- Zostałeś nowym prezesem Korony Rzeszów. Jak to się stało, że trafiłeś do tego klubu?
- Jestem trenerem w B-klasie. Prowadzę Rotar Węglówka i w przerwie zimowej załatwiałem transfer Jakuba Konefała z Korony Rzeszów. To był mój pierwszy kontakt z klubem z Załęża. Prezes raz napomknął o problemach klubu. Później chyba zadziałało to na zasadzie "tonący brzytwy się chwyta". W kolejnych tygodniach miałem prośby o pomoc. Od słowa do słowa i podjęliśmy się tej misji.
- W przeszłości działałeś już w kilku klubach, ale nigdy nie obejmowałeś fotelu prezesa. Dlaczego tym razem tak się stało?
- Zrobiłem to tylko ze względu na sytuację. Wielu moich znajomych zadeklarowało pomoc klubowi jeśli zostanę prezesem. Poza tym muszę mieć kontrolę nad pieniędzmi, które wkładam w ten klub oraz tymi, którzy dają moi znajomi. Musi być tego pełna kontrola.
- Chyba mogę powiedzieć, że jesteś rozpoznawalną osobą w świecie podkarpackiej piłki, działałeś w kilku klubach. Jednak nigdzie nie zagrzałeś miejsca na dłużej. Czy Korona Rzeszów to dotychczas największy projekt dla Ciebie?
- Na pewno najtrudniejszy. Jestem osobą ambitną. Byłem przesem w A-klasie. później poszedłem do Izolatora Boguchwała. Tam miałem małe tarcia z zarządem, ale do tej pory mam dobry, normalny kontakt. Muszę powiedzieć, że Romek Stefanik bardzo dużo mi pomaga w sprawach organizacyjnych. Na pewno objęcie funkcji prezesa w czwartoligowym klubie to dla mnie duże wyzwanie. Dopiero tego wszystkiego się uczę. Jeszcze raz powtorzę, że ten projekt jest najtrudniejszy.
- Będzie to projekt dla Ciebie dłuższy niż dotychczasowe?
- Liczę, że ten projekt już będzie na stałe. Jestem z Rzeszowa, więc jestem na miejscu. O ile uda nam się podnieść finansowo to chciałbym tu już zostać. Natomiast jak nie damy rady, bo budżet nie jest z gumy to nie damy rady.
- Po rundzie jesiennej w Koronie pozostały zgliszcza. Jaki masz plan od odbudowę klubu?
- Byłem w przeszłości dyrektorem sportowym w Izolatorze Boguchwała oraz pomagałem w JKS-ie Jarosław i innych klubach. Zwykle na sto telefonów udawało mi się ściągnąć do klubu ok. 20 zawodników. Tutaj od zakończenia sezonu wykonałem 400 telefonów, a Andrzej Szymański pewnie z 200... i ciężko było nam zebrać choć 20 graczy.
Nie spodziewałem się, że będzie tak ciężko. Gdybym wiedział to być może dłużej bym się nad tym wszystkim zastanowił. Podjęliśmy decyzję spontanicznie i poszliśmy na żywioł. Zdecydowaliśmy się na pomoc Koronie Rzeszów i już jesteśmy w tym na dobre. Plan jest taki, żeby utrzymać 4 ligę, a później zbudować solidny zespół, który może walczyć o najwyższe cele. Nie czarujemy się, że gramy, w tej chwili o coś innego. Ponadto będziemy starali się unormować struktury i finanse klubu. Chcemy działać nawet w ramach zasady "bidnie, ale solidnie". Jest jak jest, przed nami bardzo dużo pracy.
- Dlaczego zawodnicy odmawiali gry w Koronie Rzeszów? To wszystko wina braku płynności finansowej w ostatniej rundzie?
- Myślę, że to jest tajemnica poliszynela. Generalnie nie było płatności, były ruchy zarządu których nie chcę oceniać. Ponadto były wywiady takie czy inne. Byli zawodnicy też powiedzieli swoje. Poza tym spadaliśmy z trzeciej ligi, a teraz jest problem z zawodnikami, więc każdy klub mając możliwość pozyskania takiego gracza się na niego kusił. Niestety jest wiele klubów, które nie płacą regulanie, ale nie zawsze jest to tak rozdmuchane i o tym się nie mówi. Największa nagonka była na Koronę Rzeszów.
Klub nie miał ciągłości finansowej, były tarcia w trakcie rundy między piłkarzami a zarządem. Moim zdaniem problemy rozpoczęły się już w styczniu. Nie chcę do tego wracać, bo to działo się nie za mojej kadencji. Ja nie odpowiadam za kontraktowanie zawodników, obliczenia tamtego zarządu, co do budżetu. Nie chcę się do tego odnosić. Dzisiaj mamy sytuację, jaką mamy i próbujemy ratować, co się da. Chcemy to poskładać, nie jest łatwo. Czy się to uda? Zobaczymy, ale mam ogromną nadzieję, że tak. Czas pokaże.
- W jaki sposób przekonałeś tych zawodników, którzy trenują z Koroną do gry w tym klubie?
- Dysponujemy bardzo małym budżetem i uwierzysz lub nie, ale każdy zawodnik ma jedynkę z przodu. Także nie dość, że mieliśmy opinię drużyny, która nie płaci to jeszcze musieliśmy zakontraktować piłkarzy, którzy zgodzą się na niewielkie zarobki. To świadomi gracze, którzy wiedzą w jakim stanie jest Korona. Zostali z nami gracze, którzy mają klub w sercu. Dodatkowo przyszli piłkarze zagraniczni, który są dużo tańsi od Polaków. Mamy już osiemnastkę graczy. Wszyscy już podpisali z nami umowy. Są jeszcze dwa znaki zapytania, ale to są zawodnicy nie do pierwszej jedenastki. Podstawowi gracze już są wyklarowani. Dołączyli do nas zawodnicy, którzy mają coś do udowodnienia albo ten klub nie jest dla nich obojętny.
- Ilu zawodników z poprzedniego sezonu zostało?
- Bramkarz Paweł Pawlus, Szymon Mazur, osiemnastoletni młodzieżowiec. Po za tym z wypożyczenia wrócił Nikodem Kot, który też jest młodzieżowcem. To wszystko.
- Można powiedzieć, że cały zespół został wymieniony.
- Na pierwszym treningu mieliśmy dziwięciu zawodników w tym siedmiu, których załatwiliśmy.
- Nowym trenerem został Andrzej Szymański. Dlaczego ten trener? W środowisku są różne głosy na temat jego pracy. Między innymi, że to szkoleniowiec starej daty, który nie rozwija się w kierunku doskonalenia treningu.
- To był mój projekt do którego przekonałem Andrzeja. Ja byłem pierwszy, ale od razu powiedziałem, że mogę wejść w to tylko z nim. Trener Szymański jest również w zarządzie klubu. Początkowo Andrzej nie chciał być trenerem, ale po namowach zgodził się podjąć tego ekstremalnie trudnego zadania. Uważam, że potrafi budować zespoły. Co do metodyki się nie wypowiadam, ale nie ma starych metod. Wiem, że cały czas się szkoli jeżdżąc na różne staże zagraniczne i w kraju, ale tym się nie chwali w przeciwieństwie do niektórych trenerów z regionu. Zawodnicy trenują i się rozwijają. Widzieliśmy to w Ropczycach czy też innych klubach jak Stal Rzeszów, czy Izolator Boguchwała, gdzie "musiał gasić pożary" i robił to skutecznie.
To wszystko można sprawdzić, więc to nie jest czarowanie się. Być może ma media przeciwko sobie, ale uważam, że ma dobre wyniki w każdym klubie, gdzie pracował. Najlepszym przykładem są Błękitni Ropczyce, którzy po wzmocnieniach spadli, a wcześniej za kadencji Andrzeja byli w górnej części tabeli. Jest to człowiek charakterny. Poza tym jest w zarządzie i podjął się ciężkiej misji, bo przejęliśmy zespół bez drużyny, bez swojego stadionu i bez pieniędzy. Co ciekawe Andrzej Szymański przynajmniej do końca roku będzie pracował pro bono, bo zna sytuację klubu.
- Wiemy, że nie tylko Ty oraz Andrzej Szymański dołączyliście do klubu. W nim pojawił się również dawno nie widziany Maciej Huzarski. Jaka będzie rola byłego opiekuna m.in. Resovii?
- Andrzej, Maciek znamy się od dłuższego czasu. Z Andrzejem pracowałem w Boguchwale z bardzo dobrymi wynikami i cieszę się, że teraz będziemy kontynuować tę współpracę w Koronie. Razem podjęliśmy się tego zadania, bo chcę mieć wokół siebie ludzi, którym ufam. Poza tym do zarządu weszła moja wspólniczka, która będzie odpowiedzialna za finanse. Nawet jak się ma mało to trzeba wiedzieć jak to mądrze zagospodarować.
Musieliśmy stworzyć jakieś struktury. Na tę chwilę liczymy tylko na utrzymanie, ale mamy swój plan pięcioletni. Chcemy, aby Maciek Huzarski pomogł nam rozwijać drużyny młodzieżowe. Być może w przyszłości Akademie. Są plany na pełnowymiarowe boisko ze sztuczną nawierzchnią. Dostaliśmy na nie pieniądze z miasta i już dogrywamy papierowe rzeczy. Oby to udało się załatwić, mamy takie marzenia. Maciej Huzarski będzie musiał skoordynować tę młodzież i być może w przyszłości zostanie dyrektorem sportowym.
Natomiast w tym momecie ciężko być dyrektorem sportowym czy też prezesem, skoro nie ma czym rządzić. Ja również chodzę w dresach, a nie pod koszulą. Nie jestem wielkim "panem prezesem", bo to jest czas na pracę, a nie wypinanie piersi do orderów. Korzystając z okazji chciałbym również bardzo mocno podziękować dobrej duszy klubu, Romanowi Decowi. Nie może wejść do zarządu z racji pełnionej funcji prezesa banku PEKAO w Rzeszowie. Umie liczyć pieniądze jak my tego jeszcze nie umiemy robić.
- Co z byłym wieloletnim prezesem Korony Tadeuszem Świgoniem? On pozostaje w klubie i jeśli tak to jaka będzie jego rola?
- Tadeusz Świgoń zostaje i będzie wiceprezesem. Będzie odpowiedzialny za sprawy organizacyjno-techniczne. On jedyny został na tonącym okręcie. Każdy popełnia błędy i on ich też się nie ustrzegł. Natomiast został do końca, bardzo dużo nam pomaga. Organizacja treningu czy sparingu nie mając swojego boiska, gdzie trzeba przewozić sprzęt, jest bardzo trudna. On jest w tej pomocy nieoceniony. Poza tym są takie przyziemne rzeczy jak wykoszenie boiska, które jest w budowie. Nie mamy gospodarza, a on się tym wszystkim zajmuje. Bardzo mu dziękuję za dotychczasową pomoc.
- Wiemy, że klub ma duże zadłużenie za poprzednią rundę wobec zawodników oraz innych instytucji. Co możesz powiedzieć do wszystkich, którzy czekają na swoje pieniądze? Masz na to jakiś pomysł?
- O ile nam finanse pozwolą to chcemy się porozumieć z każdym zawodnikiem i każdym wierzycielem, który ma u nas dług. Jesteśmy zadłużeni na prawie ćwierć miliona złotych. Na koncie klubowym mamy 0 zł. Bieżące wydatki pokrywane są z delikatnych wpłat sponsorów. To są wpłaty rzędu 1000, 600 czy 250 zł. Ktoś nam kupi banany na mecz i to już jest duża pomoc. Na tę chwilę tak wygląda nasza sytuacja. Jeździmy na mecze prywatnymi samochodami. Nawet nie myślimy o nowych strojach, bo dziś to jest abstrakcja. Może to zabrzmi infantylnie, ale proszę każdego o cierpliwość. Ratujemy stowarzyszenie, jeśli wierzyciele będą ostro walczyć w sądzie to zostanie nam zawieszona licencja i stowarzyszenie padnie. W takim wypadku nikt nie dostanie nic. My nie chcemy uciekać od tych długów. Mogłem nie odpowiadać na to pytanie, ale chcę to wszystko powiedzieć.
Mamy bardzo ciężką sytuację w klubie. Porozmawiaj o tym z zawodnikami oraz trenerem. Rzeźbimy w bardzo ciężkim materiale i chcemy spłacić wierzytelności. Wiadomo jaka sytuacja, bo nie jesteśmy pierwszym klubem z takimi problemami. Nie uciekamy w założenie nowego stowarzyszenia i przejęcia licencji. Nie uciekamy od długów, ale prosimy o wyrozumiałość. Nie mamy pieniędzy i fizycznie nie ma ich skąd wziąć. Miasto pomaga nam na tyle na ile może. Wiemy jakich pieniędzy możemy się spodziewać do końca tego roku. Rozumiemy dlaczego tych pieniędzy jest tyle, a nie więcej. Przypomnijmy, że trwa wojna. Poza tym są inne rzeczy. Nie mówimy, że miasto nam nie pomaga tylko pomaga na ile może. Natomiast kwota, którą otrzymujemy od miasta to nie jest nawet połowa zadłużenia. Na nasze funkcjonowanie potrzebujemy 250 tyś. Jest ciężko. Ja rozumiem, że zaraz pojawią się komentarze typu: "Oddajcie kasę złodzieje". Łatwo jest to napisać. Prawda jest taka, że jeśli wszyscy wierzyciele się zmówią to klub upadnie. Jak klub upadnie to stowarzyszenie upadnie i nikt nie dostanie ani złotówki.
- Ilu sponsorów w tym momencie ma Korona Rzeszów?
- W tym momencie nie licząc mieszkań oraz kosztów biężącego funkcjonowania klubu jesteśmy w stanie zabezpieczyć około 95 procent, a być może sto procent pensji dla obecnych piłkarzy. Nie licząc trenerów, dojazdów ani niczego innego. Jedynie możemy wypłacać stypendium dla zawodników. Być może gdyby wszyscy płacili nam to jesteśmy w stanie do końca listopada zapłacić naszym obecnym zawodnikom wszystkie pensje na czas. Natomiast jak przyjdą pieniądze z miasta to będziemy w stanie uregulować część zadłużenia. Będziemy chcieli przekładać mecze, aby grać na wyjeździe, bo wynajmujemy stadion. Będziemy na mecze jeździć samochodami, bo jest taniej niż autobusem. Jeśli wszystko dobrze się ułoży to będziemy w stanie zmiejszyć zadłużenie.
- Dostaliście już licencję na grę? Korona Rzeszów będzie występować w sezonie 2022/23 w 4 lidze podkarpackiej?
- Na tę chwilę dostaliśmy licencję i staramy się przystąpić do gry w 4 lidze.
- W poprzednim sezonie domowym obiektem było boisko w Krasnem. Teraz mówisz, że będziecie chcieli przekładać mecze na wyjazdy. Całą rundę rozegracie na boiskach rywali?
- Na pewno chcemy jedno spotkanie w miesiącu zagrać u siebie. Mamy do dyspozycji stadion w Boguchwale dzięki pomocy ze strony tamtego klubu i ich prezesa, Romana Stefanika. Poza tym mamy do dyspozycji stadion w Krasnem. Ostateczne decyzje nie zostały jeszcze podjęte, ale w drugiej kolejce chcemy zagrać w Krasem, bo organizacyjnie będzie nam tam łatwiej. Natomiast później chcemy grać na IzoArenie. Jeden mecz w miesiącu chcemy rozgrywać "u siebie", resztę na wyjazdach.
- Jak wygląda budowa nowego stadionu na Załężu, kiedy będzie możliwość korzystania z tego obiektu w meczach?
- Remont stadionu ma skończyć się teoretycznie w październiku, a praktycznie to najwcześniej w listopadzie. Liczymy, że następną rundę normalnie zagramy u siebie. Natomiast w połowie sierpnia mamy mieć dostęp do murawy oraz szatni, abyśmy mogli odbywać normalnie treningi na Załężu i móc korzystać z prysznica. Dążymy do tego, aby odbywać tam treningi, bo każde wynajmowanie stadionu to duży koszt. W tym momencie to ma kolosalne znaczenie.
- Wrócmy do najważniejszego, bo mówisz że macie już "dogadanych" zawodników. Kiedy poznamy nazwiska tych graczy?
- Nawet nie mamy czasu myśleć o tym, kto poprowadzi nam fanpage na Facebooku czy też stronę internetową. Naszym największym problemem jest zgłaszanie zawodników do Ekstranetu, bo musimy to wszystko odgrzebać. Mamy dwóch fajnych chłopaków, którzy pomagają nam z medialną częścią. Jest tyle rzeczy na głowie, że będziemy ogłaszać nowych zawodników za pośrednictem Waszego portalu.
Kilku ciekawy zawodników będziemy mieć. Kilku graczy wraca do piłki. Między innymi Bartosz Daszyk, który w przeszłości grał w 2 lidze. Do klubu wraca też Jakub Konefał z B-klasy. To są nasze transfery oraz nasze możliwości z A i B klasy. Natomiast Konefał rozegrał ponad 60 meczów na poziomie 3 ligi i nie trzeba go przedstawiać kibicom Korony. W najbliższych dniach przedstawimy cały skład, który przystąpi do sezonu 2022/23.
Rozmawiał Maciej Decowski-Niemiec
Galaktyka qrwix 2022-08-02 11:40:35
Ale to jeb**e
~anonim 2022-08-02 11:48:44
I po co Ci to było, trzeba było z Bzykiem Korczyne ratować.
Yhjkl 2022-08-02 11:51:17
Pelna kontrola nad finansami zeby sobie podbierac jak by co....
R.K 2022-08-02 12:07:27
No to wierzyciele nowego prezesa wiedzą gdzie go szukać.
Kolejka się ustawi pod klubem. Najlepiej jak bankrut zaczyna zarządzać klubem na skraju bankructwa :/
hah 2022-08-02 12:07:48
Gość mówi że narazie mają 95% lub może 100% na obecne pensje. Czyli jeśli nie ma tych 100% to znaczy że nie są w pełni wypłacalni. Opiera się na dotacji. Co jeśli jej zabraknie :) tak jak u poprzednika będą długi? Śmieszne to.
~anonim 2022-08-02 12:07:55
"Oddajcie kasę złodzieje"
Komentujący 2022-08-02 12:09:26
Temu Panu już podziękujemy. Drugiego takiego nieuczciwego i robiącego wszystko na pokaz nie znajdziemy. Porażka. Obu klubom współczujemy jako kibice.
Kulig 2022-08-02 12:26:35
Oszust i szuja nic więcej!
abraxas 2022-08-02 12:49:25
Właściwie to jaki jest sens wydawać licencję bankrutowi ? Nie lepiej zacząć sezon od B klasy chłopakami z wioski ?
~anonim 2022-08-02 12:59:27
A pomyslec, ze gralem na poczatku, powstania tego klubu, Korony Załęże, za typowe Bóg zapłac!
Vincent Rostowski 2022-08-02 13:16:24
Piniendzy nie ma i nie będzie !
~anonim 2022-08-02 13:17:04
Napomknę tylko ze Marcin wolowiec zebrał zebrał i wyzebral trzeci etat w smsie bo bal się perły
Jaś wędrownik 2022-08-02 13:17:54
Wolowiec trenerze zawodowy skończ nam niszczyć klub sportowy
~anonim 2022-08-02 14:04:03
Fajne słowa weszły tutaj na forum do powszechnego użycia : Pławo, Murcolki, Kukurydziane i Gumofilc.
Xyz 2022-08-02 15:25:30
Swigon komunistyczny buraku po co się pchałeś do trzeciej ligi? twój poziom zarządzania to max b klasa, teraz wrzuciłeś jakiegoś przyd****asa żeby siebie oczyścić, powiem ci jedno komuna się dawno skończyła a ty zostaniesz rozliczony co do złotówki.
Proszę wszystkich zawodników którzy maja zaległości o składanie pozwów, czy macie umowy czy nie( słowna to tez jest umowa ) nie liczcie w inny sposób na jakiekolwiek wypłaty. Jeszcze niedawno zapewniał ze wszystko zostanie uregulowane, a tu nagle 250 tys. Czas z tym dziadostwem skończyć raz na zawsze.
Daro 2022-08-02 17:10:33
Nie dla korony na Izo arenie!!! w*********lać bezdomne k*****y
Kolus 2022-08-02 17:27:41
A gdzie spi*przyl ten Puszkarewicz czy jak mu tam było??? Rok temu każdy słyszał jakie plany, umacnianie drużyny, rozbudowa stadionu, trzecia siła piłki nożnej w Rzeszowie! I na co miasto teraz buduję ten stadion?? Kto tam będzie grał? Pieniądze wydane w błoto... Oraz pieniądze z miasta które poszły na utrzymanie klubu. Ktoś powinien pójść siedzieć za doprowadzenie klubu do takiego stanu w tak szybkim czasie.
Troy 2022-08-02 17:44:40
Daro 2022-08-02 17:10:33 1 1
Nie dla korony na Izo arenie!!! w*********lać bezdomne k*****y
Jesteś jeb...ty, i to zdrowo pajacu k*****w..i
Pik 2022-08-02 20:37:16
jak się to czyta to niewiadomo czy śmiać się czy płakać?
Pik 2022-08-02 20:37:23
jak się to czyta to niewiadomo czy śmiać się czy płakać?
Pik 2022-08-02 20:37:23
jak się to czyta to niewiadomo czy śmiać się czy płakać?
Pik 2022-08-02 20:37:23
jak się to czyta to niewiadomo czy śmiać się czy płakać?
Do pik 2022-08-02 20:58:05
Nie pij tyle bo ci się strasznie ręce kołyszą 22
co 2022-08-02 22:32:12
wstyd
~anonim 2022-08-03 06:00:12
Jeszcze G Pkrywke złodzieja sobie weście i będzie komplet hehe
Obiektywnie 2022-08-03 11:09:01
Ten klub nie zasłużył na grę w 3 lidze dlatego tak się dzieje uznane marki graja w 4 lidze bo ich nie stać na grę wyżej Ci wepchali się na siłę i stało się co się musiało stać!
Misio 2022-08-03 12:31:36
Dlatego Korona będzie grała na Izo bo prezes będzie spał w klubie.
Daro 2022-08-03 18:00:18
Do Troy . Do matki tak sobie mów załęska qrwo.
Bolek 2022-08-05 12:43:18
Złodziej a nie prezes! Oszuka wszystkich sponsorów. Na Załęzu jest więzienie i tam powinien trafić!
Agata 2022-08-10 15:11:36
Złodziej który wisi mi i bardzo wielu ludziom ogromne sumy pieniędzy. Kłamcą, wyzyskiwacz. Dodatkowo szmaci się jak łazja mając już 2 żonę
~anonim 2022-08-20 14:51:41
Coś pięknego. Co za kraj. Ciekawe jaki numer ten pan tam wywinie. Ile ludzi spróbuje oszukać. Szkoda tylko klubu.
~anonim 2022-10-22 09:55:26
Ale bzdury, wy edytujecie ten artykuł co jakiś czas na potrzeby tego śmiesznego prezesa - dno dziennikarstwa i metr mułu
Anonim 2023-07-14 00:27:23
To oszyst ten prezesik gość okłamał mnie i oszukał na grubą kasę. Uważajcie na niego i ma ten klub to porażka. Omijać szerokim łukiem. Wiem co to jest bo sam doświadczyłem. Właśnie sprawa jest w sądzie. Jednak to co tu piszą ludzie w komentarzach to prawda.!!!
Ten człowiek nie ma za grosz honoru kawał Hama!!!
Anonim 2023-07-14 00:32:23
Złodzieje oddajcie ludziom pieniądze!!!!
Sprawiedliwy 2024-08-12 19:04:29
Słuchajcie gdzie go można znaleźć? Pomóżcie pasuje uregulować długi! Pawełku gdzie jesteś chłopczyku;)))
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.