Błażowianka Błażowa w ostatnim meczu rundy jesiennej pokonała Orła Wólka Niedźwiedzka

fot. Błażowianka Błażowa

Błażowianka Błażowa w ubiegły piątek odrabiała ligowe zaległości i pokaźnym zwycięstwem nad Orłem z Wólki Niedźwiedzkiej zakończyła rozgrywki w tym roku. Podczas tego meczu odbył się debiut zamontowanego na stadionie w Błażowej oświetlenia.

Gospodarze zaczęli do mocnego uderzenia. Już w 3. minucie meczu po płaskiej piłce zagranej przez Jakuba Woźniaka mogli objąć prowadzenie, ale napastnik Błażowianki minął się z piłką. Pięć minut później strzału zza pola karnego spróbował świetnie dysponowany tego dnia Michał Karnas, ale uderzył zbyt lekko, aby zaskoczyć bramkarza przyjezdnych. Chwilę później po dograniu Pawła Kruły miał okazję do poprawki, ale ponownie jego bardzo mocne uderzenie obronił Bartłomiej Flejszar.

W 12. minucie Błażowianka miała kolejną doskonałą okazję na objęcie prowadzenia. Z prawej strony dogrywał Mateusz Babiarz, a w polu karnym najpierw z piłką miną się Grzebyk, a następnie nadbiegający Paweł Kruła i znów goście odetchnęli z ulgą. W 18. minucie ponownie było gorąco pod bramką gości, z lewej strony dośrodkował Dominik Grzebyk, a Karnas z „woleja” przeniósł piłkę nad bramką. Trzy minuty później po błędzie Flejszara z 20 metrów potężnie uderzał Grzebyk, ale bramkarz gości zrehabilitował się za swoje niecelne podanie i z najwyższym trudem przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Kolejne minuty upływały pod dominacją Błażowianki. Gospodarze co prawda trafili do siatki i uczynił to Paweł Kruła, ale znajdował się na pozycji spalonej. Gorąco pod bramką Błażowianki zrobiło się po sprokurowanym przez gospodarzy rzucie rożnym. Wówczas dośrodkowaną piłkę z narożnika boiska strącił na zamknięciu zawodnik Orła, ta odbiła się od słupka i z linii bramkowej wybił ją Wojciech Kruczek. To pozytywnie zadziałało na gospodarzy, którzy zdobyli bramkę do szatni. W bocznym sektorze Karnas przejął piłkę, dośrodkował w pole karne,a odbitą głową przez obrońców piłkę przejął Dominik Grzebyk i wpakował futbolówkę do bramki.

Po przerwie Błażowianka znów ruszyła do ataku. Gospodarze swoje ofensywne nastawienie udokumentowali dwie minuty po wznowieniu gry. Maciej Kruła dobrym przerzutem uruchomił Jakuba Woźniaka, ten ograł przeciwnika, dośrodkował piłkę w pole karne, a tam dopadł do niej Dominik Grzebyk i uderzył w poprzeczkę, drugą piłkę zebrał Paweł Kruła i podwyższył prowadzenie. Pięć minut później gospodarze mogli prowadzić już 3-0. Świetną dwójkową akcję rozegrali Maciej Kruła i Michał Karnas. Ten pierwszy uderzył później z ostrego kąta, do odbitej przez Flejszara piłki dopadł Mateusz Babiarz i gdy wydawało się, że po jego uderzeniu ta wpadnie do siatki z linii bramkowej wybił ją obrońca Orła.

W 58. minucie kolejną znakomitą okazję zmarnowali gospodarze. Dominik Grzebyk przejął piłkę w środku pola, podał ją do Mateusza Babiarza, a ten wypuścił „sam na sam” Pawła Krułę, jednak kapitan Błażowianki przegrał pojedynek z Flejszarem. Minutę później gospodarze dopięli swego. Piłkę w środku pola przejął Michał Karnas, podał do Macieja Kruły, a ten prostopadłym podaniem wypuścił Dominika Grzebyka, który stanął „oko w oko” z bramkarzem gości i mocnym uderzeniem dał trzybramkowe prowadzenie Błażowiance.

Goście nie mieli wielu argumentów, aby zmienić wynik piątkowego starcia. Groźnie pod bramką Błażowianki zrobiło się po jednym z rzutów wolnych, gdzie piłka po dośrodkowaniu i strąceniu głową wpadła do siatki, ale sędzia dopatrzył się spalonego i gola nie uznał. Błażowianka natomiast raz po raz marnowała doskonałe okazje do zdobycia bramki, aż w końcu w 83. minucie bramkę numer cztery dla miejscowych, uderzeniem zza pola karnego zdobył wprowadzony na boisko Adrian Sorbian.

Wynik do końca spotkania nie uległ już zmianie, a dobre okazje na jego podwyższenie marnowali między innymi Mateusz Skiba czy Jakub Woźniak, który potężnie przyłożył z dystansu i obił poprzeczkę bramki gości. Błażowianka zdobyła w pełni zasłużone trzy punkty i pozytywnym akcentem zakończyła rundę jesienną.

1-0 Dominik Grzebyk (45)

2-0 Paweł Kruła (47)

3-0 Dominik Grzebyk (59)

4-0 Adrian Sorbian (83)