Na sztucznym boisku w Dukli drugoligowi piłkarze Resovii wygrali 2-0 w meczu kontrolnym z występującym w III lidze lubelsko-podkarpackiej Spartakusem Szarowola.
- Nie graliśmy tak dobrze jak z KSZO, prawdopodobnie dlatego, iż chłopcy czuli w nogach mocny wtorkowy trening - opowiada szkoleniowiec Resovii Mirosław Hajdo. Od następnego tygodnia zamierza on dać swoim zawodnikom więcej luzu. - Do ligi zostało kilkanaście dni, muszą odzyskać świeżość - tłumaczy.
Przeciwko Spartakusowi nie zagrał Sebastian Hajduk, bardzo ostro potraktowany ostatnio przez obrońcę KSZO Radosława Kardasa. Lekko kontuzjowany jest też Konrad Domoń.
Prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu, lider defensywy Rzeszowian Marek Kusiak pojedzie z wynikami rezonansu magnetycznego do dr Stanisława Machowskiego, lekarza klubowego stołecznej Legii. Razem z Kusiakiem do Warszawy uda się Oskar Fryc, który ciągle narzeka na ból w skręconej kostce.
Dobrą wiadomością dla fanów Resovii jest to, że od poniedziałku do zajęć po rehabilitacji wraca Łukasz Morawski.
W sobotę rzeszowianie zmierzą się w sparingu z Izolatorem Boguchwała. Spotkanie, którego gospodarzem są trzecioligowcy, miało być rozegrane na Wykopach gdzie zwykle swoje mecze kontrolne rozgrywa "Izolacja". Jednak ze względu na fatalny stan płyty po ostatnich roztopach śniegu, mecz z Resovią zostanie rozegrany w innym miejscu (mówi się o Dębicy).
RESOVIA RZESZÓW - SPARTAKUS SZAROWOLA 2-0
Bramki: Chlipała 2
Resovia Rzeszów: Pietryka - Siedlarz, Kozubek, Bogacz, Szkolnik - Zawiślan, Minasjan, Walaszczyk, Bergier - Chlipała, Kantor oraz Sotnicki, Piątkowski, Turczyn, Głaz, Łanucha, Jakubowski, Cichosz.
źródło: Sportowe Tempo
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.