Górnik Zabrze pokonał po ciekawym meczu KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i awansował do kolejnej rundy Fortuna Pucharu Polski. (fot. Radosław Kuśmierz)
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski było o włos od sensacyjnego wyelimiowania Górnika Zabrze z Fortuna Pucharu Polski. Jednak ekipa z Ekstraklasy zdobyła dwie bramki w doliczonym czasie gry i to ona zagra w kolejnej rundzie.
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski piorunująco rozpoczęło mecz z Górnikiem Zabrze. Wojciech Trofim zecydował się na uderzenie z linii pola karnego i pokonał Łukasza Kudłę. Ekipa z PKO Ekstraklasy po tej stracie rzuciła się do ataków. Najpierw w 24. minucie Stefanos Evangelou miał okazję na równanie, ale piłkę z lini bramkowej wybił obrońca KSZO. Cztery minuty póniej Paweł Lipiec popisał się wspaniałą interwencją po strzale Alasana Manneha.
Chwilę później Roman Prochazka stanął oko w oko z golkiperem, ale piłka po jego strzale minęła bramkę gospodarzy. W końcu podopieczni Marcina Brosza dopięli swego. Stefanos Evangelou zdobył gola po wrzucie pilki z lewej storny boiska. W tej sytuacji wydawało się, że grecki zawodnik był na spalonym. Jednak arbiter główny uznał gola i na przerwę obie ekipy schodziły przy wyniku 1-1.
Druga połowa rozpoczęła się tak jak się skończyła pierwsza. Goście szturmowali bramkę ekipy z Ostrowca Świętokrzyskiego. Najpierw Alex Sobczyk znalazł się w sytuacji sam na sam, ale nie zdołał pokonać Lipca. Natomiast w 54. czerwoną kartką ukarany został Przemysław Dwórzyński, który sfaulował wychodzącego na czystą pozycję zawodnika z Zabrza i KSZO musiała grać w dziesiątkę.
Jednak siedem minut później to podopieczni Tadeusza Krawca wyszli na prowadzenie. Z rzutu wolnego dośrodkował Marcin Kaczmarek, a gola głową strzelił Konrad Zaklika. Od tej pory Górnik nie schodził z połowy gospodarzy, jednak ekipa z Ekstraklasy nie potrafiła stworzyć sobie żadnej klarownej sytuacji.
Aż do 90. minuty. Wówczas najpierw gola na 2-2 strzelił Przemysław Wiśniewski. Gdy wydawało się, że na stadionie przy ul. Świętokrzyskiej 11 będziemy mieli dogrywkę to zwycięską bramkę strzałem zza pola karnego dla Górnika Zabrze strzelił Alasana Manneh. Tym samym dzielne KSZO odpadło z rozgrywek, a do kolejnej rundy awansował zabrzański Górnik.
1-0 Wojciech Trofim (3)
1-1 Stefanos Evangelou (39)
2-1 Konrad Zaklika (61)
2-2 Przemysław Wiśniewski (90)
2-3 Alasana Manneh (90+2)
KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski:
Lipiec - M.Kaczmarek, Dwórzyński, Mężyk, Głaz, Persona, Trochim, Zaklika, Szydłowski, Chrzanowski, Stanisławski
Górnik Zabrze:
Kudła - Evangelou, Koj, Wiśniewski, Janża, Hajda, Manneh, Prochazka, Masouras, Wojtuszek, Sobczyk
Czytaj także
2020-10-30 20:05
Wygrana Górnika z KSZO na zdjęciach
2020-10-30 22:52
Dziewięć nowych przypadków w Asseco Resovii Rzeszów
2020-10-30 23:17
Sparing trzecioligowców dla ekipy z Podkarpacia
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.