Legendarny sędzia piłkarski Pierluigi Collina nie miał w swoich czasach takich możliwości przebicia się do rozpoznawalności, jak dzieje się to wśród arbitrów obecnie. Ot Internet był wtedy w powijakach, a i sędziowie nie byli szczególnie przedmiotem zainteresowania mediów.
Teraz pod tym kątem jest o wiele łatwiej, czego dowodem jest choćby objawienie ostatnich Mistrzostw Świata, od kilku lat uznany na międzynarodowej arenie sędzia – Szymon Marciniak. W Polsce sławę zapewnił mu występ „na podsłuchu” dla telewizji Canal+ podczas meczu Legia-Piast w sezonie 2015/16. Kultowe „Ty never touch!” okrążyło nasz kraj wielokrotnie, natomiast nikt nie sądził, że Polak dostąpi zaszczytu bycia sędzią głównym finału Mundialu.
Jeśli interesuje Cię futbol kompleksowo, w tym praca sędziów, skorzystaj z oferty SuperBet bonus powitalny, tutaj to nawet 3754 złote na start!
Na rozstaju
Zaczynał jako piłkarz, później zaabsorbowało go sędziowanie. Marciniak nie mógł zdecydować się, w którą stronę podążyć, gdyż w odróżnieniu od Colliny miał widoki na jako taką karierę jako profesjonalny gracz. Ostatecznie do wyboru zmotywowały go pozytywne głosy płynące z różnych kierunków oraz łatwość w nawiązywaniu kontaktów z piłkarzami pod swoją jurysdykcją. Dzięki temu mógł kartkować niesfornych bez potrzeby wprowadzania nerwowej atmosfery.
Nikt prócz Szymona Marciniaka
Charyzmatyczny arbiter z miejsca przypadł do gustu kibicom. Wywiady z jego udziałem po prostu „klikały się” w Sieci – po występie w programie Liga+ Extra zagotowało się przez jedno słowo: tak. Padło ono w kontekście pytania o rozwój kariery Marciniaka jako sędziego międzynarodowego meczów najwyższej rangi. Finał mistrzostw świata był mu pisany, w odróżnieniu od kariery piłkarskiej.
Marka międzynarodowa
Konsekwencja w rozwoju, poparta ciężką pracą, wkrótce zaowocowała pracą między największymi w świecie piłki nożnej. Atletyczny arbiter szybko stał się obok Lewandowskiego stałym elementem sezonu Ligi Mistrzów. Jednakże ze względu na nieustępliwość długo nie było mu dane sędziować meczu z FC Barceloną, słynącą z konfliktowości wobec sędziów.
Jak dalej potoczy się kariera Szymona Marciniaka? Z pewnością nie powiedział on ostatniego słowa jako czynny sędzia i zobaczymy go jeszcze wielokrotnie na boiskach największych aren na świecie, gdzie stawka jest zawsze wysoka. A jeśli już o stawkach mowa, skorzystaj z atrakcyjnych kursów SuperBet. Bonus powitalny wciąż czeka na nowych graczy!
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.