sporcie: dobre wyszkolenie, dobre przygotowanie, a wyniku może nie być.
 
- Czy związku z tymi transferami i ogólną sytuacją klubu można powiedzieć wprost bez owijania w bawełnę, że celem klubu jest awans do 2 ligi?
 
- Jak kto będzie to ujmował to niech tak sobie ujmuje. Na pewno nie gramy o to, żeby trwać w 3 lidze. Wzmocnienia robiliśmy nie po to, żeby była marna jakość tylko, żeby poprawiła się wartość oraz jakość drużyny. Chcemy prezentować dobry dla oka futbol. Nie jestem prorokiem, to życie nam pokaże, ale optymistycznie patrzę na przyszłość. Natomiast każdy mecz i każde trzy punkty będą nas przybliżać do tytułu mistrza 3 ligi.
 
- Avia Świdnik, Wieczysta Kraków, rezerwy Cracovii i Orlęta Radzyń. Która z tych drużyn będzie najtrudniejszym rywalem w walce o awans?
 
- Od samego początku stawiałem na Avię Świdnik. Za nimi przemawia to czego nam brakowało. My przed sezonem z trenerem Surmą budowaliśmy kręgosłup drużyny. Stąd jesień była tak zwanym ułożeniem się drużyny. Teraz w okienku zimowym dołożyliśmy kilka bardzo wartościowych graczy. Teraz będziemy mogli powiedzieć, że drużyna zaczyna grać w swoim stylu. 
 
Natomiast jeśli mogę patrzeć na podwórko innych to Avia jest najbardziej ułożonym zespołem. Oni drugi rok grają bardzo podobnym składem, dokonując kosmetycznych roszad. Oni działają podobnie jak Łagów, który przez dwa sezony wypromował sobie drużynę. Oni byli już ograni i prezentowali znakomitą jakość. To się przekładało na wyniki. I tak samo jest w Avii. 
 
Co innego jest w Wieczystej Kraków. Tam jest naszpikowanie gwiazdami, ale nie ma zgrania. Jak przyjdzie do rywalizacji w lidze to Wieczysta, znając swoją wartość, może nie być jeszcze takim ugruntowanym zespołem jako drużyna tylko zlepek wielkich gwiazd. Wielki szacun dla nich, bo mało który zespół może sobie pozwolić na takie nazwiska. Wszysko zweryfikuje boisko.
 
 
- Rezerw Cracovii nie bierzecie pod uwagę? Trener Mirosław Kalita również otwarcie mówi, że celem jego zespołu jest awans.
 
- Kiedy mówimy o Koronie Kielce i Cracovii oraz ich zapleczach trzecioligowych to tam zawsze najważniejszy będzie pierwszy zespół. Zatem czy ten zespół rezerw Cracovii gdzieś dojdzie to i tak będzie to tylko przygotowanie zawodników i trener z "jedynki" będzie mógł z nich korzystać, więc tego się nie obawiam. 
 
- A Orlęta Radzyń Podlaski?
 
- Życzę, aby wszystkim wszystko w sportowej walce wychodziło. Ja jestem umiarkowanym optymistą, ale patrzę na to z perspektywy "dlaczego nie my?"
 
- Przejdziemy do Pana kadencji w ekipie "Stalówki". W maju minie rok odkąd objął Pan funkcję prezesa Stali Stalowa Wola. Jak Pan ocenia ten czas? 
 
- Przyszedłem do klubu w maju w trakcie roku budżetowego i w trakcie pewnych perturbacji. Chodzi mi o drużynę i o finanse. Ciesze się, że dotrwałem do grudnia i wytrzymałem to. Dzisiaj mogę podziękować właścicielom klubu, a konkretnie prezydentowi i akcjonariuszom. Mieli dużą wyrozumiałość i widzieli tę perspektywę i trud pracy jaką poświęciłem. 
 
Mam wewnętrzną satysfakcję i zadowolenie, że niekoniecznie za pieniądze, ale udaje mi się scalać ten klub. Ludzie znający się na piłce mówią, że "Stalówka" prezentuje taką wartość, że można mieć nadzieję, że będzie bardzo dobrze. Ja zrobiłem wszystko, co było w moim zasięgu oraz możliwościach. Jeśli czegoś nie zrobiłem, a na pewno coś takiego można znaleźć to nie dlatego, że się uchylałem od jakichś działań tylko po prostu fizycznie nie dało się już tego przerobić.
 
- Jest Pan ogólnie zadowolony ze swojej pracy?
 
- Uważam, że z każdej dobrej rzeczy trzeba się cieszyć. Malkontentów nie brakuje, ale trudno mieć do ludzi pretensje jak co dwa-trzy lata deklaruje się pewne pomysły i działania, a z tego nic nie wychodzi. Ludzie mają prawo do rozczarowania. Natomiast jest nadzieja, patrząc na to co się dzieje w klubie oraz wokół niego, że będzie dobrze.
 
- Jak Pan zaczynał wnioskował Pan o zmniejszenie pensji do 1000 zł miesięcznie. Dalej zarabia Pan w Stali tylko tyle?
 
- Niezręcznie mi o sobie mówić, ale tak to wygląda jak Pan powiedział. Zresztą jako osoba związana z samorządem jestem zobligowany do przedstawienia oświadczenia majątkowego. Można poczekać i zobaczyć. To będzie potwierdzeniem tego co Pan mówi.
 
- Nic nie wskazuje na to, żeby Pan kłamał. Tym bardziej szacunek, że podjął się Pan tego wyzwania. Porozmawiajmy jeszcze o kibicach, bo „Stalówka” ma bardzo zagorzałych fanów, którzy mocno interesują się tym co się dzieje w klubie. Jak wyglądają kontakty na linii zarząd - kibice?
 
- Kibice w Stalowej Woli są bardzo wrażliwi na to co dzieje się z klubem albo jakie wyniki osiąga drużyna. To się przekłada na to "jak Cię widzą, tak Cię piszą". W moim odczucia kibice dali nam kredyt zaufania. Wydaje mi się, że nie nadwyrężyłem tego kredytu. Z ich strony mam duże wsparcie i pomoc. Bardzo za to im dziękuję. Mają cierpliwość i nie od razu wystawiają rachunek. Czas pokaże, co będzie dalej. 
 
Muszę przypomnieć, że znawcy sportu nie upatrywali w mojej osobie człowieka, który w jakiś sposób "suchą stopą" przeprowadzi klub do awansu do 2 ligi. Daj Boże, żeby to się udało. Na dzień dzisiejszy z podniesioną głową mogę powiedzieć, że idziemy w wiosenną rundę. Mam nadzieję, że z sukcesem.
 
- Sam nie byłem przekonany do Pana osoby. Jednak odkąd został Pan prezesem ewidentnie zmienił się klimat wokół klubu. Jak Pan tego dokonał? Taki był plan czy to się po prostu samo dokonało?
 
- Nic samo się nie dzieje. To są działania tak zwanych "dobrych ludzi". Życie mi pokazało, że co z tego, że człowiek coś chce jak nie jest mu dane. Być może bardzo wielu mądrych ludzi było tu i przewinęło się przez ten klub. Każdy z nich miał swój pomysł i swoją rację. Czasem trzeba popatrzeć na to jakie są tego efekty.
 
Dzisiaj jestem bogatszy i mądrzejszy ludzkimi doświadzczeniami i to jest moja siła. Wszystkie ruchy jakie robię w tym klubie nie są tajne ani poufne. Staram się w życiu mniej mówić, a więcej robić. Wówczas fakty dokonane same mnie bronią w ramach takich, a nie innych decyzji. To dotyczy decyzji kontraktowych, kadrowych i jeszcze innych. Mam nadzieję, że Pan redaktor jeszcze będzie słyszał dużo ciepłych słów o Stali Stalowa Wola. 
 
- Czy może Pan powiedzieć, że kluczem do sukcesu jest dobór odpowiednich współpracowników?
 
- Jest takie powiedzenie: głodny z najedzonym się nie dogada. W moim układzie kiedy mamy problemy finansowe to musimy rozmawiać na poziomie rozumowania finansowego. Chodzi o piłkarzy oraz sztab szkoleniowy. Oni musza też czuć ten klub. To nie jest coś, co w ramach klubu jest jakąś enklawą, że młodzież "sobie", trenerzy "sobie", doświadczeni piłkarze "sobie".
 
Probowałem zorganizować coś takiego, żeby każdy miał w sobie mianownik wspólnego myślenia o tym klubie. Wydaje mi się, że to mi się udało. To jest moja siła wsparcia w tych formacjach o których wspomniałem. Są to ludzie, którzy nie tylko w sercu noszą "Stalówkę", ale że to weryfikują. Sytuacja jest dynamiczna i zmienia się. Trzeba podejmować decyzje, a nie czekać na coś.
 
W każdym klubie trzeba umieć podejmować decyzje. To jest moja recepta na sukces. Korzystając z okazji chciałbym podziękować ŁKS-owi Łagów ze współzawodnictwo w rundzie jesiennej. To, że dwaj wartościowi zawodnicy z tego klubu znaleźli się w Stalowej Woli to jedynie słowa otuchy dla prezesa, Marka Brudka. Mam nadzieję, że będzie ich obserwował. Liczę, że cała Stalowa Wola będzie dumna właśnie z tych zawodników. 

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 19

Rozwiąż działanie =

Antypejsovia 2023-03-02 11:20:40

I jak tam Wiesiu? Czarek przyklepał już baraże w 3 lidze czy jeszcze się waha?

Mus 2023-03-02 11:56:10

Proszę powiedzieć szanowni kibice co robią w klubie Czubat,Wołoszyn,Fabianowski? Był bojkot oni muszą odejść! Teraz wam nie przeszkadza? Tak tylko pytam.

Erikson 2023-03-02 12:24:51

Wiesiek dobry chłop, ale czubat i reszta tego dziadostwa co tam robi

Zks 2023-03-02 12:57:30

Wiesiu a może porozmawiamy o zaległościach?
W wywiadzie wszystko ładnie a w klubie burdel jakich mało
Kto wie ten wie

TylkoZKS 2023-03-02 13:32:30

Kibice Stalówki, musimy w sobotę pokazać ilu nas jest! Wypełniamy trybunę, wspieramy piłkarzy w walce o ważne 3 punkty, lecimy z dopingiem od 1 do 90 minuty! Kibice dumą Stalówki!

Paolo Szewczenko 2023-03-02 13:44:59

Wszyscy 500 z Gorzycami i Stalą Rzeszów której jesteśmy fc. Klub bez kibiców.

~anonim 2023-03-02 14:57:43

Nie ma żadnych zaległości. Zresztą nawet jakby były to bez problemu można to uregulować uchwałą Rady Miasta.

StalRzeszów 2023-03-02 15:45:41

Paolo p*******lenko szukaj sobie FC we Cmolasie i we Osieku bo tam som twoje klimaty...!!!

loco 2023-03-02 15:48:44

Do reszty podkarpackiego motłochu gówniarstwa ....s*********aJDA NADCIĄGA ADELAJDA.....!!! STALÓWKA ZAWSZE PANY...!!! reszta nie ma znaczenia

~anonim 2023-03-02 16:02:52

Szlęzaka nikt nie wybierze bo on to nawet z własnym kotem by się pokłócił. Nadbereżny ma reelekcję już zapewnioną faktycznie. Cud się żaden nie wydarzy. Nie ma realnie z kim przegrać.

TylkoZKS 2023-03-02 16:27:38

Paolo zaliczył pewnie bliskie spotkanie z STF i teraz... cienko piszczy.
STALÓWKA PANY!

StalRzeszówBanda 2023-03-02 16:47:31

Z STF to ja przeżywałem przygody a teraz są Naszym fc. Ot żarcik losu :)

lis 2023-03-02 18:34:42

Ta liga właśnie jest dla was...

1938 2023-03-02 19:28:14

Mówisz Podkarpacie....Myślisz STALÓWKA....!!! I póki co nie zmienia się nic... Rzeszów ok ale jeszcze nie ...!!! Póki co to na markę trzeba zapracować nie sezon nie dwa a dwadzieścia lat....!!! I zanim cokolwiek napiszesz śmieciu to zastanów się kto z kim i jak ...!!! STALÓWKA ZAWSZE PANY...!!!

1944 2023-03-02 19:36:45

Pozdrowienia fc ssw

Baden 2023-03-02 20:20:03

Eee tam mogą nie wchodzić w Rzeszowie mają 1 ligę super atmosfera dobre gościny mam czapkę i szaliczek stali jest ok

~anonim 2023-03-02 22:08:44

wsioki z tarnobyla jak zwykle mocne w gębie na necie do pięt Stalówce nie sięgacie smrody z wielowsi

miś 2023-03-03 10:29:22

Czubat nie dawał sobie rady to mu Fabianowskiego zatrudnili po znajomości taki z niego dyrektor od młodzieży karuzela się kręci

Sławomir 2023-03-03 10:37:15

Mówisz że można długi znów uregulować uchwała Rady Miasta?
To powiedz sługo swojemu Panu ,żeby lepiej sobie ten korpo biznes zarejestrowal do którego tak się przyspawał,bo ktoś mu chyba numer wykręcił To, że to prywatne firmy zwykłe korporacje, to norma jak cała Republic Poland Of Na amerykańskimi raporcie, jest regon NIP, amerykański DUNS a firmy wyrejestrowane..... to jak to ten cyrk ma działać,na jakiej zasadzie, jakiego prawa? Więc co oni tam mogą sobie pouchwalac...
Niezły teatr i przedstawienie dla gojów.
Zresztą to dotyczy w większości tych niby urzędów państwowych,a to zwykły biznes jest, jak wszystko w Republic Poland Of.Wszyscy od dawna jesteśmy w bambuko robieni, ale niewolnik dalej śpi....i tańczy jak mu jego Pan zagra i cieszy się że mu dobrze,bo nowy kredycik mu uruchomili na 30 lat, więc będzie nowy power i adrenalinke do spłacania
Jak odejmą mu michę od pyska, to i świadomość odzyska......

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij