fot. Patryk Górecki
W dzisiejszym hitowym spotkaniu Tauron Ligi, ekipa Rysic pokonała zespół z Radomia. Spotkanie było bardzo zacięte, a o zwycięstwie musiał zadecydować tie-break.
Początek spotkania był wyrównany, a oba zespoły szły cios za cios. Z czasem to jednak E.Leclerc Moya Radomka Radom złapała przewagę, którą starała się powiększać. Developres SkyRes Rzeszów nie dawał jednak za wygraną i dzielnie walczył. Końcówka pierwszego seta była bardzo zacięta, jednak ostatecznie wygrały go gospodynie w stosunku 25-22.
Podopieczne Stephana Antigi nie zamierzały tak tego zostawiać i czym prędzej wypracowały sobie przewagę. Przyjezdne spisywały się bardzo dobrze, choć w końcówce drugiego seta złapały lekką zadyszkę. Nie przeszkodziło im jednak go wygrać 20-25. W trzecim secie, to podrażniony zespół z Radomia wypracował sobie przewagę.
Ta wraz z upływającym czasem była coraz większa. Popualrne "Rysice" próbowały jeszcze odrobić straty, jednak po trzecim secie było 25-17. Mecz był niezwykle zacięty, a rzeszowianki nie zamierzały do stolicy Podkarpacia wracać z pustymi rękami. Czwarty set lepiej jednak rozpoczął się dla gospodyń. Ich przewaga nie była jednak aż tak wyraźna i Developres cały czas kontrolował sytuacje.
Zespół z Rzeszowa doprowadził do wyrównania, a następnie poszedł za ciosem i w setach było 2-2. Ostatni set był bardzo wyrównany, a obie ekipy szły cios za cios. Z czasem to jednak przyjezdne mocniej przycisnęły i odjechały Radomce. Zespół dowodzony przez Stephana Antigę ostatecznie wygrał, jednak po raz pierwszy w sezonie stracił punkty.
E.Leclerc Moya Radomka Radom - Developres SkyRes Rzeszów 2-3 (25-22, 20-25, 25-17, 22-25, 11-15)
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.