2020-09-06 19:09:20

KS Pilzno wygrał z rezerwami Resovii

fot. SMS Resovia Rzeszów
fot. SMS Resovia Rzeszów
Gospodarze mieli swoje szanse na początku meczu, nawet akcję sam na sam, ale nie wykorzystali tych sytuacji. Legion Pilzno okazał się skuteczniejszy i popełnił mniej błędów.
 
Początek meczu był pod dyktando rzeszowskiej drużyny, jednak nic z tego nie wynikało. Pod koniec pierwszej połowy do głosu dochodzili już goście z Pilzna. W 33 minucie padła bramka samobójcza Eryka Kiełbasy, zawodnika Resovii.  W drugiej połowie oba zespoły toczyły wyrównany bój, ale to jednak pilzneńscy zawodnicy częściej strzelali na bramkę gospodarzy.  Kolejne trafienie dla przyjezdnych zdobył w 52 minucie po dobitce Damian Wolański. Wynik do końca meczu już się nie zmienił i to Legion Pilzno wyjechał z Rzeszowa z trzema punktami. - Stworzyliśmy w tym meczu trzy szanse bramkowe, ale bylismy nieskuteczni. Muszę chłopaków pochwalić jednak za to, że pojawiły się na meczu wytrenowane zagrania. Myślę, też, że strata pierwszej bramki podcięła nam skrzydła. Przyjezdni wykorzystali to, co mieli po naszych błędach przy stałych fragmentach gry - powiedział nam Adam Bukała, trener Resovii.
 
Z kolei Dominik Uriasz widzi zwycięstwo KS Legion Pilzno trochę inaczej. Mówi o dobrej skuteczności i postawie strzelca bramki Damiana Wolańskiego oraz uderzeniach Sebastiana Derenia. - Mieliśmy więcej sytuacji do zdobycia gola. Choćby uderzenia Derenia, czy kolejne okazje Wolańskiego. Oni grali i mieli dłużej piłkę przy nodze, ale to my strzelaliśmy bramki - skomentował krótko po meczu Dominik Uriasz z Legionu Pilzno.
 
 
 
0-1 Eryk Kiełbasa (33-bramka samobójcza)
0-2 Damian Wolański (52)
 

Czytaj także

Komentarze (5)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.