W tym roku cykl Indywidualnych Mistrzostw Polski rozegrał się w ciągu trzech rund, zorganizowanych odpowiednio w Grudziądzu, w Krośnie a na samym końcu także leżącym nieopodal Rzeszowie. Każde z tych zawodów cieszyły się ogromnym zainteresowaniem, a kibice wypełnili stadiony aż po brzegi. Z nowego sposobu organizowania IMP zadowolony jest Tomasz Gollob, który uważa, że w kolejnych latach powinniśmy zobaczyć takie samo widowisko.
- Nie ukrywam, że jestem wielkim zwolennikiem nowej formuły Indywidualnych Mistrzostw Polski. Bardzo mi się to podoba. Uważam, że zaczęliśmy w rywalizacji o tytuł najlepszego polskiego zawodnika zupełnie nowy rozdział. Dla mnie to strzał w dziesiątkę. Potrafię o tym mówić tylko pozytywnie – mówi dla portalu polskizuzel.pl Tomasz Gollob
- Największe plusy? Mieliśmy fantastyczne turnieje na stadionach, gdzie obecnie nie ma PGE Ekstraligi. One zostały wypełnione po brzegi, a do tego doszło znakomite ściganie na bardzo wysokim poziomie. Zorganizowanie rund w Rzeszowie i Krośnie uważam za naprawdę właściwy kierunek. To kierunek, w którym należy podążać również w przyszłości. Poza tym mistrzem Polski na pewno nie jest ktoś z przypadku, bo ten zawodnik musiał udowodnić swoją wartość w trzech turniejach. Każdy miał prawo po drodze się pomylić i czas, by to nadrobić. To jest naprawdę sprawiedliwe i tak powinno być.
- Ta formuła się przyjęła. Zaczynamy nowy rozdział w historii Indywidualnych Mistrzostw Polski. Ten sezon przyniósł wiele dobrego. W mojej ocenie dzięki temu cyklowi ranga tej rywalizacji zdecydowanie wzrosła, a przecież sporo mówiło się w ostatnich latach, by coś z tym zrobić. Moim zdaniem cel został osiągnięty. - podsumował Gollob.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.