Sparing Strug Tyczyn - Błękitni Ropczyce został przerwany w 60. minucie (fot. facebook.com/strugtyczyn)
Mecz sparingowy Strugu Tyczyn z Błękitnymi Ropczyce zakończył się w atmosferze skandalu. Zawodnicy musieli przerwać grę w 60. minucie z powodu brautalnego faulu grającego trenera Błękitnych na jednym z zawodników Strugu.
- Dzisiejszy sparing został przerwany i przedwcześnie zakończony w 60. minucie po brutalnym faulu grającego trenera Rafała Rudnego na Konradzie Zabawie - poinformował Strug Tyczyn za pośrednictwem mediów społecznościowych.
- Zdegustowany bezradnością swojej drużyny i obrotem spraw na boisku grający trener drużyny z Ropczyc zaatakował bezpardonowo wyprostowanymi nogami wślizgiem Konrada Zabawę. Po tym zdarzeniu na wniosek naszej drużyny mecz został zakończony. Przykre to, że trener, który ma wychowywać daje taki przykład na boisku...
Konrad Zabawa trafił do szpitala, ale na szczęście szybko z niego wyszedł z dobrymi wieściami. Skończyło się na skręceniu stawu skokowego.
- Będę żył. Najważniejsze, że nic nie jest złamane - powiedział nam sam zainteresowany wieczorem w dniu zdarzenia.
O całej sprawie szybko zrobiło się głośno w mediach społecznościowych. My o relację zapytać postanowiliśmy drugą stronę, a konkretnie Przemysława Kuliga, prezesa Błękitnych Ropczyce.
- Na początku zaznaczę, że nie było mnie na tym sparingu. Jakbym widział to na żywo z pewnością łatwiej byłoby mi osądzić całą sytuację. Sparing był nagrywany, ale jeszcze nie miałem okazji go obejrzeć. Z tego, co wiem, niestety, sam moment zdarzenia nie jest na nagraniu dobrze widoczny - powiedział Przemysław Kulig.
Jak twierdzi prezes Błękitnych Ropczyce atak trenera Rudnego nie był intencjonalny. Przynajmniej on opisał tak całą sytuację.
- Trener twierdzi, że nie zrobił tego celowo. Twierdzi, że noga mu "ujechała" i się poślizgnął. Z boku mogło to wyglądać fatalnie, ale przekonuje, że starał się cofnąć nogę żeby nie zrobić krzywdy rywalowi - dodał Przemysław Kulig.
Trener Rafał Rudny nie występuje na boisku już tak często jak dawniej, ostatnio skupił się na pracy trenerskiej. W sparingu ze Strugiem zagrał, by wypełnić luki w składzie. Wygląda jednak na to, że poniosły go emocje...
- Trener zdaje sobie sprawę, że przekroczył przepisy, ale nie chciał nikomu zrobić krzywdy. Na szczęście skończyło się na skręconej kostce i za kilka tygodni zawodnik będzie mógł wrócić do gry - zakończył Przemysław Kulig.
Jeszcze w trakcie naszej rozmowy w mediach społecznościowych pojawiło się oświadczenie Błękitnych Ropczyce dotyczące całego zajścia.
- Po wysłuchaniu relacji każdej ze stron i zwryfikowaniu informacji, chcielibyśmy się odnieść do zaistniałej sytuacji - napisano w oświadczeniu.
- Jako klub zdecydowani potępiamy zachowanie oraz brutalne boiskowe wejście trenera, który zdecydowanie zaprzecza, że jego intencją było intencjonalne wejście w zawodnika oraz bierze za ten czyn pełną odpowiedzialność.
- Rozumiemy powagę sytuacji i nie akceptujemy takich boiskowych zachowań. Nie jesteśmy jednak w stanie potwierdzić tego czy wejście trenera był intencjonalne czy też nie. Wierzymy, że trener wyciągnął wnioski z całej sytuacji, a my nie zamierzamy go potępiać jako człowieka, lecz jego nieodpowiedzialne zachowanie.
- Trener Rafał Rudny po całej sytuacji skontaktował się z trenerem gospodarzy, zapytał o stan zdrowia zawodnika i przeprosił za zachowanie - napisali w oświadczeniu Błękitni Ropczyce.
- Szczęśliwie okazało się, że efektem tego brutalnego wejścia było jedynie skręcenie stawu skokowego i pauza potrwa ok. czterech tygodni. Nasz klub wychodzi z założenia, że efekt nie tłumi jednak przyczyny i jeszcze raz zdecydowanie potępia to zachowanie.
- Następstwem działań trenera będzie rozmowa dyscyplinująca z zarządem klubu w najbliższych dniach, podczas której zostaną wyciągnięte konsekwencje.
Czytaj także
2023-02-19 15:02
WIDEO: Górnik Łęczna - Stal Rzeszów 1-0 [BRAMKA]
rrs 2023-02-19 14:54:56
Cebulorze - wiadomo ze to stan umyslu .... Stop boiskowym bandytom !!!!
Obserwator 2023-02-19 14:59:09
"Poślizgnął" to się ktoś dając temu gościowi papiery trenerskie. Byłem na meczu i od początku drugiej połowy śmierdziało nieszczęściem ze strony "trenera" Ropczyc. Zagrzało główke i pokazał swoje bandyckie oblicze.
Kibic 2023-02-19 15:31:51
Na sparingach większość czuje się bezkarnie.
ojj 2023-02-19 15:53:29
Jemu zawsze się grzała głowa, jaki to przykład dla młodych zawodników?
~anonim 2023-02-19 16:01:57
przecież temu chłopakowi się nic nie stało, kontuzje w piłce są co dziennie a mam wrażenie że kogos zabili
Ss 2023-02-19 16:45:27
Nie robcie afery z niczego u nas na sparingu jednemu wiązadła poszły i dwie kostki po falach. To nie są szachy tylko meska gra i trzeba się liczyć z ostrą gra niestety. Jakby to inna drużyna niż Tyczyn była to by takiej rozreklamowanej afery z niczego pewnie nie było. napiszcie odwołanie do Kuleszy może Ropczyce dostaną ujemne punkty na wiosnę jak Juventus;)
jugo 2023-02-19 18:41:39
Błękitni zawsze byli znani z brutalnosci gry w barażach. .Przecież to tylko sparing.
Kibic 2023-02-19 21:39:36
Liga + extra dziś , poważny rażący faul z tyłu i żółta kartka ,też się mają przepraszać ? Sensacja na sparingu , pierwszy taki faul nie wiadomo od kiedy.... Jak się biją na sparingach po wioskach to nikt o tym nie wie....
boki 2023-02-20 10:31:19
NO nie !!! "tylko skręcona kostka"" ?? co ten prezesunio za bzdury gada!!! Tzn że ok nic się nie stało. A brutal Rudny może iść trenować dalej. Ten Rudny jest znany z chamstwa na bisku i pychy poza nim. Nie ma miejsca w piłce dla takich zwyrodnialców! Jak go emocje ponoszą to niech do MMA sie zapisze
Stomil 2023-02-20 11:29:44
Podobno już Prezes Błękitnych jest po słowie z Bogusławem Pacanowskim odnośnie przejęcia drużyny.
Ropczak z Ropczyc 2023-02-20 12:16:37
Komentarze niewygodne i usuwane był na wczasach w żurawicy i nic tego niezmieni
~anonim 2023-02-20 14:22:02
Tyle się mu stało że w sobotę ma w sparingu grać.
Do Stomil 2023-02-20 14:23:36
Pacanowski już 10 lat nikogo nie trenował
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.