2023-01-22 10:32:29

Bartłomiej Wasiluk po sparingu z Siarką: Nowy rok, to nowe nadzieje

fot. Resovia Rzeszów
fot. Resovia Rzeszów
Wczorajszy sparing Resovii z Siarką Tarnobrzeg zakończył się remisowym rezultatem 1-1. Po meczu Bartłomiej Wasiluk ocenił swoją grę oraz całej drużyny.

Precyzja plus siła. Bartłomiej Wasiluk to autor jednego z trafień podczas sparingu z Siarką Tarnobrzeg. Jak się grało, oprócz tego gola?
-Cieszę się, że udało sie trafić bramkę. Nawet w sparingu to cieszy. Nowy rok, to nowe nadzieje. W tamtej rundzie nie wpadały bramki, więc dzisiaj z przesuniętej piłki z wolnego wpadło i z tego się cieszę. Jeśli chodzi o przebieg pierwszej połowy, na pewno jeszcze musimy udoskonaliś pewne rzeczy. Od poczatku ciężko trenujemy i było to widać. Spokojnie krok po kroku będziemy robić swoje i przygotowywać się jak najlepiej do kolejnej rundy.

Diametralnie inny przebieg niż ten mecz, który ogladaliśmy w Lublinie.
-Tak, mieliśmy tydzień na analizę i czas, by udoskonalić te rzeczy, które nie wychodziły w Lublinie. Mamy duzo czasu, żeby udoskonalic mankamenty, by w następnej rundzie wyglądało wszystko dobrze. Myślimy już o Turcji, ale cały tydzień do czwartku trenujemu tutaj w Polsce. Skupiamy się, by wykonać tu dobrą robotę.
 
Całą wypowiedź możecie obejrzeć tutaj:
 
 

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 3

Rozwiąż działanie =

Byłem Widziałem 2023-01-22 19:32:22

Kopanina z laga do przodu.. jak już nawet udało się prowadzić grę na połowie przeciwnika to podania szły nie wiadomo do kogo albo podawanie do przeciwnika. Dramat. Siarka spokojnie mogła to wygrać 4:1 ale niestety bramkarz Resovii bronił ostro słupkami i poprzeczkami.

Nowy rok 2023-01-23 08:04:57

Nowy ja, ten sam wpiehdol.

Bartosz Spasiluk 2023-01-23 10:48:26

Troche się ulałem, ale jak nie dam rady biegać to się poturlam. Jak nie odbiorę piłki to se sfauluje, Grały my źle i chodź byliśmy gorsi to byliśmy lepsi i chociaż to ledwo remis na farcie to czujemy się wygrani chociaż to tylko remis a z taka drużyną to jak przegrana. Jedziemy do Turcji pod palme to se od starej odpocznę, cos popijemy z chłopakami i będziemy udawać ze to trening. Przynajmniej koszernego jedzenia pojemy jak w domu a nie tu w Polsce i po 2 dniu nikt od schabowego nie mógł wyjść z toalety a my zawsze na piętrowych śpimy po 5 w jednym pokoju bo taniej. Leczyć sie Ayranem trzeba i macą z czosnkiem. Kruczek tam wie co robi. Wydymał nas na kase ale se przynajmniej odpoczniemy pod palmom.

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij