Poprzedni mecz tych zespołów zakończył się zwycięstwem ekipy ze stolicy Podkarpacia 3-1. Tym razem, jako gospodarz, rzeszowianki chciały powtórzyć wyczyn i ponownie dopisać 3 punkty w tabeli. Zadanie wydawało się pozornie proste, bowiem ekipa z Ukrainy nie zaznała jeszcze smaku zwycięstwa w tej edycji Ligi Mistrzyń. Na parkiecie spotkać się miały zatem zespół z pierwszego i ostatniego miejsca w tabeli.
Pierwszy set „Rysice” rozegrały po swojemu. Skutecznie atakowały i nie popełniały błędów. Siatkarki Prometey Dnipro zaledwie dwa razy doprowadzały do remisu. Wypracowana w połowie seta sześciopunktowa przewaga wystarczyła aby spokojnie i bez zbędnej nerwowości dokończyć seta. Ukrainki walczyły, ale nie były w stanie zagrozić poważnie gospodyniom. Pierwszy set zakończył się wynikiem 25-22.
Druga odsłona była bardzo emocjonująca. Ekipa Dnipro postawiła się gospodyniom. Od początku pokazywały, że chcą ugrać choć jednego seta w tym meczu. Wyszły na prowadzenie 5-3. Znakomicie funkcjonował blok ekipy Prometey Dnipro i sprawiał olbrzymie problemy rzeszowiankom. „Rysice” co chwila nadziewały się na potężne bloki i zmuszone były omijać ręce blokujących, narażając się przy tym na błędy. Decydująca okazał się akcja przy stanie 14-17. Wtedy to, po bardzo chaotycznej akcji, punkt zdobyły Ukrainki. Jednak sędzia spotkania postanowił poprosić o wideoweryfikację. Dopatrzono się błędu jednej z zawodniczek Dnipro i zamiast 14-18, na tablicy wyników zrobiło się 15-17. Siatkarki ze stolicy Podkarpacia złapały wiatr w żagle, zdobyły 4 punkty z rzędu i wyszły na prowadzenie. Set do ostatnich chwil trzymał w napięciu, ale to „Rysice” okazały się lepsze i wygrały 25-23.
W trzeciej partii podopieczne Stephana Antigi nie pozostawiły już złudzeń, kto jest zespołem lepszym. Mimo wyrównanego początku, zdołały zdobyć kilka punktów przewagi. Świetnie funkcjonował atak, a zawodniczki grały bardzo inteligentnie. To w połączeniu z bardzo dobrą dyspozycją w polu serwisowym, pozwoliło na zamknięcie meczu. Ostatni set zakończył się wynikiem 25-17.
DevelopRes Bella Dolina Rzeszów wygrał kolejny mecz w Lidze Mistrzyń. Kibiców może cieszyć wygrana bez straty seta. Ekipa z Rzeszowa przyzwyczaiła już do pięciosetowych thrillerów, choć zawsze z happy endem.
DevelopRes Bella Dolina Rzeszów – S.C. Prometey Dnipro 3-0 (25-22, 25-23, 25-17)
Developres Bella Dolina Rzeszów:
Honorio (18), Blagojevic (7), Stencel (9), Wenerska (3), Bajema (18), Jurczyk (3), Przybyła (libero) oraz Szczygłowska (libero), Rapacz (2), Krajewska
S.C. Prometej Dnipro:
Meliuszkina (8), Anisowa (5), Dimitrowa (7), Casanova (17), Kitipowa, Anae (10), Todorowa (libero) oraz Mazenko, Gejko (1), Karczynska, Silczenkowa, Dudnik
YEAH !!!! 2022-01-18 20:43:58
BRAWO DZIEWCZYNY !
JESTEŚCIE DEBEŚCIARY !!!!
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.