fot. Anna Jajkiewicz
W spotkaniu w ramach 25. kolejki PGNiG Superligi, Handball Stal Mielec przegrała na wyjeździe z KS-em Azoty Puławy 26-29. Mimo tego, że mielczanie przez pewien czas mieli przewagę i pokazywali się z dobrej strony, nie udało się utrzymać pozytywnego wyniku do końca.
Początek stał pod znakiem dominacji KS-u Azoty Puławy. Rzucili trzy bramki z rzędu, jednak Handball Stal Mielec wzięła się do pracy i zaczęła odrabiać straty. Udało się doprowadzić do wyniku 4-4, a przyczynili się do tego głównie Grzegorz Sobut, Dzmitry Smolikau i Antonio Pribanić.
W dalszym etapie znowu brązowi medaliści zaczęli napierać i szło im to całkiem nieźle, bowiem ponownie wypracowali sobie kilka oczek do przodu. Stal nie poddawała się, a kibice mogli odczuć małe deja vu. Udało się doprowadzić do remisu, a na przerwę Mielec schodził z jednopunktową nadwyżką po celnie zakończonej akcji Denisa Wołyncewa.
Druga połowa była niemal identyczna, Azoty wychodziły na prowadzenie, po czym Stal doganiała zawodników z Puław. Większe problemy zaczęły się w samej końcówce. Po niewykorzystanym karnym i czerwonej kartce Pawła Wilka gra zaczęła zmieniać tempo na korzyść gospodarzy. Azoty Puławy rzuciły sześć bramek, przy tylko jednej mielczan i nie wypuściły już zwycięstwa z rąk.
Teraz o “być albo nie być” Handball Stali Mielec w Superlidze zadecyduje starcie z Tarnowem.
Azoty Puławy – Handball Stal Mielec 29-26 (12-13)
Azoty: Borucki, Zembrzycki – Akimenko 8, Jarosiewicz 8, Bachko 3, Przybylski 3, Łangowski 2, Dawydzik 2, Zivkovic 1, Kowalczyk 1, Rogulski 1, Fedeńczak, Burzak, Konieczny, Podsiadło, Gumiński. Trener Robert Lis.
Stal: Dekarz, Procho – Smolikow 6, Pribanić 5, Wołyncew 5, Sobut 3, Wilk 3, Graczyk 2, Krupa 2, Puljizovic, Wojdak, Osmola, Nikolić, Ruhnke, Misiejuk, Nowak. Trener Rafał Gliński.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.